MRUSIA I ARNI W DS U .SHE. - od str. 59 :)

W kwestii DS - jutro jest dopiero wizyta przedadopcyjna, zaś DS ciągle nie dał na 100 % odpowiedzi, że w ogóle adoptuje Mrusię. Jeszcze muszę do nich zadzwonić i poinformować, jak generalnie ma się sytuacja - mam nadzieję, że ich nie spłoszę...

Vega a może wstrzymaj się z informowaniem ich- nie wiemy na ile Mrusia jest chora i czy w ogóle jest chora,najpierw się o tym przekonajmy
a jeśli obawiasz się że może ich to spłoszyć to warto działać ostrożnie,bo jeśli mają małe dziecko to mogą się przestraszyć "schroniskowej zarazy" i zrezygnować,
Wiesz jak ludzie wyolbrzymiaja (kobietom w ciąży niektórzy lekarze potrafią kazać się pozbywać kotów i niektóre z nich głupie to robią zanim się oczytają w temacie) - nie róbmy paniki,pliz

Jeszcze nie dzwoniłam, więc zasadniczo mogę się wstrzymać. W każdym razie do momentu, aż sami ocenimy, jaki jest stan Mrusi.

też tak myślę

istnieje niewielka możliwość że za ok 4-5tyg będę musiała wyjechać,ale to na razie jakieś 20%.ale wolę uprzedzić,w każdym razie więcej przemawia przeciw niż za.
ale w razie czego ofiarowała się Arcana jako DT czyli myślę że nie będzie problemu.
poza tym mam nadzieję że do tego czasu Mrusia zamieszka już na stałe i na zawsze u swoich ludziów.

muszę zrobić sprostowanie. Wiem żę w moich przejadzach można się pogubić, ale jadę z Warszawy do Gdańska w piątek o 15.12 z centralnego.

Nie wiem czy będzie możliwość odebrania transportera.
Chyba że wyjechałabym na dworzec w czwartek o północy, Mrusię przepakowało by się do innego transportera a ja zabiorę Vegi.

ja będę jutro z własnym transporterkiem

Dzięki za info Evalla.
Ok, dziewczyny, to dogadajcie się już we własnym zakresie. Nie będę robić zamieszania

troszkę nerwów mam, aby wszystko się ułozyło. Dziś piszę po raz ostatni, jutro o g. 5.50 wyruszam z warszawy i będę tylko pod telefonem (net pewnie będe śledzić przez komórkę, ale pisać na pewno nie). Mam nadzieje, że każdy kto musi mieć to ma mój numer.

Mrusiaczku, jeszcze tylko troszkę, trzymaj się kochana :1luvu:

będę jutro dzwonić to porozmawiamy. jak rozumiem to przyjeżdżasz na centralny?
nie wiem w jakiej dzielnicy mieszkasz -bo będę męża samochodem -czy przypadkiem nie gdzieś na pradze?
bo wole jechać bliżej niż dalej-nie lubię pożyczać samochodów,zwłaszcza że swój rozwaliłam przedwczoraj. :cry:

Niestety nie na Pradze - mieszkam na Bielanach więc kompletnie w innym kierunku..

Dzisiaj wielki dzień!!!

Jak tylko TŻ ściągnie do domu, jadę po Mrusieńkę

A wieczorem na pociąg :ok:

niecierpliwie czekam na wieści!

Mam średnie wieści... DS wycofał się z dzisiejszej wizyty przedadopcyjnej... na razie poinformowali, że chcą przełożyć wizytę gdzieś na przyszły tydzień. Cienko to widzę, bo dla mnie to oczywiste wycofywanie się "rakiem".

ale jedzie do Wawy mimo to ?

Vega, czy kicia wyszła już ze schronu?

Rozumiem, że pojedzie do Smarti na dt?

MRUSIA I ARNI W DS U .SHE. - od str. 59 :)

Kto przegląda forum