NASZA BANDA-nowe fotki str 35 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 10, 2004 6:45

Wszystkiego dobrego i duzo zdrowka !!

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro mar 10, 2004 7:56

Duzo zdrowka i radosci :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87913
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro mar 10, 2004 9:00

Dzięki, dzieki wszystkim :lol:
Kociaki sie wyspały, pojadły, znowu wyspały i znowu pojadły i teraz maja swoja głupawkę. Keiko zwinęła sie w koszyczku, wywaliła brzuch do góry i zaczepia kotki które przechodzą obok :lol: Narazie sie nigdzie nie zsiusiała :) przynajmniej nie zauważyłam. Tam gdzie spała jest tylko mała plamka, lekko czerwonawa :( Dobrze że chociaz nic ja nie boli. Chyba musze nowe fotki porobić. Poochi rosnie jak na drożdżach, moze troche niezgrabna sie zrobiła, to tak jak młode panienki jak zaczynaja rosnąć-za długi ręce, nogi ale śliczna jest i coraz wiecej kremowo-rudych plamek. Ciągle cos psoci albo biega, walczy z czyms czego nie widać albo je :D
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Śro mar 10, 2004 22:19

Tak, tak - pomysł z fotkami bardzo mi się podoba 8)
No i niech już będzie dobrze z tą Keikusią :ok:
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 11, 2004 16:48

No i co ja mam z Kekiusia zrobić, nasiusiała na sofę zanim ja ofoliowałam i ciagle ją cuć, nasikała na pufę-raz a dzis drugi, to nie było ofoliowane :?
Nasikała na parapet, na krzesło na którym sobie usiadła... Ona biedulka cały czas przecieka...
To nie tak ze sika gdzie popadnie, ona poprostu mimowolnie popuszcza. Chociaz słowo popuszcza to mało powiedziane. Dzis tak właściwie tylko jest naprawde dużo gorzej. Zaniosłam juz jej siuśki do badania były, zabarwione krwia i mętne, nie mówiąc juz o zapachu. Jak wywabić zapach moczu kota. Shoutu nigdzie nie ma...
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Czw mar 11, 2004 17:10

ojej, betix, nie pomoge bo nie wiem, ale trzymam kciuki za dziewczynke :ok:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw mar 11, 2004 17:10

Moze Vanish do dywanow 2w1 ? Ja tym polewalam zasiusiana wykladzine, kanape tez pewnie mozna.

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Czw mar 11, 2004 17:17

Właśnie sie zastanawiałam nad tym Vanishem-chyba tylko to zostało na rynku. :?
Moniś tobie to zneutralizowało zapach. bo mi po wszelkich odswieżaczach, płynach zapach tylko sie wzmacnia 8O
Dlaczego nie ma Shouta!!!? No i jak pomóc Keikusi?
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Czw mar 11, 2004 17:19

Czyscilam skoncentrowanym plynem i smrodek zniknal.
Niestety nie potrafie pozbyc sie zapaszku z poscieli, chociaz uzywam do prania Vanisha i mocnych zapachow :roll:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Czw mar 11, 2004 17:22

Dzięki Moni, spróbujemy z Vanishem. Mi z poscieli to jakos bez problemu zniknął, zwykły proszek z TIP-a, płyn do płukania w dużej ilości i znikło :roll: ale co siuski to inne. :?
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Czw mar 11, 2004 17:28

Podejrzewam, ze koty po prostu siuraja nam na lozko gdy nikt nie widzi, dlatego nie moge pozbyc sie tych woni ;) :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Czw mar 11, 2004 17:36

A to paskudy jedne. Mi najwiekszy problem jak zsiura sie na koldre, sprawia wysuszenie tego. Założyli liczniki na kaloryfery i w suszarni administracja oszczędza, zakręciła grzejniki zupełnie, nic tam nie schnie, w domu też długo...
Moniś myślę że najważniejsze pozbyc sie tych zapachów, a potem pilnować i po spaniu od razu pościel chować, nie zostawiać też żadnych koców, reklamówe, ubrać na kupce. Nam takj Simon robił na początku ale szybko sie odzwyczaił.
Czy ktos wie czemu Keiko tak przecieka, kto ma kotki z SUK, czy one też tak leją? Czy ktos ma kotke ze szczawianami wapnia? Och żeby ona przynajmniej te drugie kryształki miała, one by sie rozpuszczały, a te paskudy ciągle ją podrażniają :cry:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Czw mar 11, 2004 18:46

Z tym popuszczaniem Keikowym, to ja Tobie naprawdę współczuję.
Jagusia, jak czytałas, robi to tylko w jednym miejscu (odpukać) a problem już jest. Gdybym miała tak jak Ty, to naprawdę nie wiem co bym zrobiła. A chować, to wszystko chowam, od razu, na wszelki wypadek - pościel mam na myśli. Pierwszy raz zrobiła na kanapę bez folii oczywiście, ale tylko przesikała narzutę, po wypraniu nic nie było czuć. Natomiast jak zrobiła na "gołą" kanapę, to też nie mogłam pozbyć się zapachu od razu. U mnie sprawdził się płyn - skoncentrowany Persil, zielony. Ma bardzo intensywny zapach, nie piorę w nim rzeczy bo psikam gdy chodze w czymś wypranym w tym płynie, ale na koci zapach pomógł. Dwa razy przeprałam to miejsce, po lekkim wyschnięciu ponownie i jakoś ulonił się zapach nieprzyjemny. Od tego momentu bardzo pilnuję jej, no ale ty ma poważniejszy problem, skoro Kieko popuszcza nieświadomie to faktycznie, możesz to mieć w każdej chwili wszędzie. Oj współczuję, naprawdę. Biedna koteczka, ona też chyba musi tym być zestresowana. Ale ma realne powody, a Jagusia jest łobuz i tyle. Kochany, ale łobuz.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 11, 2004 20:50

Bardzo nam żal Keikusi i wybaczamy jej, bo co ona biedulka moze za to. A taka jest ładniusia i milusia. Kochana, pulchniutka, słodziutka, patrzy takimi bezbronnymi, niewinnymi oczkami. Czasami tylko myslę że jakby ja wziął ktoś inny (może bogatszy) to lepiej jeszcze by o nią zadbał ale może znowu wyrzuciłby ją na ulice lub oddał do schroniska :roll: Naszym problemem jest teraz zabezpieczyc wszystko :? żeby nie moczyła. No a przede wszystkim żeby ona przestała siusiac byle gdzie.
W tej chwili już mniej popuszcza, łapki suche , tylko koło cewki troche mokro :? Mam nadzieję że ją nic nie boli :(
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Czw mar 11, 2004 21:58

Ze zgrozą przeczytałam tytuł wątku. :strach:
Zastanawiam się czy jest sposób by kici skutecznie pomóc - czy jest coś czego jeszcze nie zrobiłaś, a możnaby było zrobić.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości