DO ZAMKNIĘCIA>Tanie Dranie Reaktywacja. Nastała Obamka :)

» Śro kwi 15, 2009 16:27

kciuki tak mocno zaciśnięte :ok:

» Śro kwi 15, 2009 17:25

Wróciłam na chwilę do domu.
KTOŚ obszczał półkę przy wannie i stertę gazet (w tym stare KOT-y

) w dużym pokoju :twisted:

Zaraz zaczynamy się zbierać...

» Śro kwi 15, 2009 18:11

Anuk pisze:
charm pisze:mocne kciuki za Busię!:ok::ok::ok:

resztę napiszę jak odzyskam x-y, bo z telefonu to....

Co to jest x-y? Mnie się tylko z chromosomami kojarzy

X-y -> X Window System ;-)

Graficzna część linuxa (jako że ja pingwiniarz jestem ;P)
Na szczęście już działają (co by w Drańskim wątku po chińsku nie pisać, resztę zostawię sobie do opisu we własnym - chłopaki zrozumieją, Natalia zignoruje :lol:

)

A drapak śliczny

Chciałabym mieć miejsce na postawienie takiego większego... aktualnie musiałoby się to odbyć kosztem łóżka, tzn drapak na podłogę, a ja spać... hmmm... może na drapak? jakby kotecki się podzieliły... :lol:

Więc na razie muszą im wystarczyć dwa małe..

(btw, oba robione - koszt jednego ~20zł, drugi niewiele więcej...) - płyty przycięte na wymiar w castoramie, kilka gwoździ, śrub, parę m sznurka sizalowego, materiał za 5zł/metr, wszywaczem przymocowany, więc można będzie zmieniać w miarę potrzeby, itp

Ale kiedyś będę miała (a właściwie moje kotecki) taki duży, wysoki, do wspinania się, itp ;-)

A co do piłeczki - nie wiem na czym jest zamocowane, ale mam taką myszkę kupioną w sklepie zoologicznym za 5zl na takiej jakby sprężynce - chłopakom nie udało się jej odgryźć, i nie jest z czegoś, co da się zjeść (wygląda na grubą żyłkę) - może coś takiego im zamocować na drapaku żeby miały zabawę? zamiast piłeczki na gumce, co by Gumkojada nie kusić :twisted:

Kciuki za Ch.Ch. oczywiście cały czas mocno zaciśnięte (na ile pozwala klawiatura ;-)

)
Mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli przeczytać dobre wieści... :ok:

» Śro kwi 15, 2009 18:52

Trzymam kciuki bardzo mocno :ok:

Charm, x-sy Ci padły? Aktualizacja jakaś je dobiła, czy przekombinowałaś ? :twisted:

Raz w życiu mi zdechły, jeszcze na Sabayonie :wink:

» Śro kwi 15, 2009 19:16

gattara pisze:Trzymam kciuki bardzo mocno

Charm, x-sy Ci padły? Aktualizacja jakaś je dobiła, czy przekombinowałaś ? Raz w życiu mi zdechły, jeszcze na Sabayonie

Przekombinowałam przy instalacji karty tv... tzn próbie, bo nadal odmawia współpracy...

Kciuki oczywiście nadal :ok:

» Śro kwi 15, 2009 19:25

Zabieg pewnie trwa...

» Śro kwi 15, 2009 20:40

Jak Busiunia?

» Śro kwi 15, 2009 22:29

i jak? wiadomo już coś? :ok:

» Czw kwi 16, 2009 0:14

Wiadomo. Żyje...

Narkoza musiała być tym razem mocniejsza, Chuda dłużej się wybudzała, teraz też nie jest jeszcze w pełni przytomna, zakopała się w swoim ulubionym kąciku w szafie...
Znów usłyszałam, że "bardziej liczy się komfort życia kota niż tego życia długość"... podobno jest 50% szans, że ten zabieg pomoże na dłużej... a jeśli nie...?
:crying:

Moja mała chuda Królewna tak bardzo mnie kocha i tak mi ufa... Wtula się we mnie z całej siły, zaczepia mnie noskiem, chce pozabijać wszystkie inne Dranie tylko za to, że też je czasami głaszczę przy niej... Ma takie kochane, mądre, piękne ślepia... Błagam, niech jej to pomoże...
Za tydzień kontrola.

A ja padam. Ostatniej nocy nie zdążyłam nawet zmrużyć oka, dziś też muszę wstać o 6 rano. Ciekawe, kiedy padnę z nóg jak długa :roll:

» Czw kwi 16, 2009 0:18

Wielbłądku, na pewno wszystko będzie dobrze. Busiunia ma Ciebie i to najważniejsze, przy takiej opiekunce komfort życia na pewno będzie najlepszy z możliwych. A za długość trzymam kciuki :ok: