Szaraczek- Kosma ma dom, dziękujemy wszystkim za serce

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 03, 2008 9:29

andorka pisze:Szrak już u mnie, nos zaopatrzony, kuru się gotuje, chrupał ze smakiem suche, później jakieś zdjęcie będzie,


czekamy zatem na relacje i foty
bardzo jest wystraszony?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 03, 2008 9:31

Czekamy, czekamy!!!
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 03, 2008 9:34

Kciuki za Szaraczka od samego rana :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 03, 2008 10:32

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie sie 03, 2008 11:12

Uff, cieszę się,że Szaraczek ok. U mnie chrupek nie bardzo chciał jeść. To chyba znaczy, że jest lepiej
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie sie 03, 2008 14:22

Szarak przekazany dalej, podjadł u mnie, popił, nocha 3 razy odtykałam, ale jakoś przeraźliwie nie furczy malutki ufoludek. Brzuszek okrąglutki, a łapki chudzieńkie.
Dalsze relacje jak domek dojedzie do w-wy

andorka

 
Posty: 13680
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie sie 03, 2008 14:23

Andorko :) A foteczka jakaś? :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sie 03, 2008 14:24

mokkunia pisze:Andorko :) A foteczka jakaś? :)


na przykład Szaraczka jedzącego kuru 8)
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie sie 03, 2008 14:31

Kibicuję uszatemu ze wszystkich sił. :)
:ok:

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 03, 2008 14:32

No właśnie ja też na foteczkę czekałam :(
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 03, 2008 14:56

No dobrze, wstawię biedaka, mam tylko dwa zdjęcia, bo nie chciałam dzieciakowi po oczach świecić lampą:
Obrazek

Obrazek

andorka

 
Posty: 13680
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie sie 03, 2008 15:02

:cry: Co za bida, serce się kraje
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 03, 2008 15:05

Bidny nietoperek :( No ale teraz może być tylko lepiej :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sie 03, 2008 15:51

Ta bieda chyba wruszyła nawet mojego TZ-a, bo gdy wróciłam ze schronu stwierdził - kot chyba głodny, bo miska pusta. :D (dodam, że mocno krzywo patrzył jak zakomunikowałam, że bedzie kot przez chwilę w domu - on zły chłop nie jest tylko bardzo się boi zebym nie zameldowała kolejnej kici w domu na stałe)

Niestety w kuwetce nie znalazłam kupala - nie wiem kiedy była sprzątana, były tylko 2 solidne siooo, a brzuszek jak balonik. Nie chciałam mu nic ordynować w tej sprawie, że by nie było niespodzianek w podróży, ale uczuliłam na ten temat Psychonaut, po dotarciu do domu ma podjąć niezbędne działania.

Maluch ogólnie chyba wystraszony tym co się wokół dzieje - tyle zmian, ale jednocześnie reagujący na otoczenie, -gdy ktoś wchodził do łazienki rozglądał się o co chodzi.

andorka

 
Posty: 13680
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie sie 03, 2008 17:59

Już jesteśmy w domu.
Podróż przebiegła bardzo spokojnie, Szarak - oaza kociego spokoju lub skamieniały z przerażenia, kilka razy po drodze kichnął, raz się przeciągnął i to wszystko 8)
W domu - zakropiłam nochala, kocio skichał się az miło, oczy też zakapałam, nawet nie protestował. Rzucił się na suche, popił rozpuszcznym Convalescentem - apetyt dopisuje. Niestety nasadziłam Szaraka do kuwety, ale nie postarał się, kupska wciąż ani śladu, a brzucho jak balon 8O
Zaraz pobiegnę do apteki po parafinę, bo nie mam w domu, a boję się że do jutra małemu brzuchal pęknie...
Zdjęć na razie nie robię, nie chcę Szarucha straszyć fleszem, a nie wygląda on zbyt ciekawie, brud, gluty i chudość - oto dominujące elementy kociego pejzażu :?
Andorka - jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc :)
Nigdy nie miałam zakorkowanego kota, powiedzcie - w jakiej ilości tę parafinę w niego ładować??

psychonaut

 
Posty: 291
Od: Czw sty 24, 2008 11:35
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1389 gości