Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

[Silverblue]

Tak, Jolu, muszę siąść i sobie na spokojnie przemyśleć. Trochę jestem zła bo mógł być ten panel już dziś zrobiony tak jak to miało być, przy jednej wizycie i stresie. Myślę że zrobię go i skonsultuję wyniki jeszcze z naszą panią doktor. Gdyby faktycznie wyszły jakieś złe to wtedy będę się martwić. I te ciśnienie skontrolujemy też, przecież nie musi tego robić od razu kardiolog? Już trochę ochłonęlam, bo czułam się trochę jak wyrodny, zły opiekun, który śmie się zastanawiać nad sensem niektórych badań. Wszystko sobie ogarniemy, Micia jest dzielną koteczką i musi się dobrze poukładać.
A sukienki piękne, wysłałam Felkowi, ciekawe która mu się najbardziej spodoba

[jolabuk5]

Bardzo mądrze planujesz sprawy! Micia najważniejsza!!!
Też jestem ciekawa, którą sukienkę wybierzecie

[MaryLux]

Felek już się wypowiedział, wszystkie sukienki mu się podobają

[jolabuk5]

Felek już się wypowiedział, wszystkie sukienki mu się podobają

To Micia musi sama wybrać!

[mir.ka]

No i badań nie udało się dziś zrobić. Były jakieś obsuwy, potem wzięła nas pani okulistka na kontrolę, a potem zrobiło się za późno żeby zdążyć przed przyjazdem kuriera. Myślałam że najpierw pobiorą krew a później kontrola a wyszło jak wyszło. Biedna Micia naderemno na czczo, my nie wyspani bo wołała w nocy jedzonka. Więc może uda się w przyszłym tygodniu, tyle że: mamy jeszcze umówić się do kardiologa, bo być może ten wylew od nerek, a jak nerki to być może serce i może wysokie ciśnienie, ciśnienie można zmierzyć normalnie, ale i tak leku wetka nie przepisze, tzn ta ogólna bo być może kardiomiopatia i nie wiadomo jakie. Ja trochę zgłupiałam już z tego. Mój TŻ ma przepisane leki bez robienia echo serca, a zresztą jeśli ciśnienie nie jest zbyt wysokie? No bo tak wszystkie badania robić bez względu na wyniki badań krwi? Poradnia kardiologiczna jest w tym samym budynku ale jako osobny podmiot, tam wizyta kosztuje 250 złotych, plus badania, plus ten panel geriatryczny, l plus dziś okulista i kolejne krople i chyba się trochę załamałam.

To nie fajnie Was potraktowali , biedna głodzona Micia
Zrób najpierw te badania krwi, bo to podstawa, a dopiero później umawiaj sie na inne.

[czitka]

Czytałam przedwczoraj i czytałam wczoraj, Micia jest z wielu względów mi szczególnie bliska.
Nic nie pisałam, bo nie potrafię na cito w sprawach poważnych, tak na szybciutko można pisać o głupotkach, dla przyjemności i mniejszej odpowiedzialności, Micia to zupełnie inny kontekst.
Niewiele tu wniosę , wszystko zostało napisane, wiem, że podejmujesz słuszne decyzje, ale też wiem z autopsji , że sytuacjach zagmatwanych bardzo często traci się grunt pod nogami i człowiek bije i bije i bije się z myślami.
Mogę jedynie podzielić się moimi, nie do końca może właściwymi, doświadczeniami z Czitusią.
Od pewnego momentu jej życia, znając doskonale kicię, wykonywałam jedynie te badania, które były absolutnie konieczne. Nic przy okazji, nic na zapas, nic bo może jeszcze sprawdzimy to czy tamto .
Lekarze chcą dobrze być może, ale nie zawsze biorą pod uwagę wytrzymałość psychiczną i fizyczną pacjenta, zwłaszcza w podeszłym wieku. Oczywiście jeżeli coś wymagało natychmiastowej interwencji, bo ból, bo niepokojący objaw, itd., byłam w klinice o dwunastej w nocy. A reszta powolutku, na spokojnie. Jeżeli miały być kolejne badania to zawsze pytałam a co jak diagnoza będzie taka, albo taka. Co możemy zrobić, co jest bezwzględnie wskazane i daje szansę na poprawę stanu zdrowia, a co jest tylko kolejnym, stresującym badaniem, takim dla spokoju sumienia.
Czitusia była mi wdzięczna za takie podejście, walczyłyśmy do końca, ale bez rzucania się na kolejne i kolejne badania.
Micia, z tego co czytam, jest w dobrej formie i za chwilę ślub!
Zadzwoń, jeżeli tylko masz potrzebę, podobne to przypadki, może coś dodatkowo uradzimy, aczkolwiek dziewczyny jednym głosem już chyba podzieliły się swoimi radami.
I pamiętaj, że dzisiaj od 17-tej do 18-tej jest jeszcze inna możliwość konsultacji .
Bardzo cieplutko i serdecznie głaski przesyłam z ciepłego, prawie letniego Wrocławia.

[MB&Ofelia]

Biedna Miciunia!

Nas głodówka i wampirzenie czeka w czwartek

[Silverblue]

Dziękuję Wam za cenne rady. Dla mnie - laika - naprawdę bardzo cenne. Po pierwsze wiem że "siedzicie" w kotach już długo, a po drugie że macie doświadczenie z kocimi staruszeczkami. Poza tym całkiem inaczej jest gdy ktoś spojrzy bardziej obiektywnie, spokojniej niż ja. Cieszymy się z Micią że nas wspieracie:)
Czitko pamiętam

[Silverblue]

Biedna Miciunia!

Nas głodówka i wampirzenie czeka w czwartek

Będziemy trzymać kciuki

A sukienka już wybrana:)

[MaryLux]

Biedna Miciunia!

Nas głodówka i wampirzenie czeka w czwartek

Będziemy trzymać kciuki

A sukienka już wybrana:)

Obrączka też
Miciu, obyś nie chorowała!

[madrugada]

To chyba już wszystko gotowe. A bukiet ślubny też wybrany?

[Silverblue]

Tak, bukiet jest w komplecie z sukienką:)

[madrugada]

Tak, bukiet jest w komplecie z sukienką:)

[MaryLux]

[MaryLux]

Miciu, jak się czujesz?