Blue pisze:Lorraine - przepraszam za straszenie, ale naprawde uwazam ze sytuacja jest bardzo powazna.
Nie wydaje mi sie zeby to byla astma...
Dobrze, ze pisze to co myslisz, ja wiem duzo mniej od Ciebie i mi sie wydaje ze jest niezle, bo nie znam tak dobrze kocich zachowan i nie wiem, ze to oznacza bardzo zle, dlatego sie dziele spostrzezeniami, zeby mi je mozna bylo naprostowac, jesli sie myle
Wrocilysmy od weta, przeswietlenie wykazalo NIC, pluca czysciutkie, bez sladu plynu czy opuchniec, oskrzela tez, cial obcych widocznych na rtg BRAK
Wet ja dokladnie obejrzal, obmacal, ona byla uprzejma nie kryc sie ze swoimi atakami, tak na jego oko to ona ma zapalenie tchawicy.
Dostala silniejszy antybiotyk Baytril (nie jestem pewna jak sie pisze) i Tolfedyne, bo wczorajszy steryd dziala 48 godzin, wiec zeby drugiego nie podawac.
Na astme mu to nie wyglada, powiedzial ze przez telefon to tak podejrzewal, ale jak ja obejrzal, osluchal (bardzo dokladnie) to astma w niej nie siedzi.
Mam nadzieje, ze wet sie nie myli i ze to faktycznie zapalenie tchawicy (spowodowane byc moze przez te tabletki), w takim razie powinna szybko zdrowiec
Z taksowka tez smiesznie.... Zadzwonilam do innej korporacji, taksowka przyjechala za 20 min, wsiadam a tam pan pyta ile ja mam kotow i ze chyba trzy

Ja sie niesmialo przyznaje ze 4, pan pyta czy takiego rudego mam, ja mowie ze tak
Co sie okazalo pan mieszka w bloku naprzeciwko i z okien widzi moj balkon, po ktorym chodza koty, tylko sie nie doliczyl, bo z daleka to pewnie Dal i Didi niewiele sie roznia
Pan tez ma dwa koty, okna zabezpieczone, nawet powiedzial ze sie dziwil ze tak po siodmym pietrze chodza bez zabezpieczenia (oklaski dla Damorka w tym miejscu, co mi tak ladnie siatke zrobil

)
Kocurek niewykastrowany, ale koteczke pan na pewno wysterylizuje, na razie jest mloda, ale pan wie ze trzeba bo P. Suminska w radio o tym mowila... Pan rowniez pomaga okolicznym karmicielkom dokarmiac bezdomniaczki
No to juz nie bede miala problemu z taksowkami
Strasznie smiesznie
