Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 08, 2020 20:56 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Olu, Gucio to cud, miód i orzeszki :1luvu:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Nie lis 08, 2020 20:56 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

czitka pisze:1.25 dostawał, co dać jutro? Albo może jutro jeszcze sprawdzę po kilku godzinach, tak w środku dnia...

Jutro 1,25 i sprawdź w ciągu dnia. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70029
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 08, 2020 20:57 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27924
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lis 08, 2020 20:58 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

jolabuk5 pisze:
czitka pisze:1.25 dostawał, co dać jutro? Albo może jutro jeszcze sprawdzę po kilku godzinach, tak w środku dnia...

Jutro 1,25 i sprawdź w ciągu dnia. :ok:

Tak. Dzięki. Tak zrobimy. Będzie dobrze. I Czoko zrobi kupę pewnie też :wink: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19238
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Nie lis 08, 2020 21:17 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

No dobra, a kiedy posilki dostawal, bo to ma znaczenie.

Gdyby insulina NIE dzialala to mialby po jedzeniu skoki, gdy dodatkowy cukier trafia do krwi.
Ale faktycznie ta krzywa to nie krzywa.
Z drugiej strony przeciez czasem spada do 200.
Za pare dni powtorzylbym krzywa moze dzisiaj byl jakis DZIWNY dzien.
A gdybym mial zwiekszyc dawke to do 1.4 lub nawet 1.5 na probe.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 08, 2020 22:20 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Lifter, dzięki za czujność. W temacie posiłków, to Pasio je ciągle :roll: . Ja to muszę opanować, a nie jest proste. Je bo Bratu je, albo bo Bratu śpi i wtedy zje co zostawił. Abo nie je bo nie ma Mami, ale jak się pojawi, to Pasio jej pokazuje jak się je. A jak Mami nie ma, to jej zaniosę do piwnicy, żeby nie była głodna jak się pojawi. Zanoszę, gdy Pasio śpi i nie widzi, że niosę. Ale jak się zbudzi to pędzi do piwnicy, bo dlaczego nie ma Mamy. W piwnicy też jej nie ma, ale jest miska, to Pasio zje. I tak w kółko, ja nie nadążam :201416
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19238
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 08, 2020 22:29 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

czitka pisze:A mnie jest już wszystko jedno. Przerosło mnie. Jestem jak sparaliżowane zwierzątko oplute jadem kobry. Jak worek z budyniem. Introwertykiem jestem i mnie zatruło od środka. Byle do wieczora i spać i zbudzić się w innej rzeczywistości.

:(

Jak ja Cię rozumiem!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2849
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie lis 08, 2020 23:37 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Ja mam z Usią podobnie. Ona też je różnie i przez to cukier trochę skacze. Czasem insulina jest co 18-20 godzin, a czasem po 13 godzinach nagle robi się 400.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70029
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 09, 2020 9:32 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

jolabuk5 pisze:Ja mam z Usią podobnie. Ona też je różnie i przez to cukier trochę skacze. Czasem insulina jest co 18-20 godzin, a czasem po 13 godzinach nagle robi się 400.

Jolu, ja to widzę po godzinach Twoich postów 8O i od dłuższego czasu zastanawiam się kiedy Ty śpisz :roll: Ja tak nie dam rady, kocham Pasia jak Irlandię, ale nawet gdy wstanę o siódmej rano żeby insulinę podać o ósmej, to ją trzy razy nabieram do strzykawki bo nie widzę, potykam się o własne nogi, pięć razy gubię potem w mieszkaniu strzykawkę szukając właściwego kota i robię mnóstwo innych całkowicie nieracjonalnych czynności, a potem przewracam się przez cały dzień :roll: Mogę dyżurować przy chorym kocie dzień i noc, ale przejściowo, nie daję rady funkcjonować tak stale, bo w dzień praca ma swoje wymagania, muszę być przytomna :( . Podziwiam Cię nieustająco, za wszystko!
A Paś rano dzisiaj 400. Dałam 1.25, zmierzymy cukier za kilka godzin. Jedli wszyscy, miski do pierwszej pochowane. Zobaczymy.
Pasio jak mnie kocha bardziej, to kąsa. A że nie ma ząbków, to dziąsłami. Cudowne :1luvu: :1luvu: :1luvu: . I Bratu go liże po uszkach, bo wie, że ma pokłute... A, Pasio zamienił Mamę na kominek. Jak się pali i jest cieplutko, to owszem, pobiegnie, przywita, noski, ogonki, miski i szybciutko do swojego legowiska koło kominka. Zwijamy się, śpimy i mruczymy.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19238
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lis 09, 2020 9:48 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Można na ten wykres spojrzeć z innej perspektywy.
Gdyby uznać, że tylko pierwszy pomiar jest zaniżony i gdyby wynosił on np. 410, to krzywa miałaby prawidłowy kształt, tylko byłaby "płytka".

Z drugiej strony, pamiętajmy, że glukometry mają błąd pomiaru 15%, czyli wykres mógłby wyglądać tak:
- kolor czerwony - wartości zmierzone,
- kolor fioletowy - wartości zmierzone - 15%,
- kolor żółty - wartości zmierzone + 15%.
Każda krzywa zawarta między fioletową i żółtą może być prawdziwa. Np. narysowana przeze mnie linia czarna.

Prawdę mówiąc nie rozumiem dlaczego pozwala się leczyć nie tylko zwierzęta, ale także ludzi na podstawie wskazań urządzeń dających wyniki obciążone 15% błędem.

Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27924
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon lis 09, 2020 10:36 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

O, bardzo ciekawy ten wykres Wojtka. Tyle, że w praktyce wyniki z glukometru rzadko mają aż tak duży błąd (15%), zwylke jest mniejszy. A wynik, nawet obarczony takim błędem, dobrze służy, bo jest orientacyjny. Objawy śpiączki hipo i hiperglikemicznej są bardzo podobne i np. lekarzowi do wdrożenia właściwego leczenia potrzebna jest tylko informacja "wysoko, czy nisko".

Wiesz, ja śpię w sumie dużo, podsypiam w dzień, wieczorem, w nocy i nie czuję się niewyspana :D No, ale ja nie pracuję.
Pasio jest kochany, że tak sobie daje uszka kłuć. Jak Uszatka :1luvu: :1luvu: Fajnie, że pokochał kominek, staje się coraz bardziej domowy :201461 Ciekawa jestem cukru w południe, obstawiam koło 300. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70029
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 09, 2020 13:07 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

Spada. O 12.20 - wynik 330. I dokładnie tyle gram mięsa mielonego przed chwilą wrąbali na spółkę Pasio, Bratu i Mami. Chcą jeszcze. Nie dam :evil: . Nikomu nie dam. Dam Czoko, to zrobi kupę :wink: .
Pojedli i czas na mycie przed spaniem, każdy na innej kanapie dzisiaj.
ObrazekObrazek
a Mami wietrzy mieszkanie przy drzwiach do piwnicy, bo trzeba uciekać, tutaj biją i głodzą.
Obrazek
Ostatecznie porwała zabawkę i pognała z nią po schodach w dół, mogę zamknąć drzwi, ufff!
Byłam przed chwilą w Castoramie po czarną, grubą folię, czas na zimową wersję Hiltona.
Wojtek, ja Ci jednak Pasia spakuję, jesteś gotowy :ok: !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19238
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lis 09, 2020 13:10 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Bilans dnia...

czitka pisze:Spada. O 12.20 - wynik 330. I dokładnie tyle gram mięsa mielonego przed chwilą wrąbali na spółkę Pasio, Bratu i Mami. Chcą jeszcze. Nie dam :evil: . Nikomu nie dam. Dam Czoko, to zrobi kupę :wink: .
Pojedli i czas na mycie przed spaniem, każdy na innej kanapie dzisiaj.
ObrazekObrazek
a Mami wietrzy mieszkanie przy drzwiach do piwnicy, bo trzeba uciekać, tutaj biją i głodzą.
Obrazek
Ostatecznie porwała zabawkę i pognała z nią po schodach w dół, mogę zamknąć drzwi, ufff!
Byłam przed chwilą w Castoramie po czarną, grubą folię, czas na zimową wersję Hiltona.
Wojtek, ja Ci jednak Pasia spakuję, jesteś gotowy :ok: !

Cudowne :1luvu:
A cukier, zobacz, dobrze przewidziałam! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70029
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Talka i 63 gości