
Joasia
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mb pisze:Bisia dopiero około południa uspokoiła się całkiem i zasnęła, a gdy ją głaskałam to bardzo głośno mruczała. Wet mówił, że szew w powiece może jej drażnić rogówkę, ale że jest ona przyzwyczajona do tego, więc może nie będzie to dla niej zbyt przykre. Ja jednak myślę, że te oczka pierwszy raz w życiu wreszcie jej nie bolą, tym bardziej, że solidnie je zakraplam i daję sporo maści i dlatego ona tak mruczała przez kilka godzin. Tyle tylko, że spała do teraz i nic nie jadła, a musiała dostać antybiotyk, więc nakarmiłam ją trochę convalescence z buteleczki, czym nie była zachwycona.
mb pisze:Jeśli chodzi o mnie, to zaraz będę sprawdzać, co można obejrzeć w tv w nocy, bo dzisiaj też jeszcze sobie trochę poczuwam, gdyż Bisia nadal porusza się w kołnierzu w dziwny sposób.
mb pisze:Pozostałe koty są bardzo zadowolone, że Bisia jest uziemiona i nawet właziły bez syków na jej fotel, żeby sprawdzić, co się z nią dzieje. Jednak nie należy się raczej łudzić, że jej współczująNajlepszy moment był wczoraj, gdy Bisia w kołnierzu wypełzła z transporterka. Pierwszy raz w życiu widziałam grupę kotów tak zdumionych, że bliskich zemdlenia
kya pisze:Ty mb... no coz,uwazaj zebys nie zahaczyla o futryne swoim anielskim skrzydlem:)) Dla mnie jestes wielka !
anna09 pisze:Mb, co tu u Was tak cicho?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości