Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ja-Ba pisze:mamo korciaczek, spokojnie, ja się w czasie akcji nie wykańczam nigdy. Zawsze dotrwam do końca. Wykanczam się dopiero po...
mziel52 pisze:Mnie się wydaje, że akcja z klatkami, po ciemku, kiedy nie wiadomo, gdzie dokładnie przebywa kotka, nie ma wiele sensu. Jutro niedziela, trzeba by tam pójść za dnia, przepatrzeć teren i klatki schodowe, powywieszać ogłoszenia, także w windach. Porozkładać w pobliżu okienek wędzoną rybę i śledzić, czy jakiś kot się nie skusi. Może akurat będzie to Mikitka. Wtedy zostanie zlokalizowana i będzie wiadomo, gdzie stawiać klatkę.
Co do piwnic, to czy ktoś sprawdził, czy rzeczywiście są zamknięte? Czasami bywaja otwarte. Jakie mają zamki? Jeśli yale, to często pasują tam inne klucze, warto zabrać z domu własne od kłódek, drzwi, piwnic itd.
Na wiosnę blisko miesiąc szukano Tosi na Służewcu. Zaangażowanie wielu osób nic by nie dało, gdyby nie ogłoszenia - z obietnicą nagrody, za wskazanie miejsca pobytu kotki. Tylko dzięki temu łapanka się powiodła.
meggi 2 pisze:Dowiedziałam sie teraz od Ja-By , że ktos w moim imieniu
poinformował ją , że ja się wycofuje z pomocy w szukaniu kotki.
Bardzo prosze bohatera o ujawnienie się
kto otrzymał taką informacje ode mnie .
meggi 2 pisze:quote="meggi 2"]Ja-Ba pisze::
Meggi ostatecznie wycofała się ze wszystkiego.
Mam prosbe czy mozesz mi to wyjasnic?
Jak . mozesz tak pisac
Pipsi pisze:Mamo Korciaczki, to nie jest Wola tak naprawdę. To jest Bemowo.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1416 gości