Zielonooka Jańcia FIV+ zostaje u kwiatkowej...

[kwiatkowa]

Janka ma lepsze wyniki nerkowe...
Wątrobowe niekoniecznie, ale nie jest to jakaś tragedia.
Postanowiliśmy z wetem dać silniejszy antybiotyk przez 5-6 dni i potem zrobić morfologię raz jeszcze, żeby zobaczyć czy leukocyty się ruszyły.
Mam nadzieję, że ruszą, i mam nadzieję na to, że zylexis pomoże.

Jancia, oprócz walki na śmierć i życie przy podawaniu tabletki (w jedzeniu myślałam że dam - zapomnij...), jest dzisiaj grzeczna.

[kwiatkowa]

Słuchajcie, jest już zylexis, najtańszy jak się dało - po 32 zł, ale trochę finansowo kiepsko stoję, a ciocia pixie, która zasponsorowała na razie lek ma chorego własnego kociastego

Ktoś gdzieś pisał, że może dorzucić się do leczenia, więc jeżeli można, byłybyśmy wdzięczne...

Jancia na razie ma gluta w odwrocie - dziwny ten jej glut...
Mam nadzieję, że ten antybiotyk nowy pomoże.

[phantasmagori]

daj PW jutro wyśle pare groszy

[kwiatkowa]

dzięki piękne

[phantasmagori]

pieniążki juz zostały zaksięgowane przez mój bank

Dziewczyny nie zostawiajmy Kwiatkowej samej z leczeniem Janci to worek bez dna Może ktoś ma coś na bazarek?

No i oczywiście dalej szukamy DT/DS dla Janci

[phantasmagori]

Kwiatkowa jeśli chodzi o antybiotyki to tak sobie myślę nie za szybko są one zmieniane? Nie wiem jak to sie ma u kotów ale człowiek musi brać antybiotyk 10 dni aby był skuteczny.
Może najpierw wyczaić co to za bakteria ja atakuje i dobrac antybiotyk
Niestety antybiotyki niszczą też dobrą florę bakteryjną w organiźmie czyli tę , która pomaga organizmowi prawidłowo funkcjonować. Osłonówkę dostaje?

[kwiatkowa]

Co do antybiotyków, to dostawała 6 dni, a wyniki znacznie się pogorszyły. Co oznacza, zdaniem mojego weta, że ta grupa antybiotyków nie działa...

Drugi jest silniejszy i z innej grupy.

Co do antybiotykogramu, rozmawialiśmy o tym, ale... my nie wiemy tak naprawdę skąd ta liczba leukocytów... być może to ten glut, a może zupełnie coś innego. Jak zbadamy glutka, to coś nam wyjdzie, ale czy leczenie tego czegoś wyleczy kota - tego nie wie nikt. A koszt posiewu - prawie 80 zł.

Dlatego próbujemy ten antybiotyk, z nadzieją, że zadziała. Jeżeli nie zadziała, zrobimy antybiotykogram.

[phantasmagori]

Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 13


PostWysłany: Pią Maj 15, 2009 12:35 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Dziewczyny jeżeli potrzebne jeszcze pieniądze na leczenie Serdecznie Zapraszam do naszego Klubu AGNAR - sprzedały się kalendarze 2009 na koty potrzebujące.

--------------------------------------------------------------------------------

Uwaga! Uwaga! zaczynamy dotacje z kalendarzowych pieniędzy:

1) Dotujemy tylko koty bezdomne i przebywające w domach tymczasowych;
2) Płacimy tylko za usługi weterynaryjne i rozliczamy się bezpośrednio z lecznicami na podstawie pisemnych specyfikacji wykonanych zabiegów/leczenia lub faktur;
3) Osoby chcące skorzystać z pieniędzy prosimy o kontakt na adres kalendarz@nfo.pl. Osoby nieznane będziemy weryfikować poprzez forum. Zostawiamy sobie możliwość odmowy udzielenia pomocy;
4) Jedna osoba/organizacja może dostać nie więcej niż 500zł jednorazowo i nie więcej niż 1500zł w ciągu całego roku (lub okresu, kiedy będziemy mieli pieniądze).

kontakt! : kalendarz@nfo.pl

Wystarczy jeden mail naparwde warto !



może się przyda kwiatkowa

[ruru]

Kwiatkowa, poproś fundusz boguszycki
o pomoc w leczeniu Jańci
tylko trzeba zbierać faktury

[Jana]

Kwiatkowa, poproś fundusz boguszycki
o pomoc w leczeniu Jańci
tylko trzeba zbierać faktury

To jest już uruchomione Niestety, wydatki bez faktur nie mogą być zwracane.

[kwiatkowa]

Tak, korzystam z funduszu Boguszyckiego na leczenie, dlatego nie proszę o wsparcie na razie. Podstawowe potrzeby - jedzenie, żwirki, witaminy kupuję we własnym zakresie i z tym się wyrabiam.

[pixie65]

Słuchajcie, jest już zylexis, najtańszy jak się dało - po 32 zł, ale trochę finansowo kiepsko stoję, a ciocia pixie, która zasponsorowała na razie lek ma chorego własnego kociastego

Ktoś gdzieś pisał, że może dorzucić się do leczenia, więc jeżeli można, byłybyśmy wdzięczne...

No właśnie...Mamy zylexis sporo taniej a co za tym idzie - bez faktury.
Dlatego nie możemy skorzystać z funduszu boguszyckiego.
Tymczasem zapłaciłam z własnej kieszeni 95,00zł ale nie ukrywam, że nie jest to dla mnie kwota obojętna.
Zupełnie nieprzewidzianie zdrenował mi kieszeń jeden z moich dochodzących" - Pączek.
Gdyby ktoś zechciał dorzucić się do leczenia Jańci - byłoby miło.

[kwiatkowa]

Jancia dostała pierwszą dawkę zylexisu. W piątek kolejna. Na razie kataru nie ma. Trochę się nawet poprawiła wagowo, bo chudzina z niej była bardzo długo...

Bardzo dziękuję cioci phantasmagori za pieniążki

Szkoda, że do Janci nikt nie zagląda, nikt nie podnosi jej...
Zostało jej już tylko 1,5 miesiąca, nie 2,5...

[phantasmagori]

kwiatkowa nie ma sprawy pomagam jak umiem
Janci trzeba szukać domciu 1.5 mies to wbrew pozorom nie wiele czasu

[kropkaXL]

Janci trzeba szukać domciu 1.5 mies to wbrew pozorom nie wiele czasu