Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

[PixieDixie]

Mir.ka musisz Tosi wyrobic paszport zdazysz?:D

Ehh te nasze stereotypy...

W bytomiu juz pierwsza burza przeszla... znowu jest niebieskie niebo... a kolejna nadciaga

Polecam zainteresowanym https://burze.dzis.net/?page=mapa

Pixior ma relaks... czy wasze koty jak "niuchaja" to plycej oddychaja?

[mir.ka]

Mir.ka musisz Tosi wyrobic paszport zdazysz?:D

Ehh te nasze stereotypy...

W bytomiu juz pierwsza burza przeszla... znowu jest niebieskie niebo... a kolejna nadciaga

Polecam zainteresowanym https://burze.dzis.net/?page=mapa

Pixior ma relaks... czy wasze koty jak "niuchaja" to plycej oddychaja?

a to Tosia gdzieś za granicę się wybiera?

[PixieDixie]

No z Sosnowca Na Slask hihihi

oczywiscie zartuje

[mir.ka]

No z Sosnowca Na Slask hihihi

oczywiscie zartuje

no to chyba wszystkim swoim zwierzakom musiałabym wyrobić, bo je wożę do weta przez Brynicę

[PixieDixie]

TAk na nielegalu?! No wiesz co ... wstydź sie...

Czytam watki w dziale Koty... i wlos mi sie na glowie jezy... ludzie maja koty nic o nich nie wiedzac... totalnie nie widzac problemu ze wet nie wie jak leczyc kota... czy pisza ze kot odszedl i... stalo sie, bez wyjasnienia przyczyny zaraz sa 2 kolejne kociaki..

Ja tu sie zastanawiam czy nasze dwa malenstwa sa bezpieczne...byly przeteszczone felv i fiv beda jeszcze szczepione przeciwko felv... niby pixior jest negatywny ale zyl z Dixim... a ludzie tak lekko podchodza do tematu... a co jesli to byl jakis taki wirus co dluzej jest w stanie byc w mieszkaniu? I zaraz nowe kociaki...?

A ja dalej strasznie sie boje... ta bialaczka na mnie odcisnela pietno... chyba juz zawsze bede drzala o Pixiego Siedze, gapie sie w niego, w jego oddech... zagladam w oczy... w jame ustna.... badam dziasla. Bede jechac z nim do veta na kontrole stanu zdrowia... . Tak chuchalismy, dmuchalismy na Dixiego.... z pierwszym objawem trafilismy... nawet wet nie podejrzewal bialaczki bo wyniki na to nie wskazywaly ... na nasza prosbe zrobil test... a po tygodniu od 1 objawow myslelismy ze to koniec, kot lecial przez rece.... zmienilismy weta... nowy wet podal leki i kazal czekac... choc nie obiecywal nic... wyciagnal go z tego tragicznego stanu i przedluzyl mu zycie o 2 miesiace... 2 miesiace ktore pozwolily sie oswoic z mysla ze to choroba nieuleczalna... . W poniedzialek chcielismy jeszcze interferon zalatwiac ... w srode juz bylo po wszystkim... to takie niesprawiedliwe....

Do tej pory nie wierze ze Dixiego juz nie ma z nami 1 miesiac i 2 dni... siedze i znowu wyje ... kiedy to sie skonczy... bo ja juz sama z soba nie wytrzymuje... nie wytrzymuje bez Dixiego... mam dosc tego strachu o Pixiego.... czuje sie taka bezradna ;(

[mir.ka]

a Pixi zaszczepiony na białaczke?

[PixieDixie]

Tak. Dostal juz 2 dawki szczepionki na Felv. Pierwsza zaraz po negatywnym tescie.

[mir.ka]

Tak. Dostal juz 2 dawki szczepionki na Felv. Pierwsza zaraz po negatywnym tescie.

a Skarpetka i Nitka?

[PixieDixie]

Póki co przetestowane - są negatywne. Zanim do nas trafią... chcemy by były zaszczepione.

[jou]

mir.ka a Twoje koty sa zaszczepione przeciwko bialaczce? Moje nie sa.

[klaudiafj]

To chyba chodzi o tą szczepionkę przeciwko chorobom wirusowym, tak? Czy jakaś osobna szczepionka? Moje koty są szczepione. Tosia też będzie. Kitusia już nie będzie szczepiona, a Marysia być może raz, bo ja jej nie szczepiłam i nie mam pewności czy miała szczepienie - myślę, że tak bo jako kot wychodzący była zdrowa, niczego nie podłapała na dworze.

[klaudiafj]

Ja robiłam prawko w Katowicach i nie zrobiłam :/ Za bardzo mnie to stresowało i zrezygnowałam, nie znałam Katowic, bo nie bywałam tam na co dzień, a odkąd zamieszkałam w Bytomiu to wcale. Teraz będę robić prawko w Bytomiu i tutaj też u mnie pod oknami jeżdżą egzaminy, a ja jeżdżę po całej trasie egzaminacyjnej. Ponoć w bytomskim ośrodku łatwiej się zdaje, a już na pewno najfajniej jest jak się zna ulice po których jest egzamin W Katowicach to nie miałam pojęcia gdzie jestem

Oj tak z Sosnowcem nie trzymiemy się razem za dobrze Sosnowiec nam wychodzi bokami ;p To bardzo jest śmieszne Ale jednocześnie gdzie nie spojrzeć to ten sosnowiec się pojawia i nie chce odczepić I ja będę teraz miała Tosię, która jest z Sosnowca Mąż gada - nie dość że ruda to jeszcze z Sosnowca
I moja szwagierka ma psa z sosnowca

biedna Tosia
jak jej o tym powiem to nie wiem czy będzie chciała jechać

Obiecuję, że nie będę jej z tego tytułu napiętnować Mireczko co zrobię, że tyle żarów narosło wokół Sosnowca Ale tak samo żartują Polacy z Czechów i Irlandczycy ze Szkotów (chyba, o ile nie pomyliłam ostatniego)

PixieDixie musisz się pogodzić z napadami smutku, bo one będą wracały, nic na to nie poradzisz. Bywają gorsze dni, kiedy nie da się trzymać fasonu

[PixieDixie]

To jest typowa szczepionka na bialaczke.

Tu nie chodzi o smutek.. bardziej o napady paniki...

Tyle co wrocilam do domu... prosto po pracy na TG... dzwonilam do rodzicow z zyczeniami urodzinowymi... i chyba klade sie spac. Jak sie przekimie 15 min to bedenadrabiac zaleglosci w pozostalych watkach... jestem taka jakas rozlazla... ehhh

[jou]

To jest typowa szczepionka na bialaczke.

Tu nie chodzi o smutek.. bardziej o napady paniki...

Tyle co wrocilam do domu... prosto po pracy na TG... dzwonilam do rodzicow z zyczeniami urodzinowymi... i chyba klade sie spac. Jak sie przekimie 15 min to bedenadrabiac zaleglosci w pozostalych watkach... jestem taka jakas rozlazla... ehhh

Czyli to jest ta szczepionka, ktora np daje się w nozke albo w ogonek bo moze wystapic reakcja alergiczna?

[PixieDixie]

Tak... ba moze z tego sie kiedys zrobic miesak.. dlatego w nozke szczepia ze gdyby nie daj boze cos no to wiecie... dlatego powiem szczerze ostatnio sie zastanawialam czy male tez szczepic... chce zPixiem jechac do naszego veta pogadac co on o tym sadzi