Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 10, 2010 14:56 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

super! możesz w banerek sobie w podpis wstawić :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 11, 2010 9:46 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Kicie są tak piękne, że nawet bez "obróbki" ich fotografie zapierają dech :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw cze 17, 2010 8:29 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Marta, i jak po wizycie u weta, Frotka doszczepiona? Ze zdrówkiem wszystko OK?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 17, 2010 10:22 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

ubiegłaś mnie Gosiu :) miałam dziś właśnie napisać co u nas słychać.

Wczoraj Frotka doszczepiona, więc mamy obydwie już "z głowy" na rok :)
Oczywiście pojechaliśmy (a raczej Paweł pojechał, bo ja zostałam w domu z Szymkiem i Nają) z listą pytań i lekarz był prawie pod obstrzałem, ale dzięki temu uspokoiłam się i wiem co robić dalej.

Tak więc: Frotka wygląda dobrze, jednak słychać u niej świsty w tchawicy. Na razie nie kwalifikuje się do antybiotyku, powinna sama to zwalczyć. Oczka ma załzawione, szczególnie prawe - od czasu do czasu duża łza jej wypływa. Choć widzę poprawę, to do perfekcji jeszcze nam daleko. Dostała Immunodol Cat i kropelki do uszu - ma cały czas problem z brudnymi uszami - może być po świerzbie, ale nie drapie się, Naja też nic nie ma. Możliwe, że ma problem z umyciem ich porządnie i stąd problem. W każdym razie raz dziennie mamy jej podawać, "wytrzepać" uszy i wyczyścić delikatnie watką bądź chusteczką.
Nie odrobaczamy na razie, zawieziemy niedługo do badania próbki obydwu panien.
Sikanie po kątach - choć już mniej się pannie Frotce zdarza, to jednak jeszcze wpadki są. Odpukać na kołdry już nie robi, na dywany też nie. Tak jak Naja na początku schodzi na dół i robi swoje... :/
Lekarz powiedział, że upatruje w tym swoisty bunt przed zmianami, szczególnie, że mała raz robi do kuwety raz nie. U mamy Pawła robiła 100% do kuwety. Tak więc cierpliwość i uczenie kociaka gdzie jest miejsce na załatwianie swoich potrzeb.

Frotka przez całą drogę miauczała (czytaj płakała), jak tylko zajechaliśmy pod dom zaczęła mruczeć 8O niesamowite! nie wiem czy poznała, czy to zbieg okoliczności - ja twierdzę, że poznała :mrgreen:
Widać, że dopiero teraz zaczyna się aklimatyzować na całego. Choć była maluszkiem, ta ciągła zmiana miejsca zamieszkania i właścicieli miała ogromny wpływ na nią. Tak jakby nie chciała do końca się przyzwyczajać, bo przecież niedługo stąd sie wyprowadzi :( dlatego wczorajszy wyjazd do lekarza był dla niej stresem. Przychodzi się miziać, wystarczy ją dotknąć i już mruczy na cały dom :) wołana przybiega - tylko do miski, ale ja twierdzę, że to do mnie 8) Zwykle śpi przy mnie na fotelu jak się uczę czy siedzę przy kompie. Od czasu do czasu ją głaszczę, to mruczy, a ostatnio nawet ugniotki były :1luvu:
Jak ktoś obcy do nas przychodzi w panice się kryje pod fotel :( ale i tak widać, że bilans jest dodatni - coraz pewniej się czuje, coraz bardziej nas... kocha? akceptuje? :) coraz bardziej sie przywiązuje :) zdobywamy jej zaufanie.

Po powrocie Naja przywitała ją fuczeniem - chyba czuła lekarza. Tak więc stres przeniósł się tez na Naję. Po ok 20 minutach podchodów Frotki Naja skapitulowała i fuczenie się skończyło :ok: choć tłumaczyłam, że to przecież nasz maluch, nikt jej nie podmienił i nie ma powodów do zmartwień :) musiała się ewidentnie sama przekonać i jak Frotka zaczęła się bawić jej ogonem (nagminnie to robi, to już jest rytuał) Naja zrozumiała, że to na 100% jej kumpela :)

Ja od razu zasiadłam przez kompem, odpaliłam kocie ABC by zobaczyć jak się podaje tableki kotu i już miałam masakryczne wizje w związku z tym... :? ale coś mnie tknęło i stwierdziłam, że dam powąchać Frotce Immunodol Cat - wyjęłam tablekę i jej podałam. Wtrąbiła ja szybciej niż się zorientowałam 8O byłam w szoku - mój grzeczny kotek :1luvu: nie wiem jak u Was, może te tableki mają coś "kociego" w sobie i koty chętnie to łykają? A ja się bezsensu cieszę :roll:
w każdym razie problemu na razie nie ma.

Dziewczyny mają już swój zegar, wiedzą dokładnie kiedy nasze budziki dzwonią. Codziennie rano jak słyszę budzik i po niego sięgam, widzę siedzącą zaraz obok niego Naję wpatrzona we mnie z miną NARESZCIE! :mrgreen: Frotka zaraz po sygnale zaczyna wariacką zabawę na naszych nogach na kołdrze, po chwili jak nie zajmuję się głaskaniem Naji tylko przekręcam się na drugi bok (jeszcze 5 minutek) to Naja dołącza do Frotki i latają po naszych głowach, tak więc pobudka jest gwarantowana! :twisted: spryciule, wiedzą, ze im szybciej wstanę tym szybciej micha będzie pełna.

Żarłoczkiem w dalszym ciągu jest Najka. Zjada swoją porcję, a potem bezczelnie pakuje swój łepek do miski Frotki, która uprzejmie się z nią dzieli :) Śpią i bawią sie razem - 100% zgoda zapanowała :)

Teraz obydwie witają nas od progu - Naja nauczyła gówniarza jak się trzeba zachwywać :mrgreen: obydwie stoją na schodach gotowe do przywitania i głaskania - szczególnie Naja :1luvu: idę na górę to biegnie koło mnie, na górze skacze, wywraca sie - choć widać, ze zaspana jeszcze to juz zaczyna brykać. Rytuał musi być - biorę ją na rączki i witam się porządnie miziakami - Naja nie ustąpi puki się nie wtuli :)
Wczoraj jak ją miałam na rękach i podeszłam do Pawła by się z nią przywitał położyła mu łapki na ustach i zaczęłam przebierać nimi tak jakby chciała go za twarz złapać i przyciągnąć do siebie :) nie było wyjścia musiał się poocierać troszkę na dzień dobry :1luvu:

Aha. A propos "nietrafiania" :roll: Frotki do kuwety. Zauważyliśmy, że jak Frotka wchodzi do kuwety, Naja od razu jest w pokoju i zaczyna sie polowanie na kangura (czytaj Frotkę w wyjściowej pozycji). Nie wiem, ale może też tu tkwi przyczyna sikania i qpkania po kątach... ? Jak pilnujemy panny i Frotka ma spokój to zawsze zrobi. Włożona do kuwety też zawsze załatwia się po czym pieczołowicie jeszcze wszystko zakopie.
Tak więc cierpliwość i pilnowanie na pozostaje. Najgorzej w nocy - bo rano zawsze znajdę prezencik na dole... :?

Zdjęcia będą! :) nie zdążyłam, bo sesja... :( jeszcze tylko 4 egzaminy i mam nadzieję, w niedzielę wieczorem będzie po wszystkim :)

Pozdrawiamy!
ObrazekObrazek

szkrab

 
Posty: 225
Od: Śro maja 05, 2010 15:48
Lokalizacja: Nowa Wola (między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw cze 17, 2010 10:59 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Ależ obszerna relacja, na zdjęcia poczekamy :)

Marta, z tą kuwetką może słusznie zauważyłaś, może Frotka nie może się na górze w spokoju załatwić więc biegnie na dół, bo tam ma spokój, a może spróbujcie chwilowo z drugą kuwetką na dole, żeby sprawdzić czy wtedy będzie 100% :roll: ważne że łóżka sobie odpuściła, ufff, bo sikanie na łóżko to coś strasznego. Ale jak piszesz jest coraz lepiej, więc trzymam mocne kciuki, aby jak najszybciej było 100% kuwetkowania u Frotki :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 17, 2010 13:32 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

musiałam nadrobić zaległości :)
z kuwetą na dole trochę się boję, że Naja wróci do swojego dawnego przyzwyczajenia ;) ale przemyślimy, bo coś zrobić trzeba.
ObrazekObrazek

szkrab

 
Posty: 225
Od: Śro maja 05, 2010 15:48
Lokalizacja: Nowa Wola (między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw cze 17, 2010 13:54 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Trzymam kciuki za kuwetkowe postępy Frotki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I oczywiście czekam na zdjęcia ślicznotek :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw cze 17, 2010 23:28 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Zaznaczę sobie :1luvu:

larentia

 
Posty: 307
Od: Śro lis 11, 2009 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 18, 2010 6:10 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

no możliwe, że Frocia boi się polującej na nią Najki i dlatego się chowa. Moźe rozwiązaniem by była kryta kuweta? z drzwiczkami, zza których Najka nie będzie widziała załatwiającej się Frotki?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 18, 2010 14:20 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

też o tym myśleliśmy. Krytą mamy, od razu taką kupiliśmy. Naja jak jeszcze nie było Frotki przyzwyczaiła się do niej, choć było zabawnie :) i raczej z początku tylko bawiła się drzwiczkami, a załatwiała się na dole. A jak przyszedł maluch to musieliśmy zdjąć górę, bo nie dała by sobie z tymi drzwiczkami rady... tak więc góra kuwety stoi obok... myślę, że spróbujemy zakryć kuwetę...

Aha, za radą Gosi mała kuweta stanęła na dole i nocny qpal znalazł się centralnie w niej. Obym nie pospieszyła sie z werdyktem, ale jak na razie jesteśmy na dobrej drodze :ok:
ObrazekObrazek

szkrab

 
Posty: 225
Od: Śro maja 05, 2010 15:48
Lokalizacja: Nowa Wola (między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pt cze 18, 2010 14:58 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Marta, jeśli macie krytą kuwetę możecie ją zakryć a tylko drzwiczki zdjąć.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 19, 2010 16:59 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Najuś - szczęściaro - i znalazłaś Naj domek
szkrab - pisz i fotografuj jak najczęściej, wspaniale się czyta i ogląda


:D

Gosiaa, masz teraz jakiegoś tymczasa?
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob cze 19, 2010 20:11 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Przeglądałam sobie właśnie wątek Najki, i doczytałam, że Asia napisała:

jerzykowka pisze:Z niecierpliwością będę też czekała na wieści o tym jak Julieta spotka swojego kotka - mam nadzieję, że nam go przedstawi :ok: :ok: :ok: To będzie baaardzo szczęśliwy kotek :D :D :D


No więc muszę napisać, Julitka znalazła swojego kotka, zamieszkała u niej słodka Nanka, szczęściara, namawiam Julitkę żeby założyła Nance wątek, kiepsko mi to idzie :evil: :wink:
Ostatnio edytowano Pon cze 21, 2010 13:27 przez gosiaa, łącznie edytowano 1 raz

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 19, 2010 20:26 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Julitko! My chcemy wieści o Twojej kotuni :!: :!: :!:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 19, 2010 20:51 Re: Naja i Frotka - szczęśliwe w naj domku :)

Naneczka :)

Obrazek

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości