Dzięki
Mela jest już kotką nie najmłodszą, nawet nie jestem pewna, czy ma tylko dziesięć lat.Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie już w pełni zdrowa.Trafiła do mnie zaniedbana, była dorosłą, wiejską kotką i ma za sobą trudne życie.Kocham ja bardzo, nie chciałabym, aby cierpiała.
A to jej wyniki.Morfologia dobra, reszta tak sobie.Kreatynina do zaakceptowania, fosfor dobry, mocznik ponoć łatwiej wypłukać niż kreatyninę, to daje nadzieję.Wet mówił, że te wyniki wskazują raczej na ostrą, a nie przewlekłą niewydolność, daje się wyleczyć.Oby.
Niech ona już dojdzie do siebie, bo muszę się zająć Bohunem, też zęby do usunięcia, tak myślę.Reszta kotów zdrowa, tyle, że jest ich za dużo.
