BANDA KULAWEGO 18 - znowu nuuudno, Laura ma DOMEK :))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 14, 2008 17:39

Femka pisze:mamy na balkonie chodniczek :D

Obrazek ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

Ale mają fajnie :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 14, 2008 17:42

żeby szybciej polubiły, popsikałam kocimiętką :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 14, 2008 18:17

A jak będzie padać deszcz to będziesz zdejmować chodniczek? Fajnie mają kociaste.... super wyglądają na niebieskim :):):)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob cze 14, 2008 18:22

nad tym się właśnie zastanawiam
chyba przy pierwszym deszczu zostawię chodnik na balkonie
on jest taki podgumowany od spodu
jak zobaczę, że coś się dzieje złego, będę zwijać
ale to może być kłopotliwe, bo latem pogoda często się zmienia w ciągu dnia :roll:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 14, 2008 18:49

To może wystarczy folią przykrywać i czymś obciążać, żeby nie odfrunęła? Chyba prościej będzie niż ciągle zwijać i rozwijać dywanik...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 14, 2008 18:54

o takim rozwiązaniu nie pomyślałam
a jest bardzo sensowne. Oczywiście, że będzie łatwiej.
Dzięki, CoToMa :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 15, 2008 8:32

dzień dziecka się skończył
dziąsła Koralika znowu się odezwały :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 15, 2008 8:42

to niedobrze...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 15, 2008 10:04

Witam :)
Koralisiu, co jest?

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie cze 15, 2008 10:21

Femka, to zdjęcie Dodusia zrobił dla Ciebie Jędras :D

Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 15, 2008 20:22

Dobrej nocy, BK :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon cze 16, 2008 8:06

Femka pisze:dzień dziecka się skończył
dziąsła Koralika znowu się odezwały :(



Femciu, czym leczysz dziąsła Korala? Próbowałaś podawać metronidazol?

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 10:06

CoToMa pisze:Femka, to zdjęcie Dodusia zrobił dla Ciebie Jędras :D

Obrazek



:love: :love: :love:
CoToMa, wyściskaj Jędrasa ode mnie
bardzo mu dziękuję za pamięć
Dodek przecudny
:D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon cze 16, 2008 10:07

ewa74 pisze:
Femka pisze:dzień dziecka się skończył
dziąsła Koralika znowu się odezwały :(



Femciu, czym leczysz dziąsła Korala? Próbowałaś podawać metronidazol?



Ewuś, dostawał tez i to, przy okazji wizyty dziąsłowej. Pomagało, ale za to jakie były z Koralem po metronidazolu jajca :D Wariował jakby był pijany :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon cze 16, 2008 10:21

Koraliś był dzisiaj u Pani Doktor. Obejrzała dziąsła i stwierdziła, że idealne może nie są, ale z cała pewnością nie są w stanie wywołującym ból i uniemożliwiającym jedzenie. Węzły chłonne też nie powiększone. Czyli nie to było przyczyną braku apetytu Koralika.

Pani Doktor zrobiła badanie ogólne Korala i okazało się, że boli go brzuszek. Przy pierwszym dotknięciu wetka stwierdziła odruch bólowy. Potem badała Koralka dokładniej, ale mój czarny histeryk reagował płaczem już na każde dotknięcie, jakby bolało go ABSOLUTNIE WSZYSTKO :twisted:

Niestety, chyba znowu to moja wina. Już wczoraj zauważyłam, że wszystkie Szczypiory mają bardzo mały apetyt. Podczas każdego z trzech posiłków zaledwie poglamały mięska i chrupków. O Milusi pomyślałam, że znowu się zatkała, ale nie miała żadnych innych charakterystycznych do zaparcia objawów. Ale co z pozostałymi kotami?

Dzisiaj podczas wizyty, zanim powiedziałam Pani Doktor o tej epidemii niejedzenia, ona zapytała, kiedy koty były odrobaczane. :oops: Faktycznie, bardzo dawno, latem :oops:
Ale Szczypiorki muszą być odrobaczane wszystkie razem, żeby miało to sens, a do tej pory było tak, że zawsze z którymś coś się działo i cały czas czekałam, aż wszystkie szczypiory wreszcie wyjdą na prostą. No i chyba teraz mamy konsekwencje :oops: To zarobaczenie jest o tyle prawdopodobne, że ich podstawowym pokarmem jest surowe mięso. Dostałam tabletki na robale dla całej czwórki i do środy codziennie będę podawać. dzisiejszą dawkę dostały natychmiast rano, jak przywiozłam Koralka z lecznicy.

Kurde, dziewczyny, niech mi nikt nie mówi, że jak się ma dużo kotów w domu, to one są naprawdę zadbane. Albo ja jestem do doooopy opiekunem. Najpierw nie umiałam zauważyć zaparcia u Koralka, teraz doprowadziłam prawdopodobnie do zarobaczenia Szczypiorów.

Ale jak jest okazja, to mądruję się najgłośniej na temat prawidłowej opieki nad kotami :oops:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Sigrid i 1207 gości