Mój zwierzyniec ...nawrót britozy :-))

» Sob gru 24, 2005 9:06

Olga, zapytaj Ewy jeszcze
czy mozesz kupic cos dla rekonwalescentow
wysokoenergetyczne
np Whaltama proszek i podawac mu papke co kilka godzin po pare ml?
jesli jest guz w zoladku
to znacznie zmniejsza jego objetosc
kot moze zjesc tylko troszeczke
bo jak zje wiecej- zwraca

bardzo mocno mysle o Was
i niech Harry zrobi Wam najwiekszy prezent
i wyzdrowieje
mocno przytulam

» Sob gru 24, 2005 9:38

Olga, nie spodziewalam sie, ze tak Ci wyjdzie na swieta...
Ale przytulam mocno i mysle o Was cieplo.
Jesli kiedykolwiek dzieja sie dobre rzeczy, to wlasnie w Boze Narodzenie.

a kto wie czy za rogiem
nie stoją
anioł z Bogiem
nie obserwują zdarzeń
i nie spełniają marzeń

» Sob gru 24, 2005 10:52

Olgo, bardzo, bardzo mocno trzymam :ok:

» Sob gru 24, 2005 11:08

jestesmy z Wami :ok:

» Sob gru 24, 2005 11:34

Olga, ja tez mocno trzymam kciuki :ok:

» Sob gru 24, 2005 11:37

sciskamy mocno kciuki
i przytulamy

» Sob gru 24, 2005 11:38

Trzymam!!! Na Świąta musi być lepiej!!! :ok:

» Sob gru 24, 2005 12:08

trzymamy wszystkie 9 par kciuków :ok:

Harry, Olgo, trzymajcie się! Jesteśmy z Wami

» Sob gru 24, 2005 12:17

Trzymam bardzo mocne kciuki za pięknego burasa

» Sob gru 24, 2005 13:19

Mocne kciuki..... :ok:

» Sob gru 24, 2005 13:33

Trzymam ze wszystkich sił :ok:

» Sob gru 24, 2005 15:05

OLGO mocno trzymam kciuki za Harrego. I Ciebie sciskam !!

» Sob gru 24, 2005 15:13

z calej sily :ok:

Harry, koteczku ...

» Sob gru 24, 2005 23:04

Ciepłe myśli dla Was :ok:

» Nie gru 25, 2005 17:31

dzis o 14

zasypial przed operacja w moich ramionach

Guz w zoladku okazal sie przerzutem. Pierwotny byl w kresce, obejmowal jelita.
Nie mozna bylo go odseparowac. Nie mial szans. Nie chcielismy by cierpial. Zdecydowalismy o nie wybudzaniu z narkozy.

nie moge teraz pisac
moze pozniej

Mój zwierzyniec ...nawrót britozy :-))

Kto przegląda forum