Nie udało się, nie mogło się udać
Dzisiaj rano pożegnałam Cosię, mój Skarb Zielonooki, Cosieńkę, która prawie dziewiętnaście lat temu przyszła
zniewiadomokąd i została na wiele lat roztaczając wokół całe pokłady uroku, miłości i dobra...
Odszedł mój ostatni Domowy Tygrys
Żegnaj Cosieńko
