Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

shira3 pisze:No jak, to jest przecież normalność, kwiat, obrus, koszyczek czy miseczka no i kot
Trzy aniołki

Bazie Rudi obgryza delikatnie, Pyśka chyba ma nadzieję, że mu coś spadnie

Puchaty aniołek najlepszy :mrgreen:

Piękna dekoracja stołu ..oczywiście ta kolorowa i puchata :love:

Ja też mam dekorację stołu, tylko jednobarwną

chyba dwubarwny ten bibelocik, cos bialego widze pod szyjka

kotek, kwiatek.... idylla maleńka taka :wink:

A barbasiowy też całkiem, całkiem.... :mrgreen:

No i rada dla narzekających, że czarnego kota trudno sfocić - na zielonym trza :ok:

Czarne jest zdecydowanie trudno obfocić, zawsze wychodzi jakaś taka jednolita masa......

Barbasia pisze:Ja też mam dekorację stołu, tylko jednobarwną

Bardzo śliczna ta dekoracja :mrgreen:

Gdzie kupiłaś ? :ryk:

Pewnie w którymś sklepie sieci " Spólłka z,o,o" :ryk:

wszak piękna statułetka :mrgreen:

mir.ka pisze:
Kotina pisze:Piękne psiaki i piękna kocica Jednak Pysia nie ma tu na miau (i chyba w ogóle nigdzie) konkurencji - jej oczęta wygrywają już na starcie

Psy szczęśliwe, że mogą przebywać na powietrzu kiedy tylko chcą
Moja Azira nareszcie "doceniła" balkon i przebywa tam coraz częściej, nawet zaczęła poszczekiwać na psy "ośmielające" się
przechadzać po "jej" okolicy

a co na to sąsiedzi?

Mir.ko

Sąsiedzi – nic, ona tylko tak cicho poszczekuje, pomrukuje, a w ogóle to przecież pies ….
My gadamy, a psy szczekają – kto tego nie rozumie daje świadectwo o sobie. Żaden z naszych psów nie hałasował, gdy nie było nas w domu.
Ale Santusia [*] gdy tylko zauważyła nas z balkonu albo usłyszała domofon … szczekała dopóki nie weszliśmy do mieszkania.
Przez kilkanaście lat nie znalazł się nikt komu by to przeszkadzało – przynajmniej nikt się nie przyznał :mrgreen: