Te małe są niemożliwe Zamiast jeść jak porządne kociaki to one na przemian albo jedzą albo nie Tzn nie jest tak , żeby nic nie zjadły, ale pociągną trochę, poprzerzucają smoczkiem w pyszczku i odmawiają dalszego jedzenia. Nadrabiają przy następnym posiłku i wypijają całą porcję w szybkim tempie. Dostają jeść co 4 godziny, bo co tyle się upominają, ale pomimo wrzasków o jedzenie jedzą jak same chcą