Z każdym miesiącem Blusia coraz lepiej czuje się w naszym domu. Widać, że jest pewniejsza siebie,spokojniejsza,bardziej zainteresowana tym co się wokół niej dzieje.Oczka robi wielkie jak 5 zł. Rozgląda się po mieszkaniu,analizuje nasze twarze a gdy wracam do domu po 3-4 dniach nieobecności to Blusia natychmiast pedzi do mojego łóżka i tam spi przez kolejne 2 noce-chyba chce się mną nacieszyć

Mama to chyba już niedługo stworzy jakiś "Hymn do Blusi" no tak jest w niej zakochana że świata poza nią nie widzi. Gdy wyjeżdżam na kilka dni z mężem to Mama zawsze bardzo chętnie zostaje ze zwierzakami i odgraża się że Blusie zje skoro jest taka słodka

Odnośnie siusiania- no teraz to Blu juz prawie wcale nie załatwia się do kuwety. Zawsze ją podlewa. To samo z szafkami w łazience-może ona mysli że gdy je będzie codziennie podlewac to one urosną

No a koopa to wiadomo, że nigdy nie trafiła się w kuwetce. No taki ten nasz Blusiaczek juz jest. Najkochańszy na świecie
