Dzieki za cieple slowa.
Dwukot wczoraj wieczorem dopieszczal mnie - Serwis domagal sie dluuugich myzianek z mruczeniem, udeptywaniem i wywalaniem brzucha, Biziek przyszedl do lozka i znow bylo jak przed pojawieniem sie Leoski ciumkanie.
Za to nad ranem nie bylo juz tak slodko

obudzila mnie dzika awantura - to Biziek dokonal wlamu do pokoju Leoski

a ta nie potrafi mialczec

tylko skrzeczy

- i moze dlatego to mnie obudzilo.
Uszczerbkow na zdrowiu futer nie stwierdzono.. za to Leoska nalala znow na poslanko
Jak jej pomoc zeby nie bala sie tak panicznie Dwukota? dodam ze w jej towarzystwie Chlopaki zachowuja sie naprawde dobrze - nie fukaja, nie atakuja, nie szaleja.
Bez Dwukota leoska zaczyna sie niesmialo przymilac, wlacza traktor, nawet skrzeczala przez drzwi jak witalam sie z Dwukotem ze ona tez chce.
Zanosi sie bowiem na to ze Leoska posiedzi u mnie zanim znajdzie nowy dom - mimo prawie 150 ogloszen rozwieszonych na osiedlu - nie bylo zadnego telefonu
