Horacy [*] i Tytus [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 05, 2008 14:33

Mereth pisze:
theta pisze:I jeszcze raz Horacy:
Obrazek.


Już to kiedyś mówiłam....niesamowicie piękny to kocio jest :1luvu:
A Leon też niczego sobie kawaler :D
Piękna kocia "para" :D

Życzę zdrówka dla obu panów :ok: :wink:


:D He he, Horacego weterynarz wita "Cześć, piękny kocie" :) Niestety, to nie wystarcza, żeby Horacy polubił wizyty u weta :lol:
Mam nadzieję, że jak wytłuczemy pieczarki, sierść obu będzie ładniejsza i będzie można chłopaków zaprezentować w pełnej krasie :)

Dzięki za życzenia zdrowia, przydadzą się :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto lut 05, 2008 19:46

przecudne kociszcza :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 06, 2008 5:08

Femka pisze:przecudne kociszcza :D

A Leon najładniejszy :P
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro lut 06, 2008 9:56

:D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 06, 2008 19:29

CoToMa pisze:
Femka pisze:przecudne kociszcza :D

A Leon najładniejszy :P


:D


Leon chyba się powoli przywiązuje i chyba mu u nas coraz lepiej. Tak dedykuję z:
1. Leon przychodzi się przywitać i widać, ze jest zadowolony. Gada, ociera się, domaga sie głaskania, ba nawet mu ogonek trochę wędruje do pionu. Na krótko co prawda, nieco nieśmiało jeszcze, ale jest. Jeszcze niedawno się zastanawiałam, czy on w ogóle podnosi ogonek. Bardzo mnie to cieszy :)
2. Leon codziennie pakuje się na kolana mojej mamie. Nie mieści sie w całości :D, tyłek leży na kanapie, klatka na kolanach, a przednie łapki zwisają :)
3. Coraz bardziej ciekawi go korytarz. Chyba planuje zwiedzanie :)


Nieco dziwna sytuacja zdarzyła się w sobotę. Kiedy wieczorem wyszłam z domu, Leon straszliwie miauczał i latał po pokoju. Przecież nie raz już wychodziłam z domu, to skąd ten niepokój??
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon lut 11, 2008 11:34

Byliśmy dziś na badaniach, Leon i ja. Wyniki jutro. Wet stwierdził, że Leon mógłby być dawcą, tak mu ładnie krew leci :) Z drugiej strony, tak buczał, że nie wydaje mi się, żeby się godził na częste oddawanie krwi :)
Przy okazji głodówki przed pobieranie krwi okazało się, że mam niezwykle miłego kota... Przywitał mnie rano, poocierał sie o nogi, mruczał i nawet raczył podnieść ogonek do góry! Niesamowite. Zwykle mnie co najmniej olewa, a w skrajnych wypadkach zwiewa na mój widok. Z resztą co sie dziwić, skoro ciągle mu coś pcham do pyszczydła na siłę. Najpierw lakcid, potem witaminy, potem cynk, a ostatnio jeszcze biostiminę. W dodatku jeszcze go czymś codziennie muszę pomazać... To za co mnie kochać? ;)

W sobotę Horacy dostał szczepionkę przeciwgrzybiczą, dziś Leon. Mam nadzieję, ze grzybki sobie pójdą na jagody.
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon lut 11, 2008 11:35

super
bardzo się cieszę, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Oby tylko chłopaki ładnie się bawili :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 11, 2008 12:03

Femka pisze:super
bardzo się cieszę, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Oby tylko chłopaki ładnie się bawili :D


Z tym bawieniem, to rożnie bywa. Głównie Horacy traci futro :( I dorabia się szram. Mogliby się w końcu dogadać, heh... :)

Choróbska tez mogłyby się wreszcie skończyć, może z Leonem doszlibyśmy w końcu do pełnego porozumienia :D


Miłego dnia :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro lut 13, 2008 0:32

Przedstawiam najzdrowszego kota świata (z dedykacją dla CoToMa):

Leon bawiący się:
ObrazekObrazekObrazek
Leon odpoczywający :)
Obrazek

Wyników w ręce jeszcze nie miałam, ale wg. tych podawanych przez telefon, wszystko w normie i nic nie przekroczone :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro lut 13, 2008 4:49

theta pisze:Przedstawiam najzdrowszego kota świata (z dedykacją dla CoToMa):

Leon bawiący się:
ObrazekObrazekObrazek
Leon odpoczywający :)
Obrazek

Wyników w ręce jeszcze nie miałam, ale wg. tych podawanych przez telefon, wszystko w normie i nic nie przekroczone :)

Bardzo się cieszę i dziękuję za dedykację :D :D :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro lut 13, 2008 10:39

wooow, ale wiadomość :dance2: :dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 18, 2008 11:07

Gaja grzybicy raczej nie ma :D obejrzałam ją dokładnie i nie zauważyłam nic niepokojącego. Myślę, że traci sierść w zawiązku z wiosną, ale będę ją obserwować :)
Wczoraj wieczorem miała pierwszą styczność, odkąd jest u nas, z innym kotem... przez szybę, ale zawsze...
Buczała okropnie, nie wiedzielismy co to za dźwięki, ale okazało się, że za oknem na tarasie siedzi inny kot. Gaja się najeżyła, nastroszyła ogon, ale "kolega" zwiał i więcej się nie pojawił. A ona pół wieczoru przesiedziała przy tym oknie :D

x-mila

 
Posty: 10
Od: Wto lis 06, 2007 12:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 18, 2008 18:55

x-mila pisze:Gaja grzybicy raczej nie ma :D obejrzałam ją dokładnie i nie zauważyłam nic niepokojącego. Myślę, że traci sierść w zawiązku z wiosną, ale będę ją obserwować :)

Rozmawiałam wczoraj z Panią Alą. Wszystkie jej koty i psy gubią sierść w masowych ilościach, niektóre koty złapały katar- wiosna. Chyba musicie polubić kłaki ;) Bardzo się cieszę, że Gaja jest niezagrzybiona :)
x-mila pisze:Wczoraj wieczorem miała pierwszą styczność, odkąd jest u nas, z innym kotem... przez szybę, ale zawsze...
Buczała okropnie, nie wiedzielismy co to za dźwięki, ale okazało się, że za oknem na tarasie siedzi inny kot. Gaja się najeżyła, nastroszyła ogon, ale "kolega" zwiał i więcej się nie pojawił. A ona pół wieczoru przesiedziała przy tym oknie :D

Broni terenu :) Buczydło z niej jest okropne, można się nawet przestraszyć :) Co zrobić, macie kota obronnego :spin2: :spin2: :spin2: :spin2: :spin2: :spin2: :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto lut 19, 2008 11:03

miło sie czyta takie wieści :D
u nas już się zaczyna chyba wiosenne przerzedzanie futerek :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lut 22, 2008 11:38 Młody kocurek i baby-kicia!Poradźcie!

Przeczytane posty na temat dogadywania się dwóch kotków między sobą napawają mnie nadzieją.Mimo to obawiam się,że w moim przypadku nie bedzie tak łatwo. :?
Od 3 marca zacznę regularnie pracować i zastanawiam sie czy bede musiala wciaz izolowac moje koteczki.
Zaczne od poczatku.
Jantar jest z nami prawie od 2 miesiecy.Przywiozlam go z wioski.Ma prawie 6 miesiecy.2 dni temu przywiozlam kicie Walentynę,która ma 1,5 miesiąca,wiec jest malusienka i bezbronna.
Jancio uwaza ja za luksusowa zabawke,ktora mu sprowadzilismy.
Rzuca sie na nia z pazurkami(obciete)i co gorsza z zebami.
Ona piszczy i wtedy ja wkraczam do akcji i je rozdzielam.
Wiem,ze to dopiero 2 dzien,ale poradźcie mi na zapas.
Sytuacja nie martwila by mnie w ogole,gdyby mala byla wieksza i mogla sie bronic,ale co robic w takim przypadku?
Pomóżcie,
dziekuje z gory. :)

kitten.mama

 
Posty: 5
Od: Pt lut 22, 2008 11:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Wojtek i 49 gości