Pogańska Banda Dziwna Wielce, czyli Szaro-Biało-Czarni i KW

[ab.]

Ale umarła tylko osa?

[KotkaWodna]

boże uchowaj, innych strat nie było....

wszystkiego najlepszego

a skunt wiesz?...

[cytryna]

boże uchowaj, innych strat nie było....

wszystkiego najlepszego

a skunt wiesz?...

czarna magia

[floxanna]

czarna magia

…w kropki bordo

[Alienor]

No to spóźnione, ale szczere życzenia wszystkiego naj

[Neigh]

O proszę się nie pochwaliła:-)

Może się wstydzi? ale tak czy siak wszystkiego najlepszego Kotko Wodna. Czego tam sobie zażyczysz, niech się spełni - pac pac plum

[KotkaWodna]

dziękuję grubo po czasie, niemniej szczerze : )

Mam problem z Nocnikiem.
Chyba problem.
Dzięciołek chodzi i liże różne dziwne rzeczy.
Moją płócienną torbę.... prześcieradło... pościel, w sensie kołdrę, poduszkę...Plastikową skrzynkę na narzędzia...
Liże namiętnie, ze spojrzeniem nieco kurzym, szklanym.

Kupy wzorowe, apetyt ok, śluzówki bez zaczerwienień, oczy i nos czyste.
Kichuy?....




tak zupełnie na marginesie i poza konkursem, ponieważ alix obiecała, że mnie stąd wywali, mniemam, że przy okazji tego, gdy ponownie wyrażę swoją opinię niezgodną z jedynie słusznymi liniami programowymi, jeśliby ktoś miał ochotę na kontynuowanie znajomości, to jestem tam, gdzie emigrowały m.in. Kotkins, Aniada, Floxanna i inni, poza tym pozostaje facebook, maile, blog, lub jeśli kto woli - rzeczywistość niewirtualna :>
Przy okazji kuriozalnych zupełnie "dyskusji" i "wyjaśnień" odnośnie mojego poprzedniego bana muszę przyznać, że niezwykle mnie ubawił festiwal odwagi, jaki się wówczas odbył. Niesamowite - jak mam przytrzaśnięty pysk, to raptem lwia odwaga w naród wstępuje i zaczyna się litania.
a ja to jej nigdy nie lubiłam
a ja to uważam, że ona taka, śmaka i owaka
a ja to jestem oburzona
a ja mam pypeć na języku i to na pewno przez nią
i a takie tam inne.
No jeżu kolczasty - hipokryzja pełną gębą. Ja wyznaję zasady proste - nie lubię cię, wkurzasz mnie, piszesz głupoty, działasz nonsensownie - powiem ci to w twarz, expresis verbis. Znielub mnie, jest mi to ojebątne, ale nie będę się kielczyć ani udawać obojętności, gdy mnie coś drażni, tylko przetnę wrzód na miejscu.
Może być pasek, odsiew towarzyski, zerwanie kontaktu, ale jasne, czytelne i bez ogródek. Po co marnować życie na obserwację niepożądanych zachowań? Nudzi się komuś do tego stopnia? Polecam zatem sudoku albo origami, cokolwiek..
Ale nie, w modzie jest bezpieczne, bo w momencie nieobecności drzazgi rąbanie zadu.
O-hy-da.

[izka53]

Kotko Wodna - grabić sobie już zaczęłaś - nick popraw

[casica]

Już żeśmy się witały

Mam problem z Nocnikiem.
Chyba problem.
Dzięciołek chodzi i liże różne dziwne rzeczy.
Moją płócienną torbę.... prześcieradło... pościel, w sensie kołdrę, poduszkę...Plastikową skrzynkę na narzędzia...
Liże namiętnie, ze spojrzeniem nieco kurzym, szklanym.

Kupy wzorowe, apetyt ok, śluzówki bez zaczerwienień, oczy i nos czyste.
Kichuy?....

Do weta, badania zrobić! Standardzik - morfo, biochemia, jonogram
Nie wiem co to są "kichuy" ale te objawy to może być np anemia

[felin]

Heloł!
Nie miałam po nocy natchnienia pisać, ale Lucuś tak ma, że liże różne dziwne rzeczy - anemiczny bynajmniej nie jest.

[casica]

Heloł, a badania mu robiłaś?
No a poza tym to młodziak, może mieć kiełbie we łbie, a Nocek starszy, więc ja bym sprawdziła

[KotkaWodna]

aaaaaa-aaa-absolutnie sprawdzę.
Pierwsza idzie na warsztat Najstarsza Starowinka, w następnym tygodniu Nocnik.
On jest generalnie lizus - daj mu rękę, to wyliże do łokcia, ciumka, podgryza człowieka, a niestety też ma zainstalowany program Odkurzacz 1.0 :/ - co znajdzie na podłodze, melepeta jedna, to zeżre. A ma przy tym tak nieprawdopodobnie głupią minę, że ręce, cycki i szczęka opadają z hukiem...
Kasia - kichuy to ubrane w biel dziewiczą bardzo brzydkie słowo. Coś w stylu "ki diabeł", ale zastąp diabła prąciem męskim

aha, Izabello.... Nie przy jedzeniu, no......

[casica]

Kasia - kichuy to ubrane w biel dziewiczą bardzo brzydkie słowo. Coś w stylu "ki diabeł", ale zastąp diabła prąciem męskim

Gdybym ci ja sobie przeczytała "na głos" to bym sama wpadła
Kciuki za badania!

[izka53]

Kasia - kichuy to ubrane w biel dziewiczą bardzo brzydkie słowo. Coś w stylu "ki diabeł", ale zastąp diabła prąciem męskim

Gdybym ci ja sobie przeczytała "na głos" to bym sama wpadła
Kciuki za badania!

miałam Ci to poradzić

Izabello.... Nie przy jedzeniu, no......

Ależ Marto - wszak ino brak cyferek miałam na myśli

[NITKA/KARINKA]

Precyzując prącie męskie , sugerujesz istnienie niemęskiego?