Niepełnosprytny Maniuś i gruby Stefan nowe fotki str 54 :)

Dr nie miał dziś czasu

Maniuś już bez kołnierza. Chyba już zapomniał, że coś było z oczkiem robione

Jak już pisałam wcześniej zooperowane oczko jest troszkę mniejsze, ale w niczym to nie przeszkadza. Manio ze Stefanem szaleją w najlepsze :mrgreen:

A i jeszcze jedno. Manio zjadł dziś ząbek czosnku

Ktoś się kiedyś spotkał z kotem jedzącym czosnek? Może on nie czuje smaków :roll:

O masz

Felka je czasem cebulę... smażoną :mrgreen:

ale czosnek... przecież to piecze.... a spróbuj dać mu np. jabłko czy marchewkę, ciekawe czy też zje.

Hmmm, a może Manio wie, że czosnek jest zdrowy ? :ryk:

Koty nie powinny jeść ani czosnku ani cebuli. Niestety to nie jest dla nich zdrowe i może wywołać zatrucie.

Sylwka pisze:Koty nie powinny jeść ani czosnku ani cebuli. Niestety to nie jest dla nich zdrowe i może wywołać zatrucie.

o kurde! Ale wygląda dobrze, troszkę się poganiał ze Stefanem a teraz śpi. Mam nadzieję, że mu nie zaszkodzi :roll:

Nic mu nie będzie, przecież nie je codziennie :ok:

Maniuś nasikał na łóżko !!!!!!!
Pościel juz w praniu, ale co zrobić z materacem. Jeszcze zrobił to po stronie po ktyórej sypia moja mama. to z racji remontu

przystawiłam materac do okna i wietrze, ale może go czymś zaprać. Mam nadzieję, że to się ni powtórzy :placz:

Podobno Vitopar - w sklepach Kakadu.

Cebuli i czosnku faktycznie zwierzęta jeść nie powinny, bo wywoluje anemię; podobie jak różnych przypraw. Zdarzaly się zejścia szczeniąt żywionych wędlinami zawierającymi czosnek i przyprawy wlaśnie z powodu anemii. O kotach nic nie pisali (to byl artykul napisany przez kogoś z AR we Wroclawiu), ale może po prostu są odporniejsze albo bardziej wybredne jeśli chodzi o smaki.

eh no to był jednorazowy wyczyn. Stefan natomiast lubi orzechy, arbuza, kawę. Oczywiście nikt go takimi specjałami nie karmi, ale jeśli leży "unattended" To zawsze się poczęstuje. Szkoda że z takim samym entuzjazmem BARF mu nie wchodzi. Manio za to zje absolutnie wszytsko co mu się da

i nasikał mi dziś na łózko ;/

Ja zapach moczu zabijam tym:
http://urineoff.pl/
choć jednego miejsca nie mogę: wanna - Maniek zaparcie do niej sika. Zrób badanie moczu kociakowi.

Mój nieżyjący rezydent mial taki okres w swoim życiu, że uparcie sikal do wanny (uszkodzil w ten sposób glazurę). A potem przez 15 lat, które spędziliśmy razem, wykorzystywal sikanko jako 'broń chemiczną'. Jak mu się coś nie podobalo, to sikal - na ścianę, na ścierkę kuchenną, na różne przyniesione do domu rzeczy. Hitem absolutnym bylo nasikanie do tostera. Czasami lal do wanny albo umywalki, jeśli uznal, że kuweta jest zbyt brudna (nie chodzilo o to, że coś niej bylo; po prostu calą należalo porządnie wyszorować raz na tydzień). Moim zdaniem sikanie do wanny, zlewu czy umywalki nie jest taką znowu tragedią - wystarczy splukać i wymyć.

Mój nieżyjący rezydent mial taki okres w swoim życiu, że uparcie sikal do wanny (uszkodzil w ten sposób glazurę). A potem przez 15 lat, które spędziliśmy razem, wykorzystywal sikanko jako 'broń chemiczną'. Jak mu się coś nie podobalo, to sikal - na ścianę, na ścierkę kuchenną, na różne przyniesione do domu rzeczy. Hitem absolutnym bylo nasikanie do tostera. Czasami lal do wanny albo umywalki, jeśli uznal, że kuweta jest zbyt brudna (nie chodzilo o to, że coś niej bylo; po prostu calą należalo porządnie wyszorować raz na tydzień). Moim zdaniem sikanie do wanny, zlewu czy umywalki nie jest taką znowu tragedią - wystarczy splukać i wymyć.

Moja Ś.P. kotka nas****a kiedyś do garnka :roll:

Czy Maniuś znaczył przed kastracją?

Cameo pisze:Czy Maniuś znaczył przed kastracją?

Nie, nie znaczył i to było dziwne, bo on ma już półtora roku. Nigdy mu się nie zdarzyło. Nie widziałam go ale po zapachu mogę stwierdzić, że to on. Stefan jakby nalał to bym musiała chyba wszystko oblać wybielaczem. Jego mocz ma już taki hormonalny zapach. Myślę, że może w tym tygodniu uda mi się go ciachnąć. Manio tez tak capił przed kastracją, ale już jest ok

Dziś zawitała do mnie ekipa remontowa, myślę że mógł się troszkę bać wyjść z pokoju, bo chodziło trochę osób i zdzierali tynk. Pokazałam mu gdzie przeniosłam kuwetę i później cały dzień już chodził do kuwetki. Mam nadzieję że zapach który został w materacu nie będzie go zachęcał do powtórek z tej akcji

Niepełnosprytny Maniuś i gruby Stefan nowe fotki str 54 :)

Kto przegląda forum