Piracik vel Tristan update +foto

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 18, 2003 10:30

Stare, stare! To co było pęknięte, to mogło tak się stać z powodu choroby.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw wrz 18, 2003 13:27

Ufff! Przez chwile mi sie calkiem zle zrobilo...Dzieki :lol:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt wrz 19, 2003 23:50

Czy to się nigdy dobrze nie skończy? :cry:
Piracik zarzygał obydwa koce, na których sypia, zasikał poduszkę i ma pól na pół rozwolnienie :? Zjadł dziś za dużo, bo po śniadaniu (tacka Animondy) TŻ zaniósł mu mięsko. Mięsko zostało wyrzygane razem z... robakiem :x żywy był skurczybyk jak przyszłam.

No i co ja mam teraz zrobić? mam wizję robaków zjadających mu mózg i oczy. A chyba przez zabiegiem nie mogę go odrobaczać? Co z moimi kotami? To chyba rozwiązuje problem odrobaczać czy badać, bo pewnie złapały do niego.
Jeśli nie teraz odrobaczać to kiedy?
Czy muszę całą piątkę zawieźć do weta? 8O

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob wrz 20, 2003 0:00

Mózg i oczy 8O No aż tak to nie... Ale odrobaczyć całe towarzystwo należy. Może być domowo, niekoniecznie u veta.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 20, 2003 0:00

Dziękuję Estravenie 8)

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob wrz 20, 2003 0:08

Ofelio, ty jestes kochana kobieta, i Piracik ma wielkie szczescie, ze wlasnie u ciebie moze dojsc do zdrowia.
Biedactwo, mecza go te robale.
Najlepiej zrob tak, jak radzi Estraven: tabletki do pychola w domku.
Pozdrawiam. Miziaki dla zalogi :D

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob wrz 20, 2003 10:27

Nie wiem jak sie ma odrobaczanie do zabiegu.
Ale kciuki trzymam nieustannie...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob wrz 20, 2003 11:27

Trzymam kciuki za dzielnego Piracika :ok: :ok:

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Sob wrz 20, 2003 11:30

:strach: No te robale, to już całkiem wstydu nie mają :?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob wrz 20, 2003 11:31

zygnal...robakiem 8O lojjjjjj :strach: biedny.....i rzeczywiscie odrobaczanie calego towarzystwa sie szykuje...tak wrazie co 8) :ok: :ok: :ok: za zabicie wstretnych obcych :!:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Sob wrz 20, 2003 15:08

Dostaliśmy jakiś lek na p... (nie pyrantelum), w tabletkach. Piracik trzy, po jednym dziennie, a reszta kotów jednorazowo.
Fretki nie dostały, bo chyba ryzyko zarażenia się jest minimalne, miały z nim kontakt na samym początku (dwa miesiące temu). Poza tym Stinky był odrobaczany w czerwcu, a Koko w maju badana.

Rozkruszyłam lek i dodałam do karmy i jeszcze pasztet dodałam :roll: Mam nadzieję, że zje, bo do pyszczka nie ma szans, bo tabletki są ogromne!!!

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob wrz 20, 2003 15:22

No to trzymam kciuki za bezproblemowe karmienie.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob wrz 20, 2003 15:25

A sio, robaki!! Oby tylko raczyły zjeść karmę z tabletką. :)

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob wrz 20, 2003 20:55

:ok: :ok: za sukces akcji :!:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie wrz 21, 2003 14:20

Jestem z siebie dumna. I z kotów też 8)
Piracik miseczkę z jedzeniem i lekiem (panacur) wylizał do czysta. Jescze dwa razy, ale nie przewiduję problemów.
Samuel dostał w lakcidzie i strzykawką do pyszczka "na dzidziusia" ;)
Reszta w karmie, której ze względu na uczulenie Samuela i Btamisia nie dostają (Animonda "soupe" czy jakoś tak), wyjątkowo. Zmiotły natychmiast.

Przypomniało mi się, że w maju w kupkach Koko był taki sam robal jak Piraci wyrzygał. I nikt mi nie wierzył, bo badanie kału nic nie wykazało.
Czy zwierzę może wyrzygać robale i już ich nie mieć, czy to głupie pytanie? Nie odrobaczałam fretek. Teraz nie wiem, może powinnam?

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 45 gości