OBDARLI MNIE ZE SKÓRY- JUŻ ZDROWA I MAM D/S

Może zostaw sam początek "OBDARLI...."żeby łatwo było trafić do wątku, a dalej napisz np. "....Myszeńka zdrowieje" lub "już jest lepiej" lub jakoś podobnie i możesz tę drugą część zmieniać w zależności od tego, co się będzie działo.

jak walczysz, Myszeńko, to już chcesz żyć..
:ok:

za koteczkę

Myszenko kochana, kciuki dla Ciebie :ok:

Dobrze, ze ma apetyt, bardzo sie ciesze ze dochodzi do siebie

Co do Balbinki - zycze pani wlascicielce zeby nigdy nie trafila na starosc do tzw domu opieki, gdzie opiekunowie maja wlasne koncepcje zywienia podopiecznych (niekoniecznie zgodne z aktualnymi potrzebami tychze).
I zadnych kotow dla niej, zadnych. Ani psow, ani myszy, ani nawet karaluchow.

Angeliko, jestes wielka. Ucaluj Myszenke

Była właścicielka niech poczyta wątek : O żywieniu kotów, karmach wszelakich, odżywkach i BARFie to może jej się oczy otworzą co do karmienia kotów i zrozumie jak źle karmi swoje koty zmuszając je do jedzenia tylko suchej karmy. Andżelika to człowiek o wielkim sercu a Myszka ma wielką wolę życia i niech tak trzyma :ok:

szirra pisze:Była właścicielka niech poczyta wątek : O żywieniu kotów, karmach wszelakich, odżywkach i BARFie to może jej się oczy otworzą co do karmienia kotów i zrozumie jak źle karmi swoje koty zmuszając je do jedzenia tylko suchej karmy. Andżelika to człowiek o wielkim sercu a Myszka ma wielką wolę życia i niech tak trzyma

Co do karmy suchej to dobrze jak kot umie ja jeść, bo wiele dolegliwości można wyleczyć poprzez karmę weterynaryjną zamiast podawać kotu leki które mają też skutki uboczne ALE sama karma sucha, szczególnie gdy kot takowej nie jada nie jest dobra. Już pisałam o tym że jeden dzień niejedzenia dla psa nie zrobi w jego organizmie jakichś wielkich spustoszeń u kota TAK! Nie ma czegoś takiego jak przegładzanie kota żeby nauczyć go jeść coś innego. Można uczyć i trzeba ale nie tak, żeby kot na tym ucierpiał zdrowotnie. Ech... już nie pisze więcej na ten temat bo się za bardzo denerwuje i mi serducho siada

Myszeńko

Za Myszeńkę :ok:

Śliczne maleństwo znalezione na cmentarzu. Siedziała na nim chmara much. Jest zakatarzone , wystraszone i wygłodzone. Prawdopodobnie była ich trójka . Jutro szukamy pozostałych kociąt i matki. Ludzie twierdzą jednak,że płakały już od rana.

co to

jakie śliczne... :1luvu:

bidulek-smarkatek...

http://img18.imageshack.us/img18/1193/obraz1159.jpg
jaka ślicznota zasmarkana

Trzymam mocne kciuki za Myszeńkę! Dzielna kocia i dzielna jej wybawicielka :1luvu:

Chciałam coś jednak wtrącić... Moim zdaniem to mógł jednak być pies. Rana po moim pogryzieniu wyglądała jak od noża. Zero poszarpanych brzegów. Mam teraz gustowną bliznę 15-centymetrową w kształcie idealnej litery V. Piszę to bo bardzo, bardzo chciałabym wierzyć, że ludzie nie są aż tacy okrutni. Przynajmniej nie tym razem...

Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie Myszeńki. Mam nadzieję że z każdym dniem będzie lepiej

Strona WWW

O poranku - kciuki

OBDARLI MNIE ZE SKÓRY- JUŻ ZDROWA I MAM D/S

Kto przegląda forum