Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 17, 2024 20:14 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Nie wiem czy bym tak chcial - blisko rok nie moglem patrzec na zdjecia Mopika po jego odejsciu, bo mnie zaraz deprecha dopadala. Musialbym wiec z rok nie wychodzic do ogrodu... Sam nie wiem.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4785
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 17, 2024 20:15 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Ja bym chciała...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 17, 2024 20:16 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Wróciłam i doczytałam… Ogromnie żal…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12283
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 17, 2024 20:16 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

A dla mnie to nie ma znaczenia. Moje koty nie mają grobów. Groby mam w sercu, znicze palę na balkonie...
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10410
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 17, 2024 21:58 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Lifter pisze:Nie wiem czy bym tak chcial - blisko rok nie moglem patrzec na zdjecia Mopika po jego odejsciu, bo mnie zaraz deprecha dopadala. Musialbym wiec z rok nie wychodzic do ogrodu... Sam nie wiem.

To zależy. Wszystkie moje futra są pochowane na działce w miejscach gdzie spędzały najwięcej czasu i tam zawsze wszystko kwitnie. Nieważne co za chwast mama posadzi- kwitnie i pięknie rośnie. Na początku jest ciężko, ale mimo wszystko ma się je przy sobie. Z Chiko takiej opcji mieć nie będę. Chce mieć ją zawsze blisko siebie.

Chikita

 
Posty: 7476
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Śro lip 17, 2024 23:08 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Dobrze że Cosia śpi pod swoimi iglakami...Chociaż wiadomo że to tylko takie miejsce symboliczne, bo Cosia wcale teraz na pewno nie śpi - pewnie tam gdzie jest wybrała się na nocną przechadzkę, może nawet troszkę poluje. Jest tam i jednocześnie jest wszędzie, w sercu Czitki, w każdym zakątku domu, w naszych sercach i pamięci.W ogrodzie i gwiazdach. Szczęśliwa i zdrowa.

Silverblue

 
Posty: 5401
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 18, 2024 8:13 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Pięknie Jolu napisałaś, wszyscy piszą pięknie.
A Cosi....Cosi nie ma wszędzie :cry:
Siedzimy sobie wieczorami w ogrodzie, ja i moje i nie moje koty. I rozmawiamy, wspominamy, nasłuchujemy, wyczekujemy...zawsze się coś dzieje, wczoraj przyszedł Malutki, a potem baaaardzo duży 8O
I Nulka była i Silver zajrzał. Ale nawiał, do siebie pewnie.
Lubię gdy jesteśmy blisko, ja i One. Oni.
My. I gwiazdy późnym wieczorem.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19030
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lip 18, 2024 13:42 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Dobrze że odwiedza Cię Malutki jeżyk, Nulka, Silver. A nawet Duży przydreptał. Dobrze tak posiedzieć wieczorem z tymi których nie ma, dobrze chociaż smutno... Trzeba tylko pamiętać, że to nie jest rozłąka na zawsze.

Silverblue

 
Posty: 5401
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 18, 2024 14:30 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Takie chwile są cenne, naprawdę. Wyciszają. Dają poczucie łączności ze wszystkimi, tymi co są obok i tymi na górze, co tez są, ale inaczej. Zaczarowany ogród pozostanie cudownym miejscem i będzie roztaczać swój czar :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68934
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 18, 2024 20:53 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

czitka pisze:Pięknie Jolu napisałaś, wszyscy piszą pięknie.
A Cosi....Cosi nie ma wszędzie :cry:
Siedzimy sobie wieczorami w ogrodzie, ja i moje i nie moje koty. I rozmawiamy, wspominamy, nasłuchujemy, wyczekujemy...zawsze się coś dzieje, wczoraj przyszedł Malutki, a potem baaaardzo duży 8O
I Nulka była i Silver zajrzał. Ale nawiał, do siebie pewnie.
Lubię gdy jesteśmy blisko, ja i One. Oni.
My. I gwiazdy późnym wieczorem.


Tak bardzo jej nie ma...
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10410
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 18, 2024 21:00 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

madrugada pisze:
czitka pisze:Pięknie Jolu napisałaś, wszyscy piszą pięknie.
A Cosi....Cosi nie ma wszędzie :cry:
Siedzimy sobie wieczorami w ogrodzie, ja i moje i nie moje koty. I rozmawiamy, wspominamy, nasłuchujemy, wyczekujemy...zawsze się coś dzieje, wczoraj przyszedł Malutki, a potem baaaardzo duży 8O
I Nulka była i Silver zajrzał. Ale nawiał, do siebie pewnie.
Lubię gdy jesteśmy blisko, ja i One. Oni.
My. I gwiazdy późnym wieczorem.


Tak bardzo jej nie ma...

Kubuś Puchatek to ładnie określił.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 19, 2024 19:22 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Dopiero teraz przeczytałam, bardzo mi przykro :(. Trzymałam kciuki za zdrówko Cosi. Tak bardzo przykro gdy nasze zwierzaczki odchodzą :(.

ruda_maupa

 
Posty: 35
Od: Pt sty 13, 2023 23:37

Post » Pt lip 19, 2024 23:01 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

MaryLux pisze:
madrugada pisze:
czitka pisze:Pięknie Jolu napisałaś, wszyscy piszą pięknie.
A Cosi....Cosi nie ma wszędzie :cry:
Siedzimy sobie wieczorami w ogrodzie, ja i moje i nie moje koty. I rozmawiamy, wspominamy, nasłuchujemy, wyczekujemy...zawsze się coś dzieje, wczoraj przyszedł Malutki, a potem baaaardzo duży 8O
I Nulka była i Silver zajrzał. Ale nawiał, do siebie pewnie.
Lubię gdy jesteśmy blisko, ja i One. Oni.
My. I gwiazdy późnym wieczorem.


Tak bardzo jej nie ma...

Kubuś Puchatek to ładnie określił.

"Im bardziej zaglądał do środka, tym bardziej prosiaczka tam nie było..." :(
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Sob lip 20, 2024 6:52 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Bastet pisze:
MaryLux pisze:
madrugada pisze:
czitka pisze:Pięknie Jolu napisałaś, wszyscy piszą pięknie.
A Cosi....Cosi nie ma wszędzie :cry:
Siedzimy sobie wieczorami w ogrodzie, ja i moje i nie moje koty. I rozmawiamy, wspominamy, nasłuchujemy, wyczekujemy...zawsze się coś dzieje, wczoraj przyszedł Malutki, a potem baaaardzo duży 8O
I Nulka była i Silver zajrzał. Ale nawiał, do siebie pewnie.
Lubię gdy jesteśmy blisko, ja i One. Oni.
My. I gwiazdy późnym wieczorem.


Tak bardzo jej nie ma...

Kubuś Puchatek to ładnie określił.

"Im bardziej zaglądał do środka, tym bardziej prosiaczka tam nie było..." :(

Tak :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 20, 2024 10:25 Re: Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Postanowiłam przeczytac wszystkie watki , w których Czitka pisze o swoich kotach. Jestem chyba przy 5, nie pamietam dokładnie, ale jest rok 2009 , dokładnie Cosia jeździ na taczce z drzewem , (niestety zdjęcia się nie otwierają.) . Szczęśliwe życie miały Twoje koty. Nie mogę się doczekać kiedy doczytam skąd się wzięła Manula Pasiu i Bratu.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5072
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: amumu, Nul i 47 gości