będzie dobrze mocno trzymam kciuki za moja faworytkę
a ona jest poprostu zbyt żywa aby spokojnie usiedziec na rękach
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Nie,to nie powód.Ona leży na podłodze,a wzięta na ręce chce zaraz zejść i znowu się kładzie.Próbowałam ją przyzwyczajać,w rezultacie czego zaczęła mnie unikać.Trochę zaczęło mi być przykro,bo dawała do zrozumienia,że mnie nie lubi.Mogę ją jednak głaskać do woli,kiedy leży obok mnie.Mruczy bardzo głośno.No i śpi na moim łóżku.Nie wiem,o co chodzi.
Bywaja takie koty, ktore nie lubia brania na rece nawet jesli nas kochaja i maja do nas pelne zaufanie. Tez jestem szczsesliwa posiadaczka takiej kici- mizianki "naziemne" uwielbia, ale proba noszenia na rekach ja przeraza, a w kazdym razie jej nie odpowiada. Musialam to zaakceptowac Pozdrawiam
a ja wiem czy oduczać .... moje kocice sprawdzają mi po kąpieli jak umyłam stopy - jest bardzo staranne obwąchiwanie i poprawienie języczkiem jak gdzieś im pachnie nie tak jak powinno, tylko to trochę łaskocze
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Wychodzi z niej chyba jednak dominantka.Zaczyna rządzić,goni moje kotki.Nie potrafię ocenić,czy jest to agresja,bo krew się nie leje,nie ma syczenia,nic z tych rzeczy.Przyczajają się tak jakoś i jedna ucieka,a druga goni za nią.Kotki nie unikają się jednak,nie chowają,więc nie wiem.
One się nie gryzą,tylko ganiają.Czasami dochodzi do łapoczynów,ale gdyby walczyły to z pewnością byłyby podrapane,prawda? Nie są.Niestety,nie dane mi jest i nigdy nie było oglądanie moich kotów śpiących w objęciach.Udało mi się uwiecznić na zdjęciu Gucię z tylną łapą na szyi Meli.Tyle.
ewar ja w dalszym ciagu Ci mowie,ze to jest zabawa z berka gryzione, lapanego, pazurzonego itp.
spokojnie - jesli krew sie nie leje, futra nie fruwaja i wszystkie kociaste sa w calosci - jest dobrze jesli spia obok sie to nawet lepiej a jak juz lapka lezala na kocim kregoslupie - to juz naprawde jest dobrze. tylko cierpliwosc jest tu potrzebna. bedzie dobrze moje koty caly czas sie piora mimo,ze spia razem, sie obejmuja i liza.
Tak myślę,że to zabawa.Piszę dokładnie,żeby potencjalny domek wiedział wszystko o kotce.Ona nie znosi szczotki,bardzo ją denerwuje.Uwielbia za to bawić się myszką na gumce i kulką ze sreberka.Nakręciłam nawet filmik.
Dżapa okropnie dużo je,a wcale nie tyje.Chyba nawet schudła.Dostaje rano mokre(saszetka),na obiad surowe,albo gotowane mięsko,na kolację też mięsko i zawsze jest suche w miseczce.Serek,masło i żółtko jajka od czasu do czasu.Może spala to wszystko,bo szaleje,biega i skacze?