Cosia,Czitka,Balbi i Obiś. Szczur poszukiwany...Jest!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 18, 2015 10:50 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- źle. Narkoza jeszcze???Lepiej

O ja cię kręcę! :1luvu:
To ten sam kot, który wczoraj wyglądał jak siedem nieszczęść :?:
Olu - zazdroszczę Ci weta. Leczy kota, a nie wyniki, ma wyczucie i niestandardowe podejście.
Pod taką opieką (mam na myśli też Ciebie :wink: ) Mić będzie żył sto lat w dobrej formie.

Cieszę się jak jakaś głupia :201461

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 18, 2015 11:02 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- źle. Narkoza jeszcze???Lepiej

Mić wyraźnie zaciekawiony co się wokół dzieje, bacznie rozgląda się na boki :lol: pojedziemy dziś czy dadzą mi spokój :lol:
Pięknie już główkę trzyma w pionie, oczka cudne zielone :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob kwi 18, 2015 11:19 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- źle. Narkoza jeszcze???Lepiej

Uffff :D .
:ok: :ok: :ok: :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob kwi 18, 2015 11:36 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- źle. Narkoza jeszcze???Lepiej

że tak splagiatuję Marcelibu - UFFFF!!!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Nie kwi 19, 2015 10:42 przez izka53, łącznie edytowano 1 raz

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16538
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 18, 2015 14:05 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- źle. Narkoza jeszcze???Lepiej

Wróciliśmy z kontroli i lasera. Ale stres był dla Micia tak ogromny, że mamy ponownie główcię przykurczoną i nosek w podłodze :(
Musi teraz odpoczywać i odreagować, już żadnych wyjazdów, to dla niego za dużo. Musiał bidaczek przez te trzy dni, trzykrotne pobieranie krwi, kłucia podskórne, sam zabieg, narkoza, wszystkiego za dużo, przeżyć mega stres, ale to już za nami.
Ewidentnie teraz go spina stresowo. To, co stres potrafi zrobić z kotem jest niewyobrażalne. Uważajcie!
Mam nadzieję, że najgorsze za nami, co będzie dalej- czas pokaże. Mić jest nerkowym kotem, ale tak dziwnie nerkowym. Pomimo całego zamieszania, mocznik i fosfor się poprawiły nieco 8O
Z dobrych wieści, ponieważ pani doktor mówiła przy nim, że jakby do jutra nie jadł, to musimy przyjechać na to żółte podskówrnie,
po powrocie do domu naprzód pił i pił i pił, a potem..... 8O kopiasta łyżka drobno posiekanej wołowiny i łyżka pysznego jogurtu :ok:
Jadł mrucząc :1luvu: Teraz śpimy i zapominamy o wycieczce. :201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob kwi 18, 2015 14:26 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-po zabigu.Lepiej!!Siła stresu.

Stres dla wrażliwych kotów jest zabójczy. Nasz Kajko o malo co nie umarł jak była u nas z wizytą Magdusia z Veronicą. Dobrze, że w porę zareagowałam i na sygnale pojechaliśmy do veta. To było w styczniu.Teraz jest juz dobrze.
Za Micia cały czas trzymamy :ok:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Sob kwi 18, 2015 15:10 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-po zabigu.Lepiej!!Siła stresu.

Biedny Kajko, pewnie nie przyzwyczajony do małych dzieci...
Ale na stres najlepsza jest miłość, przed chwilą się wzruszyłam.
Obrazek
Cosiu, przepraszam, ostatnimi dniami i źle się bardzo czułem, ale kocham Cię bardzo :1luvu:
Pieszczoty przy kominku.
A wczoraj rano myślałam, że to koniec....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob kwi 18, 2015 15:14 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-po zabigu.Lepiej!!Siła stresu.

Śliczny obrazek.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob kwi 18, 2015 15:22 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-po zabigu.Lepiej!!Siła stresu.

Ufff... Myślałam o Was. Cieszę się, że jest dobrze :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob kwi 18, 2015 15:28 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-po zabigu.Lepiej!!Siła stresu.

No to uff i do przodu :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 18, 2015 17:01 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-po zabigu.Lepiej!!Siła stresu.

:ok:
Koty twarde są. Mam nadzieję, że już będzie ok.
Ale zaopatrz się w cocarboxylazę na wypadek, gdyby Mić miał jeszcze mieć znieczulenie ogólne (albo którakolwiek dama). Dość długo ważna jest, a w lecznicach rzadko teraz mają, bo na jakiś czas zniknęła i podrożała (moja wet zdziwiona była jak jej położyłam na biurku ampułki przed Felkowym rwaniem zębów - myślała, że już nie produkują). Naprawdę pomaga przy takich okazjach.
Myśmy to "opatentowały" z moją mam i panią wet dawno temu i ja się twardo tego pomysłu trzymam.
Najgorsze co się może zdarzyć w efekcie podania, to kałuża siurów na podłodze, ale to pikuś przy wszystkich Twoich nerwach.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 18, 2015 17:22 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-po zabigu.Lepiej!!Siła stresu.

:D <3 <3 <3
Oleńko, nie dawaj Miciowi dużo jeść na raz, bo po dwóch dniach wygłodzenia
żołądek może zwrócić.
Pomalutku.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob kwi 18, 2015 17:37 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-po zabigu.Lepiej!!Siła stresu.

czitka pisze:Ale na stres najlepsza jest miłość, przed chwilą się wzruszyłam.
Obrazek
Cosiu, przepraszam, ostatnimi dniami i źle się bardzo czułem, ale kocham Cię bardzo :1luvu:
Pieszczoty przy kominku.
A wczoraj rano myślałam, że to koniec....



A tak się zastanawiałam, jak dziewczynki opiekują się Miciem :20149
Cudnie :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob kwi 18, 2015 18:09 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-po zabigu.Lepiej!!Siła stresu.

Tak, Felin, kupię Cocarboxylazę, masz rację!
A dziewczynki Miciem opiekują się tak: Czitka nie wychodzi z domu, nie zbliża się, ale pilnuje patrolowo. Patrzy i jest blisko. Cosia zagląda, ale też z dystansem, aczkolwiek gdy Micio był na Klinikach a ja wracałam z pustym kontenerem, wąchała każdy ślad w ogrodzie, czekała przy furtce, wpatrywała się w ogród sąsiadów, wyraźnie szukała i czekała. Natomiast Balbisia patrzy na Micia ze wstretem, bo go nie lubi :evil: Zaniedbałam przy okazji leczenie stawów Balbini, powinna dwa razy dziennie dostawać ArthroFosCat (genialnie stawia na łapki :ok: ), a ja nie miałam czasu w tym zamieszaniu :roll: No to nadrobimy dzisiaj, dostanie 10 tabletek za jednym zamachem :wink:
O, Czitusia była uprzejma właśnie nawarczeć na Micia, że zajął jej koszyk pod kominkiem, ale śmiesznie, najgorsze wyrazy powtarzała po kilka razy, ale nie waliła łapką, wie, że Mić rekonwalescent. Leży sobie w ciepełku i odpoczywa.
Kolację podamy później, nie wiem, czy w ogóle jeszcze coś zje dzisiaj. Niech śpi ile wlezie. On nie jest dwa dni bez jedzenia, nie je od wtorku wieczora :roll:
Ale żeby nie czuł się samotny, to ja z nim, poleciało mi trzy kilo przez cztery dni, dieta cud! :P
Dobrze, nie chwalmy dnia przed wieczorem. Tak całkiem odetchnę za kilka dni, jest dobrze, idzie ku dobremu, ale co przeszedł to jego, organizm słabiutki.
Idę dogłaskać.
Obrazek
Luzik przy kominku w koszyku Czitki :twisted:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob kwi 18, 2015 20:32 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-po zabigu.Lepiej!!Siła stresu.

Mić zjadł drugą kolację w postaci kolejnej wołowinki, a potem jeszcze jakaś saszetka, którą częściowo podkradł dziewczynkom i kilka chrupek, ale to przez moją nieuwagę, bo chrupek nie dam :evil: Teraz jest wielkie mycie przed spaniem, ale oczy mu się same już zamykają. On ma tyle do mycia! No i ta tylna łapka, z której pobierana jest krew, oj, tam jest tyle do pucowania!
Kończymy dzień, dobry dzień i życzymy wszystkim dobrej, spokojnej nocy i oczywiście bardzo, bardzo dziękujemy za kciuki i ciepłe słowa i za to, że jesteście z nami :1luvu:
Ostatnio edytowano Sob kwi 18, 2015 20:35 przez czitka, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 29 gości