Ink, Dexter, Tigra + tymczasowo Gacuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 21, 2007 19:12

Tigrunia ma jakby normalniejszą temperaturę. Ale boi się swojej codziennej porcji zabiegów :( I sioosia w ich trakcie. Biedulka. Ale kuwetę krytą i to z drzwiami zaakceptowała, co mnie, przyznam, zdziwiło. Dzika kotka...

W ogóle dzisiaj zamontowałam drzwi w kuwecie dopiero (czekałam aż się towarzystwo oswoi z nowym kibelkiem). I teraz Inka siedzi w środku a Muffi na zewnątrz i grają w "podaj drzwiczki" :lol: A tak poza tym to Muffi i Inka strasznie się ze sobą zżyły, nie wiedzieć czemu. Razem śpią i się bawią, Muffi ociera się o Inkę, Inka jej matkuje i liże ją po uszach. Gdy sobie przypomnę Muffi-Sykacza z początków jej bytności tutaj, to aż nie mogę się nadziwić jaką metamorfozę przeszła ta mała :D

Tylko Sid wciąż jest tchórzem... Ale wierzę, że kiedyś się przekona do człowieka. Tak jak Nancy.

A tak z innej beczki: jakie są objawy grzybicy u człowieka? Mam "maleńką" obsesję ostatnio :roll:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro mar 21, 2007 21:28

Moj kochany Maniuś zaraził mnie dwa lata temu grzybicą.Zaczęło sie od małych swędzących czerwonych krostek.Najwiecej miałam tych krostek na twarzy, bo Maniek własnie do twarzy sie przytulał najczesciej. Po paru dniach część krostek jakby znikneła, ale druga część zaczeła pękać i na policzku miałam jedną wielka grzybnie po prostu. Wygladało to jak spód grzyba.
Ja sie leczyłam miesiac, Maniek ok. tygodnia, Konrad też sie zaraził, ale krostki był niewielkie i leczył sie 2 tygodnie.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 21, 2007 21:34

Jeśli chodzi o temat grzybicy, to ten temat też nie jest mi obcy, ja osobiście miałam piękną czerwoną okrągłą narośl na samym policzku (achhh to mizianie z kociastymi :twisted: ), zaczęło się od zaczerwienienia w kształcie kółka (żadnych krostek), które rosło, stawało się coraz bardziej wypukłe i przede wszystkim szorstkie i trochę jakby z tego skóra schodziła, łuszczyło się. Leczyłam to prawie dwa miesiące, a weterynarz był "zachwycony" i bardzo chciał zdjęcie tego "wspaniałego" okazu. (Wet ten sam, co chciał zdjęcie grzyba Agaty :twisted: ) ;)

Ps. Witam wśród żywych ;p
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Śro mar 21, 2007 23:07

O kurde. Ja się z Tigrą nie miziam wcale, ona nawet do tego nie dąży. Ale objawy chyba mam :? No super po prostu. Lecę jak najszybciej do lekarza. Po co mi pieczarki czy inne muchomorki?

Ola, witaj wśród żywych :) Nareszcie jesteś!

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 23, 2007 2:39

Raz mam objawy, innym razem znów nie mam. Może to jednak nie grzyb? Bo grzyb to by chyba dawał jakieś stałe i nasilające się objawy typu swędzenie nie do wytrzymania, powiększające sie miejsca nim zaatakowane, czy cuś? Prawda?

A tak w ogóle to wstałam w nocy - obudził mnie jakiś taki niezwykły spokój (zazwyczaj jest bieganie, tupot małych stópek i przesuwanie misek przez Muffi, która uparcie twierdzi, że w miskach z wodą myjemy łapki). No więc, budzę się, patrzę, a tu całe towarzystwo leży na łóżku, wokół Tigry, pyszczkami w jej stronę i słodko kima (wprawdzie wciąż w bezpiecznej odległości, ale ważne, że Tigra w ogóle pozwoliła na coś takiego! oby tylko nic na resztę kotów z Tigry nie przelazło :? ). Oczywiście gdy wstałam, towarzystwo uznało, że czas na zabawę rozpoczęty. Teraz Sid i Muffi bawią się w "skok przez kota". Nie wykluczam, że całkiem niedługo umrę. Ze śmiechu.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 23, 2007 6:47

:lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 23, 2007 18:34

Hahahaaa! Udało mi się po raz pierwszy 8) Wszystkie koty na JEDNYM zdjęciu (akurat wtedy, gdy było mało efektowne tło :? No, ale cóż, ONE rządzą)

Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 23, 2007 19:05

Zagadka.

Gdzie patrzy Inka?

a) w podłogę za łóżkiem
b) w oczy Sida

Hihihi, nie ma to jak czarny kot ;)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 23, 2007 19:23

Inka patrzy prosto w oczy Sida, nie może być inaczej :love: oto dowód: :lol:

Obrazek

Moje łobuzy też mogę sfotografować razem jedynie na łózku i też boję się w nocy wstawać, bo od razu zaczyna się kocia głupawka. :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 23, 2007 19:40

Tak jest. W oczy Sida. Zresztą w oczy Sida patrzy niejedna kobieta...

Fraszka, ja to chyba niedługo albo kupię większe łóżko, albo coś, bo np. teraz chciałabym się zdrzemnąć, nie powiem, do wypoczętych nie należę dzisiaj i zazwyczaj... Jednak nie udało mi się ICH przekupić nawet wąrtróbką. Status łóżka: Zajęte :? Na szczęście mam karimatę i kocyk... A, nie, przepraszam - kocyk mogę ewentualnie wypożyczyć od Muffinki, która to zaanektowała ów kocyk podstępnie. Wyhodowałam potwory!

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 23, 2007 19:47

Ja mam na szczęście jeszcze kanapę, ale chociaż samej nigdy nie udało mi się zasnąć, Sara zjawia się w momencie, gdy wsuwam się pod koc, a budzę się i tak zazwyczaj przygwożdżona do kanapy pozostałymi futrami. 8)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 23, 2007 21:04

Nie mają litości, nie mają! I jeszcze (gdy już pozwolą zasnąć w łóżku) budzą o nieprzyzwoitych porach smyraniem nochalami po policzku, lizaniem po głowie i stawaniem połową łap na twarzy. I trzeba wstać i podać Państwu śniadanie. I nie ma, że "przecież jest 4 rano, spaaać mi się chce". Czwarta rano to pora na posiłek. W końcu zmęczone biedactwa gonitwami po łóżku od 1 do 4.55 :?

Jaką powierzchnię miałby dywan z 5 dorodnych kotów? <zastanawia się>

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 23, 2007 21:04

Duża, ale ty jednak gópia jesteś :roll:
Ink

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 23, 2007 21:12

reddie pisze:Duża, ale ty jednak gópia jesteś :roll:
Ink

No nie mogę :smiech3: :ryk: Inka jesteś nie do podrobienia :lol:

Edit: Aż się Limek zaniepokoił i patrzy na mnie wymownie... :lol: coś podejrzewam, że pomyślał o mnie, to co Inka, ale jako gentelman nie powiedział tego głosno. :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 24, 2007 22:43

Czuję się jak w klasztorze buddyjskim.

Muffinka praktykuje jogę. Jestem tego pewna.
Tigra zgoliła głowę.
Sid kontempluje własne ja oraz odkrywa ścieżkę Prawdy. Tak mniemam, bo Sid jest niezwykle milczący i często się "wyłącza". Przypuszczam, że medytuje. I odkrywa życie jako "łańcuch procesów bezosobowych, w których jaźń osobowa roztapia się w strumieniu zjawisk" ;)
Nancy osiągnęła wysoki stopień wtajemniczenia, bowiem często sprawia wrażenie, jak gdyby była bliska osiągnięcia nirwany (zwłaszcza podczas miziania).
Inka układa mandale. Ze żwirku :lol:

Jednak nie wiem... Może nie do końca jeszcze moi "mnisi" pojęli 10 przykazań buddyjskich...
Powstrzymać się od:
1. wyrządzania krzywdy istotom żyjącym --> budzą mnie o 3 w nocy
2. brania tego, co nie zostało dane --> kradną mi szynkę z kanapek
3. schlebiania namiętnościom ciała --> hm, Tigra i Sid chyba chętnie by schlebiali... tylko ta nieśmiałość :oops:
4. kłamstwa --> hahaha!
5. alkoholu i narkotyków --> czy nałóg jedzenia chleba można podpiąć pod to? wszak to też uzależnienie...
6. jedzenia o niedozwolonej porze --> :ryk: niedozwolonej? a któż im może zakazać? i jak może być jakakolwiek pora "niedozwolona" jeśli chodzi o jedzenie??
7. tańca, śpiewu i widowisk --> tańczą, śpiewają i urządzają widowiska
8. użycia wieńców, wonności i ozdób --> dziś na własne oczy widziałam Muff ozdobioną sznureczkiem :roll: żeby to pierwszy raz. I żeby tylko Muff...
9. spania w wygodnym łóżku --> ja się stosuję do tej zasady jakby co ;) zresztą: mam inne wyjście?
10. przyjmowania złota, srebra itp. --> złota i srebra nie przyjmują, choć może by przyjęli, ale to "itp"...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Gosiagosia, Lifter i 46 gości