"I tak człowiek trafił na kota"III ZŁOTY SMOK ODSZEDŁ [*]

[izka53]

Bercik upolował muchę, zieloną, "gówniarkę", była chyba większa niż ludzkie oko. Zeżarł i przyszedł się przymilić. Ohydny kot.

Jaki ohydny Życie Ci uratował, wroga pożarł i przyszedł po pochwałę

w pudełku siedzi Maruda i wyżera krewetki. Zakradł się ukradkiem. [/quote

Trzeba się było zawczasu z kotkiem podzielić

Nie wiem co wymyśli Odik, już się boję.

Zgwałci Cię

[shira3]

Bercik upolował muchę, zieloną, "gówniarkę", była chyba większa niż ludzkie oko. Zeżarł i przyszedł się przymilić. Ohydny kot.

Jaki ohydny Życie Ci uratował, wroga pożarł i przyszedł po pochwałę

Ot co.

[Villentretenmerth]

Odik gwałci mnie systematycznie, to nie nowość, powoli się przyzwyczajam. Najgorzej jak to robi przy ludziach.

[ewa_mrau]

[...]Sięgam po przyniesioną świeżutką pizzę a w pudełku siedzi Maruda i wyżera krewetki[...]

ciesz się, źe nie dogadał się Bercikiem i nie zamienili Ci tych krewetek na zieloną, "gówniarkę"...
... mry, mimo wszystko!

[Villentretenmerth]

Albert połknął muchę w locie, potem przylazł i się ocierał.

[Lakina]

Taa, muszki złotobrzuszki to jest to! Makowy też gustuje w czymś takim. A potem przychodzi i liże po rękach

[Megana]

Się mi tu skręciło od AYO, umiem używać sedesu i nie sikam po kątach, mogę przycupnąć...?

[Villentretenmerth]

Oczywiście, prosimy, cenimy gości.

[Barbasia]

Albert połknął muchę w locie, potem przylazł i się ocierał.

Maciek kiedyś połknął muchę w całości. Miał strasznie głupią minę, jak ona jeszcze mu się wewnątrz ruszała (tak przypuszczam). Siedział wyprostowany, co chwilę się pochylał i patrzył "pod siebie" i znów wyprostowany z głupią miną i wytrzeszczonymi oczami tak wyglądał, jakby się wsłuchiwał w swoje wnętrze. Dopiero po chwili położył się ogromnie zmęczony. Teraz jak na coś poluje, to przyciska łapą i zaraz puszcza.

[psiama]

Barbasiu, no rewelka, brzusio mu bzyczało

[Villentretenmerth]

Od rana po mieszkaniu lata mała wkurzająca mucha. I właściwie to bym chciał, żeby Bercik jej zrobił "kęsim"...

[izka53]

Od rana po mieszkaniu lata mała wkurzająca mucha. I właściwie to bym chciał, żeby Bercik jej zrobił "kęsim"...

Villenie - jesteś niezrównoważony emocjonalnie - raz narzekasz, że koty łowią muchi, a potem marzysz o tym. Takie postępowanie może wybitnie negatywnie wpłynąć na psyche Bercika i w - najlepszym przypadku - spowodować utkwienie żywej przekąski w gardzieli / tak jak w przypadku Maciusia /, co wpędzi rzeczonego Alberta w głębokie kompleksy

Się mi tu skręciło od AYO, umiem używać sedesu i nie sikam po kątach, mogę przycupnąć...?

Meg - ja już tak tradycyjnie - przeczytaj, proszę, pierwszy post pierwszego wątku Smoka. To jest COŚ

[Avian]

Ja to się właściwie nie dziwie, ze koty tak za tymi muchami fruwają - sama jak wchodzę do altany na działce to najpierw mam odruch mordowania much, to silniejsze ode mnie Jedyna różnica - ja ich NIE ZJADAM! Ale nie spocznę, póki wszystkie nie są w postaci trupów wyniesione za drzwi

[Megana]

Się mi tu skręciło od AYO, umiem używać sedesu i nie sikam po kątach, mogę przycupnąć...?

Meg - ja już tak tradycyjnie - przeczytaj, proszę, pierwszy post pierwszego wątku Smoka. To jest COŚ

Jasnym jest, żem przeczytała. I zazdraszczam mocnego wejścia, ja swój pierwszy wątek zaczęłam w jakiś strasznych nerwach i bessęsu

[Villentretenmerth]

Bo smoki wlatują z impetem i łopotem.