Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 20, 2015 18:59 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Dzień dobry :201461 :201461 :201461
Człowiek się uczy całe życie :strach:
Też ze strachem w oczach robiłam zastrzyki Moli a mąż uciekał do kuchni bo nie mógł patrzeć, taki wrażliwy... no to kto miał zrobić inny ? Ale poszło ? poszło :D
Trzymam kciuki za Joachima
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto sty 20, 2015 21:59 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Brawo dla zdolnej Pani Pielęgniarki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Teraz już będzie coraz lepiej i kocio będzie zdrowiał
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 20, 2015 22:59 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Sytuacja dla kotka niecodzienna. Kot ma prawo do biegunki.
Świetnie sobie radzisz.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sty 21, 2015 9:05 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Prawdę mówiąc wcale nie czuję, że sobie radzę. Znowu od 3 nie mogłam spać, przeżywam to całe kłucie Joachima strasznie. Mam nadzieję, że kot nie straci cierpliwości do tych zabiegów. Na razie wygląda na to, że Joachim się tym wszystkim nie przejmuje, ale nie wiadomo, jak długo tak będzie. Muszę go przestawić na mokre jedzenie, ale jak ma biegunkę, to mu nie będę mieszać, muszę jakiś czas odczekać aż się uspokoi i odpocznie po tym. Mam mętlik w głowie i źle znoszę stres, co koty też wyczuwają. Glukoza 582, marzę, żeby była chociaż taka, która z przodu ma 3. Ale to dopiero początek, muszę być cierpliwa. W każdym razie wczoraj miałam trochę nadziei, że będzie dobrze, dziś jestem przygnębiona...

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro sty 21, 2015 9:16 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Sihaja,

wiem, ze poczatki sa trudne a wyrownanie cukrzycy niestety troche trwa. Organizm przyzwyczaja sie do insuliny po 7 dniach wiec nie przejmuj sie tymi wysokimi wynikami na wstepie. Doczekasz jeszcze momentu kiedy wyniki PRE beda duzo nizsze i tego Wam zycze. Badz dobrej mysli :ok: :ok: :ok: :ok:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 21, 2015 9:18 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Feniks, ja się martwię, czy insulina będzie skutecznie działać, kiedy na razie nie mogę zmienić diety. I czy biegunka nie ma na nią wpływu. Bo teraz musi mu przejść biegunka, potem organizm musi odpocząć i dopiero potem zacznę go pomalutku przestawiać na mokre jedzenie. Wszystko trwa...
No i nie mam pewności, czy moja wet dobrze dawkę ustaliła... :(

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro sty 21, 2015 9:24 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Moj kot po wprowadzeniu insuliny tez mial biegunke przez jakies 2 dni i potem mu przeszlo. Tez jadl sucha karme i latwo nie bylo tyle ze on jadl duzo surowego miesa a karmy mokrej w sumie niewiele. Tez kota ktory ma 14 lat ciezko bylo przestawiac i wytlumacz mu jeszcze ze to dla jego dobra. Latwo nie bylo wierz mi. Jaka dawke dostal Joachim?
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 21, 2015 9:26 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Dorciu, pewnie jest tak, że on wyczuwa Twój stres. Żeby nie przeszło na niego musisz się zrelaksować :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Śro sty 21, 2015 9:46 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

feniks32 pisze:Moj kot po wprowadzeniu insuliny tez mial biegunke przez jakies 2 dni i potem mu przeszlo. Tez jadl sucha karme i latwo nie bylo tyle ze on jadl duzo surowego miesa a karmy mokrej w sumie niewiele. Tez kota ktory ma 14 lat ciezko bylo przestawiac i wytlumacz mu jeszcze ze to dla jego dobra. Latwo nie bylo wierz mi. Jaka dawke dostal Joachim?

Insulina Lantus 2,5 jednostki

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro sty 21, 2015 11:12 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Witanko Dorcia! Dobrze sobie radzisz, weź głęboki oddech :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro sty 21, 2015 13:14 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Caragh pisze:Dorciu, pewnie jest tak, że on wyczuwa Twój stres. Żeby nie przeszło na niego musisz się zrelaksować :ok:

Tak jest :ok:

Moli25 pisze:Dzień dobry :201461 :201461 :201461
Człowiek się uczy całe życie :strach:
Też ze strachem w oczach robiłam zastrzyki Moli a mąż uciekał do kuchni bo nie mógł patrzeć, taki wrażliwy... no to kto miał zrobić inny ? Ale poszło ? poszło :D
Trzymam kciuki za Joachima


Mój ucieka gdzie pieprz rośnie nawet gdy trzeba dupala umyć kotkowi :mrgreen: Nie rozumiem - córek się brzydzi???? Słodkich, małych dziewczynek?

:1luvu: :1luvu: Jak kotek z tymi zastrzykami wytrzymuje?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 21, 2015 21:08 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Świetnie sobie radzisz, przywykniesz. Podziwiam!

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 23, 2015 9:37 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

I jak tam postępy? :)
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Sob sty 24, 2015 7:57 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Cześć Dorotko! :1luvu:
Jak się koteczki czują ?
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 24, 2015 10:35 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Koteczki czują się dobrze, gorzej ze mną. Joachim do głowy nie bierze co się z nim dzieje, daje się kłuć równo i ile wlezie, nie wiem, czy mu to zwisa, czy czeka na michę, którą ma po kłuciu, a na michę to on łasy jak nie wiem co. Łapka Morfeuszka wygląda o niebo lepiej, jeszcze ją smarujemy maściami, ale jest już dobrze. Tylko potas ciągle nie taki, właściwie nic nie drgnęło, a to już drugi miesiąc suplementacji. A ja wariuje, bo wyniki Joachimka nie są zadowalające, ma wciąż za dużo cukru, serce mi tłucze i przy każdym pomiarze modlę się, żeby wyszedł niższy wynik.... Wykończę się....
Gaja - odpukać - dobrze.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana, Silverblue i 46 gości