Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡

[Sihaja]

Ewa, z koteczkami jest chyba trochę inaczej - moja Gaja dostała pierwszej rujki gdy miała 4 miesiące. Ja byłam w szoku, bo nie spodziewałam się tego tak szybko....

[Ewa L.]

Ewa, z koteczkami jest chyba trochę inaczej - moja Gaja dostała pierwszej rujki gdy miała 4 miesiące. Ja byłam w szoku, bo nie spodziewałam się tego tak szybko....

Owszem kotki to indywidualistki ale nie ma wskazań medycznych że sterylizacja musi być po pierwszej rójce.

[kalair]

Ewa, z koteczkami jest chyba trochę inaczej - moja Gaja dostała pierwszej rujki gdy miała 4 miesiące. Ja byłam w szoku, bo nie spodziewałam się tego tak szybko....

Owszem kotki to indywidualistki ale nie ma wskazań medycznych że sterylizacja musi być po pierwszej rójce.

powinna być przed.

doberek Molki!

[agusialublin]

Byliśmy na kontroli, jajeczka już można wyciąć. termin mamy na 20.10 na 9:00
serduszko puka ładnie, kot piękny, jest wyjątkowej urody takie informacje przekazane

teraz zmieniam dane w bazie danych safe animal, bo jeszcze Fuksik widnieje w bazie z innym właścicielem

odjajcaj chłopaka bo jak zacznie znaczyć teren to będziesz miała problem
Gumiś stracił wcześniej jajca bo mi gówniarz sikał gdzie popadnie, przeważnie na mnie albo na TZ

Rycha sika do wanny kupkę też czasami walnie

[MaryLux]

Miauczór

[PixieDixie]

Fiu fiu fiu to masz doroslego chlopaka!! Takie zmiany!

Moje byly sterylizowane jak mialy cos 8 miesiecy.

Nitka jak ok. rok, swoja droga majstersztyk, malutkie naciecie nawet nie trzeba bylo kaftanika. A Coco planujemy jelsi wszystko bedzie ok to w wieku 10 miesiecy.

[MalgWroclaw]

Kciuki trzymamy za zabieg.

[Sihaja]

Dzień dobry

[kalair]

Doberek Molki!

[barbarados]

Cześć kochani

[lilianaj]

Też boleśnie przeżywałam kastrację moich kocurków. Cierpiałam chyba bardziej, niż koty. Ze strachu. Mój Maurycy był kastrowany w wieku ośmiu miesięcy, a Gustawek i Orbiś mieli skończone dziesięć. Ich mocz przybierał właśnie charakterystyczny zapaszek. A Orbiś oznaczył kanapę mojego syna.
U kocurków kastracja nie jest bardzo poważnym zabiegiem. Ważne, żeby mieć dobrego, doświadczonego chirurga, a potem nie pozwolić kotu wylizywać ranki. Szybko się pogoiło.
20.X to rzeczywiście niedługo.

[MonikaMroz]

Ojejku Fuksik bez jajec
Moje panny były ciachniete przed rujka. Sa zdrowe i wszystko ok

[joannawiśniewska]

A to Fuks w doniczce za mała juz chyba jest

Hello jaki śliczny widok
Biedna,musisz znowu na zabieg lecieć z Fuksikiem
Dla mnie to straszne przeżycia....zawsze jakiś strach...
Ale mamy już za sobą i kastracje i sterylke. ale jeszcze jedna nas czeka, na kolejce jest Dyzio.
Nie mysle jeszcze żeby się nie denerwować
Powodzonka życze, ale jeszcze trochę czasu macie,więc na razie spokojnie

[MaryLux]

mryczór

[Sihaja]

Dobry