Nieszczęścia chodzą parami- miłosne harce.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 16, 2013 8:35 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Wyniki warto powtórzyć, a może od razu test na białaczkę da się zrobić.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon gru 16, 2013 9:39 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Nie opłaca mi się robić testu na białaczkę bo jest mało wiarygodny- od razu zrobię badania- w przypadku kiedy test byłby 2 na 3 negatywny/ pozytywny dla pewności trzeba by było zrobić pełne badanie. Nie stać mnie na to by robić kilka razy to samo badanie. Krew chciałabym powtórzyć za tydzień, może dwa ale nie mam zielonego pojęcia gdzie, żeby nie było że znów będą wątpliwości. Mam dość konowałów

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Pon gru 16, 2013 11:23 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Evelyn_ pisze:Nie opłaca mi się robić testu na białaczkę bo jest mało wiarygodny- od razu zrobię badania- w przypadku kiedy test byłby 2 na 3 negatywny/ pozytywny dla pewności trzeba by było zrobić pełne badanie. Nie stać mnie na to by robić kilka razy to samo badanie. Krew chciałabym powtórzyć za tydzień, może dwa ale nie mam zielonego pojęcia gdzie, żeby nie było że znów będą wątpliwości. Mam dość konowałów

U kota objawowego wynik pozytywny jest bardzo wiarygodny. Negatywny zresztą też.
Wątpliwości można mieć przy testowaniu kotów zdrowych.

Edit: mam na myśli test na białaczkę, bo na zapalenie otrzewnej (FIP) faktycznie szkoda kasy na test

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 16, 2013 13:43 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Z wiarygodnością testu na białaczkę- tłumaczył mi obecny wet- i jak zaufać konowałom??
Dzwoniłam do weterynarza, gdzie mam robić badania Luny na białaczkę, chcą dodatkowo zrobić testy na FIP i FIV. Z tego co czytam w internecie- nie widzę żadnego sensu robienia tych badań (FIP/FIV)- patrząc na zachowanie własnego kota- może się mylę- oświećcie mnie!

Umówiłam się w innym gabinecie na badanie krwi z rozmazem ręcznym jak sugerowała ab. Może to nam jakoś naświetli sytuację.

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Pon gru 16, 2013 14:02 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Testy FeLV/FIV są wiarygodne u kotów z problemami zdrowotnymi.
Co innego jak badasz kota zdrowego i np. prosto z ulicy - wtedy jest możliwe, że kot zaraził się na tyle niedawno, że test jeszcze tego nie pokazuje (jest fałszywie ujemny) lub ma utajoną postać białaczki (ale wtedy nie będzie miał objawów choroby). Testy fałszywie dodatnie zdarzają się rzadko. Warto powtórzyć test, jeśli jest dodatni u kota jest kompletnie zdrowego, ze znaną historią, z badaniami w porządku. Pomyłka zawsze się może zdarzyć, w każdym badaniu.
Natomiast jeśli kot choruje, ma nawroty, źle się leczy i nie bardzo wiadomo co mu dolega, to w takiej sytuacji test dodatni jest wysoce wiarygodny. Test ujemny w zasadzie również, ale w razie nieznalezienia przyczyny problemów też warto go powtórzyć. Zarówno białaczka, jak i FIV obniżają odporność - kot moze chorować po kolei na wszystko, łapać każdy patogen itd.
Po zachowaniu nie poznasz, czy kot ma FeLV lub FIV :?

Testu na fip (zakaźne zapalenie otrzewnej) nie ma. Są tylko testy wykazujące obecność coronavirusa - ma go większość kotów i zazwyczaj powoduje wyłącznie przejściową biegunkę (albo i to nie). Robienie "testu na FIP" faktycznie kompletnie mija się z celem, bo jego wynik nic nie mówi.

Natomiast dokładne badanie z rozmazem ręcznym i poszerzoną biochemią zawsze warto zrobić.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 16, 2013 15:42 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Jutro najpóźniej po jutrze zrobię poszerzoną biochemię z ręcznym rozmazem. Po odebraniu wyników, jeśli będą zbliżone, wypytam jakie badania zalecają… Naprawdę można zgłupieć.

Podkreślam dodatkowo, że poza niedawną teoretycznie grzybicą- i podejrzeniem pasożytów nic kotu fizycznie nie dolega, ma apetyt, koopy są normalne, zwymiotowała raz przed badaniem krwi- ale to pewnie z głodu. Zdominowała młodą kotkę, która ją podgryzała, pokazała gdzie małego kota miejsce i kto jest najważniejszy. Pewność siebie kota wróciła. Nic ją nie boli, nie pomiałkuje, nie unika zabaw… Nie ma infekcji, zapalenia dziąseł, KK (moja wina nie dosuszyłam kota po praniu)- przebyła bardzo szybko bez infekcji bakteryjnej i bez antybiotyków, czy tak by zachowywał się kot z białaczką czy FIV? :(

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Pon gru 16, 2013 15:48 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Mam nadzieję, że to pomyłka laboratoryjna.
Czekaj na wyniki, nie będę pisała, że masz się nie martwić, bo sama panikuję jak coś się dzieje.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon gru 16, 2013 16:09 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Nie chcesz, nie rób testu.
Powtórz badanie z rozmazem, ale u weta, który wyśle próbki do laboratorium, a nie robi badania na miejscu.
Jeśli wyniki będą zbliżone, zrób testy FeLV/FIV.

Evelyn_ pisze:Podkreślam dodatkowo, że poza niedawną teoretycznie grzybicą- i podejrzeniem pasożytów nic kotu fizycznie nie dolega, ma apetyt, koopy są normalne, zwymiotowała raz przed badaniem krwi- ale to pewnie z głodu. Zdominowała młodą kotkę, która ją podgryzała, pokazała gdzie małego kota miejsce i kto jest najważniejszy. Pewność siebie kota wróciła. Nic ją nie boli, nie pomiałkuje, nie unika zabaw… Nie ma infekcji, zapalenia dziąseł, KK (moja wina nie dosuszyłam kota po praniu)- przebyła bardzo szybko bez infekcji bakteryjnej i bez antybiotyków, czy tak by zachowywał się kot z białaczką czy FIV?

tak

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 16, 2013 20:14 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Evelyn_ ja miałam kiedyś pomyłkę laboratoryjną, tyle, że wyszły bardzo niskie leukocyty, co świadczyło o panleukopenii. Tyle, że Dizelek nie miał żadnych objawów tej choroby.
viewtopic.php?f=46&t=85457&hilit=Dizelek&start=75
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro gru 18, 2013 22:33 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Obrazek


Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

witamy się po dłuższej przerwie, w sumie u nas bez rewelacji ostatnio- może to i dobrze? O wynikach napiszę jutro- dziś cały dzień w asyście moich dwóch kocich dam robiliśmy świąteczne porządki.

Podejrzewam, że Luna szykuje się do rujki, wszędzie czuję zapach kocich siurków- sprawdzałam każdy skrawek mieszkania- brak mokrych śladów- pewnie swoje feromony roznosi i znaczy teren :evil: trochę to frustrujące, bo gdzie nie siądę to czuję smrodek :evil:

miłość kwitnie, są berki, lizanie po główce- oczywiście tylko wtedy, kiedy mała jest tak zaspana, że nie zaczai co się dzieje- a jak zaczai- od razu podgryza :twisted: :twisted:

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Czw gru 19, 2013 8:25 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Jakie słodkie foty! :love: :love:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw gru 19, 2013 8:55 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

Słodkie kocie dziewczynki, dużo zdrówka dla nich!
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt gru 20, 2013 21:57 Re: Nieszczęścia chodzą parami - WYSOKA LEUKOCYTOZA!! POMOCY

jako, że ostatnio same dramaty- napiszę w skrócie- testy FeLV i FIV wyszły negatywne, zatem ukierunkujemy badania na szukanie guza :strach:

o malutkich guzkach rozsianych po Luśce będę pisać później (jest ich 6)

póki co zaszalałam i zrobiłam małą sesyjkę :twisted:

TAAAAAAKA DUZIA UROSŁAM
Obrazek

a tak sobiem odpociwam
Obrazek

a tak duzia mizia i mizia...
Obrazek

i wredna psześtała!
Obrazek
muszem siem pogapić, duzia mizia Marude a nie mua
Obrazek

mówiłam ci mała, duzia teraz zadnej nie mizia! Twoja wina!
Obrazek

to ja ciem polizam w zadek!
Obrazek

Maruda mowiłaś, ze duza nas tu nie wynajda- a pacz- gapi sie na nas!
Obrazek

a jam obwoncham, ona ma coś, na pewno miencho ma
Obrazek

eee to nie mienchooooooo?
Obrazek

osiukałaś nas duzia- tak nie mozna! teraz mi psykro
Obrazek

ot taka moja wariacja przy sobocie z lampką wina :mrgreen:

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Pt gru 20, 2013 23:34 Re: Nieszczęścia chodzą parami - aaa kotki dwa...

Piękne te foty ( brawo dla autorki :!: ) i piękne te koty :1luvu:
Tylko Luśki ( teraz Marudy?) mi żal i się o nią boję :(

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Sob gru 21, 2013 8:20 Re: Nieszczęścia chodzą parami - aaa kotki dwa...

Piękne kotki na świetnych fotkach :1luvu: :1luvu:
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 48 gości