Tosia-Bzyk za TM ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 15, 2009 23:08

mziel52 pisze:Tosia sama nie przyjdzie, przynajmniej na razie.
Zamieszczam plan z objaśnieniami wg czerwonych cyferek:

Obrazek

1. Kolonia kocich domków na podwórku domu przy Studenckiej.


To jest ten dom od strony Studenckiej. Litera X to otwarte okienko piwniczne. Strzałka pokazuje, którędy Tosia mogła się dostać na podwórko.Obrazek
To jest właśnie to podwórko, widziane od strony płotu, dzielącego je od szkoły. Wchodząc do szkoły od strony Wałbrzyskiej - płot po prawej. Ten punkt zaznaczony jest nr 1 na planie. Strzałka pokazuje karmnik. Na ten karmnik można wsunąć i położyć list do karmicieli. Koty są tam zadbane, rudo biała z naciętym uchem - po sterylce. Jeśli Tosia tam weszła, mogły ją zapędzić do śmietnika i tam siedzi. Oboj fotka deski, po której koty wchodzą do śmietnika. Trzeba też uczulić karmiciela, że kotka mogła wejść otwartym okienkiem od Studenckiej do piwnicy.
ObrazekObrazek

2. Karmnik i budka na parkingu przy Podbipięty.
Tam też można zostawić wiadomość. Kiedy byłam, w budce nie siedział żaden kot.
Obrazek

Na rogu Wałbrzyskiej i Studenckiej, przy sklepie od Studenckiej też jest prowizoryczna kocia budka, przypuszczalnie przez personel sklepu zrobiona. Była pusta, ale jakieś szmaty tam leżały. W sklepie też należy powiesić ogłoszenie. Od strony Wałbrzyskiej przylega tam kawiarnia czy barek, drzwi ma otwarte, kotka mogła i tam wlecieć i się zadekować.

Obrazek

3. Ogrodzony, porośnięty trawą placyk, po prawej stronie Studenckiej. Na placyk kot może się dostać przez szparę w siatce w miejscu przylegającym do kolejnej posesji na tej ulicy, co jest na fotce. Siedział tam czarny kot i grzał się na słońcu.
Obrazek

4. Przylegający do placyku nr 3 drugi, ogrodzony osobny plac porośnięty chaszczami.
Naprzeciwko przystanku jest dziura w płocie i można tamtędy wejść i się rozglądać. Strzałką zaznaczyłam miejsce, gdzie za krzakami, na kamieniu położyłam wątróbkę z drobiu z walerianą, gdyby kotka tam dotarła, to potem będzie sprawdzać to miejsce w poszukiwaniu jedzenia. Tam są kupy gałęzi, pod którymi ona może siedzieć. Chyba i ptasie siedlisko. Żadnego kota na tym terenie nie zauważyłam, w czasie mojej półgodzinnej obecności nikt nie zajął się wątróbką.

Obrazek
Widok od wewnątrz w kierunku Wróblej.
Obrazek

5. Na prawo od Wróblej, na terenie posesji mieszczącej sklep z akcesoriami do paintballa czy coś w tym guście jest na rogu, przy ulicy pakamera (od Wałbrzyskiej przez szparę w płocie dostępna). Do pakamery kot może dostać się dołem, są tam szerokie dziury.

6. Płot kończący boisko szkolne, przylegający do posesji, której brama od strony Studenckiej ma niebieskie tabliczki, sfocone w poprzednim poście. Tamtędy chodzą koty od podwórka Studenckiej, widziałam czarnego, w obróżce. Wyszedł z boiska w stronę ul. Karola Kurpińskiego. Tam też trzeba by ponaklejać ogłoszenia.
Obrazek


Na koniec ten feralny dom na Mozarta od strony Wałbrzyskiej. Strzałką zaznaczyłam otwarte okienko piwniczne (za krzakiem).
Obrazek

Moim zdaniem kotka nie poszła dalej w głąb Studenckiej, gdzie są ogrodzone posesje. Sprawdzałam te ogrodzenia, raczej nie miała możliwości, żeby się przecisnąć, zwłaszcza że bliżej były bardziej dostępne kryjówki.

Moim zdaniem trzeba dopaść karmicieli i nawiązać współpracę, poza tym w punktach 3, 4 i 5 wybrać stałe miejsca, żeby zostawiać wieczorem trochę jedzonka (w dzień mogą zjeść ptaki). W ciągu dnia te punkty należy obserwować, bo jeśli kotka tam gdzieś jest, to zacznie grzać się na słońcu.
Wieczorem nie ma co szukać w tych chaszczach, bo nic się nie zobaczy. Teren jest ogrodzony, więc jeśli kotka tam jest i będzie się pojawiać jedzenie, to zacznie wkrótce i w dzień się tam pokazywać


Kim Ty jesteś z zawodu, Mziel? Ta dokumentacja jest niesamowita. Zaimponowałaś mi totalnie :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro kwi 15, 2009 23:13

Ja bym żadnego z miejsc nie lekceważyła. Jeśli Tosia jest gdzieś na terenie podwórka z budkami, to tamte koty mogą ją atakować i prędko się nie odbunkruje. Jeśli w chaszczach, wyjdzie szybciej.

Boję się tylko jednego - czy kotka uciekając nie weszła pod samochód, skoro tak szybko zniknęła z oczu. Ale oczywiście nikomu za wycieraczką nie zostawiliście ostrzeżenia, że może mieć pod maską kota...
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw kwi 16, 2009 0:28

mziel52 pisze:Ja bym żadnego z miejsc nie lekceważyła. Jeśli Tosia jest gdzieś na terenie podwórka z budkami, to tamte koty mogą ją atakować i prędko się nie odbunkruje. Jeśli w chaszczach, wyjdzie szybciej.

Boję się tylko jednego - czy kotka uciekając nie weszła pod samochód, skoro tak szybko zniknęła z oczu. Ale oczywiście nikomu za wycieraczką nie zostawiliście ostrzeżenia, że może mieć pod maską kota...


Jak to - nie? Osobiście włożyłam mnóstwo ulotek właśnie pod wycieraczki. Stukałam w maski samochodów. Gdyby Tosia tam siedziała, wystraszyłaby się i wyskoczyła lub chociażby pisnęła. Zaglądałam pod samochody. Chaszcze przejrzałam bardzo dokładnie - to było pierwsze, co wpadło mi w oko po przejściu ulicy. Weszłam przez tę wyrwę w siatce przy sąsiadującej posesji. Fakt, że byłam tam dopiero we wtorek (wróciliśmy od rodziny), a Tosia zaginęła w poniedziałek. Mogła w poniedziałek schować się pod maskę jakiegoś samochodu. Gdyby siedziała tam jeszcze we wtorek, już by była namierzona.Teren szkoły, jak i cały obszar, w którym mogłaby być Tosia, jest naprawdę starannie oplakatowany. Oprócz tego mieszkańcy domów w pobliżu Wałbrzyskiej znajdą ogłoszenia w skrzynkach pocztowych.

Pani karmicielka bardzo dobrze zna teren i okoliczne koty - zarówno bezpańskie, jak i domowe wychodzące. Razem obeszliśmy teren, na którym gdzieś ukrywa się Tosia. Zaglądaliśmy w różne miejsca, nawoływaliśmy.

Mziel, wykonałaś fantastyczną pracę - podziwiam Cię. Bardzo Cię proszę, nie zarzucaj nam zaniedbań. Robimy co możemy i bardzo staramy się odnaleźć Tosię.
Ostatnio edytowano Czw kwi 16, 2009 2:04 przez vega013, łącznie edytowano 2 razy

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw kwi 16, 2009 1:59

rozlepionych kolejnych 200 ogłoszeń. objadę jeszcze wszystkie lecznice dla pewności, w ciągu dnia. Tosia musi się znaleźć.

missheadlong

 
Posty: 20
Od: Czw kwi 09, 2009 14:47

Post » Czw kwi 16, 2009 4:58

Wielkie dzięki za Wasze starania.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56126
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 16, 2009 6:57

na każdą kolejną noc czekam, mając nadzieję że to własnie teraz Tosia wyjdzie z ukrycia
niech ona juz się znajdzie :cry:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw kwi 16, 2009 7:39

Obeszłam wzdłuż Wałbrzyskiej, Studencką, Niedźwiedzią, Kurpińskiego, nieco Podbipięty


Moim zdaniem obiecujące miejsca to jeszcze Studencka 39 i ew. Niedźwiedzia 21 (choć to może za daleko). To domy prywatne z podwórkami pełnymi gratów - trzeba zadzwonić, zapukac, zapytać. Niestety, przed 8 rano było chyba na to za wcześnie...

Nie chodziłam po chaszczach ze względu na "służbowy" strój.

Wydaje mi się, ze z upływem dni trzeba będzie poszerzać obszar wieszania ogłoszeń - Rolna na przykład - nic nei wisi (ja nie mam jak wydrukować :?)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw kwi 16, 2009 7:40

mziel52 pisze:Na rogu Wałbrzyskiej i Studenckiej, przy sklepie od Studenckiej też jest prowizoryczna kocia budka, przypuszczalnie przez personel sklepu zrobiona. Była pusta, ale jakieś szmaty tam leżały. W sklepie też należy powiesić ogłoszenie. Od strony Wałbrzyskiej przylega tam kawiarnia czy barek, drzwi ma otwarte, kotka mogła i tam wlecieć i się zadekować.

Obrazek


z tyłu tego kompleksu, przy bramie wjazdowej do osiedla, widziałam dwa koty - ciętą białą kotkę w tri-plamki i wtulonego w nią burego kilkumiesięczniaka, ale Tosia to nie była... :(

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw kwi 16, 2009 8:17

podbijam

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw kwi 16, 2009 8:25

bananowy_kot pisze:
JAK TOSIA SIĘ ODNAJDZIE WYPRAWIMY BAL

nie JAK tylko KIEDY
nie dopuszczam myśli, że może się nie znaleźć
powodzenia :ok: :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw kwi 16, 2009 8:34

Słuchajcie, robimy jakiś plan gry?
Czy ktoś byłby tam dzisiaj o 21.00 gdy koty są karmione? Ja bym mogła podjechać. Ale oprócz tego nie mogę nic zaoferować - nie mam transportu ani klatki-łapki...
Przydałyby się ze 3-4 osoby, żeby obserwować te punkty zaznaczone przez mziel52.


Jestem pod wrażeniem fantastycznej roboty mziel52 - nawet nie mam co dodać, co ująć. Po prostu profesjonalnie i tyle. Vega36 też wkłada dużo pracy! Dzięki Wam Tosia się znajdzie!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw kwi 16, 2009 8:43

joshua_ada pisze:Słuchajcie, robimy jakiś plan gry?
Czy ktoś byłby tam dzisiaj o 21.00 gdy koty są karmione? Ja bym mogła podjechać. Ale oprócz tego nie mogę nic zaoferować - nie mam transportu ani klatki-łapki...
Przydałyby się ze 3-4 osoby, żeby obserwować te punkty zaznaczone przez mziel52.

Ja spróbuję.

Mam pytanie w sprawie ogłoszenia: nie jestem pewna, ale chyba miała być zmiana w treści, żeby koty raczej nie łapać, tylko szybciutko dać znać, gdzie jest? Bo ja wywiesiłam ogłoszenia z opcją "łapania".
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw kwi 16, 2009 8:57

Marcelibu pisze:Ja spróbuję.

Mam pytanie w sprawie ogłoszenia: nie jestem pewna, ale chyba miała być zmiana w treści, żeby koty raczej nie łapać, tylko szybciutko dać znać, gdzie jest? Bo ja wywiesiłam ogłoszenia z opcją "łapania".


Byłoby super! :1luvu:

Jeśli chodzi o ogłoszenia, to moim zdaniem najważniejsza informacja to kotka (i jej opis) i nr-y telefonów. Ja też takie zostawiłam. Ale jak będę drukować następne to zmienię "wczoraj" na "poniedziałek" i właśnie, żeby nie było prób łapania przez osoby obce - nie zaglądające na forum i nie znające przyzwyczajeń i bojaźliwości Tosi. To moje zdanie, ale tak wywnioskowałam z informacji Ewar, a przecież ona najlepiej zna Tosię.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw kwi 16, 2009 9:08

joshua_ada pisze:
Marcelibu pisze:Ja spróbuję.

Mam pytanie w sprawie ogłoszenia: nie jestem pewna, ale chyba miała być zmiana w treści, żeby koty raczej nie łapać, tylko szybciutko dać znać, gdzie jest? Bo ja wywiesiłam ogłoszenia z opcją "łapania".


Byłoby super! :1luvu:

Jeśli chodzi o ogłoszenia, to moim zdaniem najważniejsza informacja to kotka (i jej opis) i nr-y telefonów. Ja też takie zostawiłam. Ale jak będę drukować następne to zmienię "wczoraj" na "poniedziałek" i właśnie, żeby nie było prób łapania przez osoby obce - nie zaglądające na forum i nie znające przyzwyczajeń i bojaźliwości Tosi. To moje zdanie, ale tak wywnioskowałam z informacji Ewar, a przecież ona najlepiej zna Tosię.

Aduś, dam Ci znać telefonicznie. Wiesz, że ja mam pokręcone życie i jestem często zaskakiwana zmianami planów, niezależnie ode mnie :( ...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw kwi 16, 2009 10:58

Bylam na miejscu od 5.30.
Obeszlam Walbrzyska, Studencka, Kurpinskiego, Podbipiety, Niedzwiedzia, caly teren z mapki.

Przeszukiwanie zaczelam od chaszczy przy przystanku Wrobla. Watrobka, ktora zostawila wczoraj mziel lezala nadal na kamieniu. Wyglda na to, ze zaden zwierz tam sie nie pojawia.

Na terenie szkoly przyczepil sie do mnie taki jeden typ :wink: (czarny, z niebieska obrozka) i zaatakowal barankami. Przyciagnelo go moje kici,kici. Nie dal mi isc dalej, musialam go wziac na rece i wymiziac. Towarzyszyl mi potem przy penetrowaniu calej okolicy. Kochany i bardzo ufny (niestety). Oprocz niego spotkalam jeszcze kilka przydomowych kotow.

Tri i bialy z szarymi plamkami, o ktorych pisze Uschi mieszkaja w tych budkach przy smietniku kolo szkoly. Wracalam tam dwa razy, caly czas byly. Do smietnika, o ktory oparta jest deska zagladalam od gory. Przydalyby sie jakies kawalki miesiwa, zeby tam wrzucic i poobserwowac czy kicia sie na niego nie polaszczy. Ja mialam tylko saszetke, nie chcialam zapaprac calej podlogi.

Tak jak Uschi zwrocilam uwage na posesje przy Niedzwiedziej 20A (Studenckiej 39 nie kojarze :oops: ). Rudera z zagraconym podworkiem, ale chyba zamieszkala. Widzialam tam dwa koty, czarnego i pingwina, spaly na szafce na schodach. Trzeci krecil sie w poblizu. Tez mi sie wydaje, ze moze warto tam zapukac (ja o 6 rano nie moglam).

Bylam tez na ogrodzonym terenie za Wrobla w strone Dominikanskiej (choc nie wiem czy to nie za daleko). Nie wiem co tam jest dokladnie, wytwornia filmow(kiedys byla?), siedziby firm, sklady. Duzo wolnostojacych budynkow, garazy - mnostwo dziur, zakamarkow. Widzialam koty wylazace z piwnicy, wg. stroza mieszka ich tam kilka, dokarmia je kolega, ktory bedzie jutro. Podobno wczoraj wieczorem jakis chlopiec szukal tam kotka - moze ktos od nas.

Ogloszen nie wieszalam, nie mam mozliwosci drukowania.
Ostatnio edytowano Czw kwi 16, 2009 11:00 przez memka, łącznie edytowano 1 raz

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości