MaryLux pisze:Ewa L. pisze:MaryLux pisze:Ewa L. pisze:Jak Luśka ?
Mrrrruuuczy
No to super znaczy się ,że wszystko gra i mruczy![]()
![]()
![]()





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:Ewa L. pisze:MaryLux pisze:Ewa L. pisze:Jak Luśka ?
Mrrrruuuczy
No to super znaczy się ,że wszystko gra i mruczy![]()
![]()
![]()
MaryLux pisze:Hannah12 pisze:Fajna Lusia, widać, że ma swoje zdanie.
A jak w aklimatyzacją, wszystko ok?
Je, pije, siusia i kupka w kuwecie, reaguje na wędkę, mrrruczy. Dziś pokazała się mojej uczennicy
MaryLux pisze:Alyaa pisze:Śliczna krówcia![]()
Opowiesz historię Lusi? Jak/skąd do Ciebie trafiła?
Napisałam 3/4 historii - i komp się wyłączył
O lusi wiem, że plątała się po porcie rzecznym, wyrzucona przez kogoś (prawdopodobnie). Odłowiona na sterylkę. Wolontariuszki myślały, że aborcyjną, ale okazało się, że to nie ciąża, tylko ropomacicze. Potem trafiła do kocińca. Ale zjadała swoje, a potem podjadała innym kotom. Dlatego ważne było, żeby trafiła gdzieś jako jedynaczka.
mir.ka pisze:MaryLux pisze:Hannah12 pisze:Fajna Lusia, widać, że ma swoje zdanie.
A jak w aklimatyzacją, wszystko ok?
Je, pije, siusia i kupka w kuwecie, reaguje na wędkę, mrrruczy. Dziś pokazała się mojej uczennicy
czyli już zadomowiona
Alyaa pisze:MaryLux pisze:Alyaa pisze:Śliczna krówcia![]()
Opowiesz historię Lusi? Jak/skąd do Ciebie trafiła?
Napisałam 3/4 historii - i komp się wyłączył
O lusi wiem, że plątała się po porcie rzecznym, wyrzucona przez kogoś (prawdopodobnie). Odłowiona na sterylkę. Wolontariuszki myślały, że aborcyjną, ale okazało się, że to nie ciąża, tylko ropomacicze. Potem trafiła do kocińca. Ale zjadała swoje, a potem podjadała innym kotom. Dlatego ważne było, żeby trafiła gdzieś jako jedynaczka.
Miała szczęście, że wolontariuszki Ją zgarnęły. Ropomacicze na "wolności" nie rokuje dobrze![]()
Ogryzek, na początku pobytu u nas, też wyjadał chrupki Pestki. Ona, do tej pory jedynaczka, przyzwyczajona, że nawet jak zostawi to w misce jest, chodziła przez Niego głodna. A Grysiek robił się szerszy niż wyższy... Z czasem nauczył się, że zawsze jedzenie jest i nie będzie głodny i przestał Jej wyjadać, a nawet zaczął zostawiać chrupki w misce.Tak już koty zgarnięte z ulicy mają - najadają się "na zapas"...
Na szczęście Lusia już nie musi się martwić o jedzenie, ciepło i bezpieczeństwo!
kussad pisze:Śliczna![]()
Może tam gdzie ją znalazłaś jest dłuższy opis jej historii .
kwiryna pisze:ale cudna wiadomość, śliczna króweczka![]()
Kurka mruczy specjalnia dla Lusi, jak jej się dobrze trafiło
MB&Ofelia pisze:Lusia. Przytuptałam oficjalmnie przywitać cię na forumie. Jezdę Książniczka Ofelja i będę ci pomogać zdomciowić się na forumie. Jezdę starsiejsza od cię (ale nie stara! coby nie było!) i zaopiekuję się tobą. Teraz se mieszkasz w Dużą co była Dużą moich koleszanków Ineczki i Mani. To będziesz też moją młodsiejszą koleszanku. I jeszcze się chce z tobą zakoleszankowić Mała Ciorna co u mię mieszka. Pewnie przytupta jak se wyozorkuje futerko po obiadku.
Lizam cię po uszku
Książniczka Ofelja
MB&Ofelia pisze:Lusia. To ja, Mała Ciorna Carmen. Już przytuptałam. Czy będziesz moją koleszanku? Będziesz? Ja mam tyle samo lat co ty i jezdę cała ciorna. I lubiam lizać po uszkach. A ty lubiasz?
Lizu lizu
Mała Ciorna Carmen
MB&Ofelia pisze:Lusia. Tak się cieszę! Lubiam mieć koleszanki! Mrrrr... Posmyrać też cię mogę ogonkię!
Na razie tuptam bo mamy podwieczorka!
Mała Ciorna Carmen
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 69 gości