Pozytywnie zakręceni . Troszkę fotek

Troszkę mniejsze , ale tylko trzoszkę . :wink:

Aaaa... No to trzy to rzeczywiście sporo jedzonka...

Nom

Cześć Basia :1luvu:

a ja siedze sama w domku, TZ poszedł na nockę do pracy.

barbarados pisze:Nom

A dobre były chociaż?

Magda , dobre :mrgreen:

Cześć Aga , ja na rano do pracy . Ale Ty sama nie siedzisz tylko z kotami :wink:

barbarados pisze:Magda , dobre
Cześć Aga , ja na rano do pracy . Ale Ty sama nie siedzisz tylko z kotami

no pewnie, koty to moja ochrona

barbarados pisze:Magda , dobre
Cześć Aga , ja na rano do pracy . Ale Ty sama nie siedzisz tylko z kotami

Bo ja ostatnio jadłam zapiekankę w... REALU

i wcale dobra nie była, co zburzyło mój pogląd jakoby nawet najgorsza zapiekanka była dobra

Tak bywa z jedzeniem . U nas jest parę miejsc ,gdzie można kupić coś dobrego na wynos . A ja zapiekanki uwielbiam .
Aga , ochrona :ok:

I za jedzenie pracują :twisted:

A ja zrobiłam dzisiaj łazanki, będą jeszcze na jutro i chyba na po jutrze

Jutro pulpety albo , dietetycznie :wink:

warzywka na patelnie :mrgreen:

Ja zrobiłam pomidorówkę na dwa dni... Wyszło jej na trzy dni... :roll:

Ja jak gotuję to jak dla wojska :mrgreen:

za chiny ludowe nie umiem ugotować w sam raz. No więc jeden obiad jemy dwa lub trzy dni, no bo przecież nie wyrzucę. Albo mrożę. Już mi się zamrażarka ciasna robi.
Pierogi ruskie były trzy dni i jeszcze dwie porcje zamroziłam.

agusialublin pisze:Ja jak gotuję to jak dla wojska za chiny ludowe nie umiem ugotować w sam raz. No więc jeden obiad jemy dwa lub trzy dni, no bo przecież nie wyrzucę. Albo mrożę. Już mi się zamrażarka ciasna robi.
Pierogi ruskie były trzy dni i jeszcze dwie porcje zamroziłam.

Ja też, ale co prawda dla siebie. Nigdy nie mogę sypnąć ryżu na raz, więc jem to samo 2-3 dni

Mnie też się zdarza :wink:

O ! Ryż z warzywkami :ok:

Pozytywnie zakręceni . Troszkę fotek

Kto przegląda forum