Bułkownik i Trun(i)a - wiosna idzie, koty szaleją.

[villemo5]

Pamiętam ten numer Rudaska

[AniHili]

Dłuuugo nie pisałam ale już się poprawiam - kłopoty z netem po wywaleniu linii przez piorun trwały dość długo

Więc od początku - chwilowo mam 4 koty, bo dołączyła tymczaska Szyszka - głucha szylkretka. I Szyszeczka właśnie spowodowała niezłe zamieszanie.

Lala nadymała się parę dni aż w końcu odpuściła i uznała, że z tym małym czymś można się nawet pobawić. A, że Lalkowy ogon jest okazały i gruby to stał się najlepszą zabawką pod słońcem
Demon jak zwykle omija nową szerokim łukiem bo tchórza ma za skórą. A niby to facet (był kiedyś ale zawsze...)
Baba jest najmniejsza z całej "świętej trójcy" ale co z tego, skoro broni terenu jak pełnojajeczny kocur. Przygrzała małej łapskiem bo ta nie przestraszyła się jej warczenia.. A jak miała niby się przestraszyć skoro nie miała jak usłyszeć... w każdym razie Baba walnęła pokazowego focha i w ramach protestu wlazła mi na strych i nie chciała zejść Ale głód i wizja pełnej miski ściągnęły ją w końcu na dół.
Jakby ktoś nie widział w wątku na Kociarni - to właśnie Szyszka

[villemo5]

Cudowna jest... Wiem banał...

[AniHili]

Na tej fotce ma jeszcze niewybarwione oczka Teraz już zmieniają kolor, chyba będą takie jak u Lalki.

[Kociama]

Aniu ależ ta Mała jest śliczna
Wymiziaj Ją i resztę Kociastych ode mnie
Napisz coś nowego ,co tam u Was słychać w pieknej krainie
Pozdrawiam cieplutko

[AniHili]

Kociamo, u nas o dziwo w porządku Ominęły nas te straszne burze i ulewy, ot, postraszyło z daleka (ogólnie u nas pogoda jest zawsze bardziej stabilna niż w reszcie kraju - jak leje to tydzień, jak upał to miesiąc )

Szyszeńka jest już zaklepana, domek ma ją odebrać za tydzień.
Zdążyła zawojować mego TŻ-ta, który wg. Jego własnych słów tak_bardzo_nie_lubi_kotów A Szychę na spacerki prowadzał i pozwolił zrobić sobie z dłoni siekane kotlety bo mała lubi drapać...
Lalka przerosła Demiego (głównie wszerz) ale polubiła małą i jako jedyny z moich rezydentów prowadzi z nią wojny bezpazurowe.
Demi znalazł sobie idealne miejsce do spania - na rozgrzanym strychu i jeszcze na kocyku, coby nie zmarznąć...
Baba lezie do domu ale trochę strach ją wpuścić bo wpycha się na strych, a potem nie wie którędy zejść i rzuca się po całym pomieszczeniu aż znajdzie drogę do schodów.

I to chyba tyle

[AniHili]

No i Szyszka pojechała do prawdziwego domku Trochę mi brak tego zbója ale przecież trzeba się cieszyć, że będzie miała 2 własne Duże i żadnej kociej konkurencji
Lalka trochę odetchnie bo ostatnio tylko kłaki latały

[villemo5]

Ja wiedziałam, że takie cudo jak Szyszka to długo czekać nie będzie!
Wszystkiego dobrego w nowym domu, Mała!!

[Kociama]

Szyszuniu za dłuuuugie latka w szczęściu

Aniu jesień juz sie zbliża szybkimi krokami
Ranki i wieczory bardzo chłodne sa
Jak pomyslę o zimie to mnie ciarki przechodzą
Tyle Futerek będzie marzło
Musimy im pomóc
Ucałuj wszystkie Futerka
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko

[AniHili]

Chyba za mocno je całowałam bo mi do kompletu przywiało psa. Sukę znaczy się...
Wracam z pracy a kuzyn małoletni pyta się jak nazwałam nowego psa... Ja takie oczy - Jakiego psa? Moje psy już po 8 lat ze mną mieszkają, więc specjalnie nowe nie są. No to odpowiadam pewnie, że 3 to mam ale koty, a psy nadal 2. A Młody że nieprawda bo mam 3 psy. Stwierdziłam,że dzieciak jaja sobie robi, machnęłam ręką, wchodzę na podwórko...i widzę psa ale nie mojego! Okazało się, że suczka przybłąkała się w nocy, zaległa w ogródku a moja Mama ją nakarmiła rano - no a jak nakarmiła to resztę opowieści znamy
Cóż, szukam więc domu dla suczki

[villemo5]

O w mordę...
Sprawdź najpierw czy jest w jednej osobie

[AniHili]

Bez obaw Wet (znaczy mój wujek zza miedzy) sprawdził wsio i to dzieciak parumiesięczny jest. W fazie "długie, chude, patykowate"
Zastanawiam się co następne się przybłąka...Koń? (Młoda by się piekielnie cieszyła z takiego "przybytku" ale to inna kwestia)

[Kociama]

Bez obaw Wet (znaczy mój wujek zza miedzy) sprawdził wsio i to dzieciak parumiesięczny jest. W fazie "długie, chude, patykowate"
Zastanawiam się co następne się przybłąka...Koń? (Młoda by się piekielnie cieszyła z takiego "przybytku" ale to inna kwestia)

Aniu nie kracz z tym Koniem bo pewnego dnia sie zdziwisz

Za domek dla Suni

[AniHili]

Wiesz Kociamo, ja na koniu to raz w życiu siedziałam ale moja młodsza to zapalona koniara od jakiś 7-8 lat. A na konia a nawet dwa miejsca mamy dosyć, więc nikt by nie płakał

[Kociama]

Wiesz Kociamo, ja na koniu to raz w życiu siedziałam ale moja młodsza to zapalona koniara od jakiś 7-8 lat. A na konia a nawet dwa miejsca mamy dosyć, więc nikt by nie płakał

Były czasy ze tez na Konikach jeździłam
Teraz trochę sie cykam z powodu kregosłupa