Behemot VIII

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 25, 2012 7:54 Re: Behemot VIII

AYO pisze:No już się tak nie kryguj :twisted:
Witamy :1luvu:


dzie przepis? nieopatrznie się wygadałam i TŻ żąda przecieru. :?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 25, 2012 7:55 Re: Behemot VIII

chyba zacieru?
znaczy - nastawu
zróbcie sobie jabłecznik, jak wam tak obrodziło

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 25, 2012 8:11 Re: Behemot VIII

pozytywka pisze:chyba zacieru?
znaczy - nastawu
zróbcie sobie jabłecznik, jak wam tak obrodziło


kobieto, ja nie umiem gotować / piec / smażyć / dusić ani nastawiać. Ja umiem zrobić jajecznicę, mielone i podgrzać pizzę w piekarniku. Więc cokolwiek jedzeniowego, w czym trzeba się babrać dłużej niż godzinę-dwie u mnie odpada! Poza tym - jak sądzę - chodzi Ci o jakąś pochodną wina? To chyba musi stac i pracować? A gdzie ja niby mam to postawić? Chyba w kiblu pod umywalką, innego miejsca nie mam.

PRZECIER miał być, Patmol też czeka na przepis.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 25, 2012 8:13 Re: Behemot VIII

ojtam, ojtam
jak stoi i fermentuje, to nie trzeba przy tym pracować
a przy przecierze owszem
a co do tego gdzie ma stać, jeśli w kiblu masz ciepło, to jest to bardzo dobre miejsce 8)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 25, 2012 8:27 Re: Behemot VIII

Jabłuszka obieramy , pozbawiamy pestek i kroimy "byle jak". Bierzemy garnek, który nie ma tendencji do przypalania i nalewamy ciut wody na dno. Wrzucamy jabłuszka. Jesli są normalnie słodkie, mozna wcale nie dodawać cukru, wzglednie symbolicznie 1 łyżkę stołową na cały garnek, jeśli są bardzo kwaśne, to parę łyżek. To półprodukt, ma byc jak najbardziej naturalny w smaku. Całość podgrzewać na małym ogniu, delikatnie RZADKO mieszając kopyścią drzewniannom. NIE dopuścić do zagotowania, bo sie rozlecą i wyjdzie breja. Pani Starsza użyła określenia UPRAŻYĆ. Takie gorące pakujemy w słoiki [małe lub duże, wedle uznania] i pasteryzujemy, ponieważ bez cukru zapleśnieją.

SZLUS

Do nalewki 44 nic nie dodajemy, widocznie mi się źle zapamietało.

Przepisów na pozostałe cuda nie zdążyłam wczoraj wziąć, proszę o jeszcze trochę cierpliwości. :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto wrz 25, 2012 8:41 Re: Behemot VIII

PASTERYZOWAĆ? łomatulu... a nie można zamknąć na gorąco? albo na spirytus? i co to znaczy byle jak pokroić? na duże czy na małe? i ile tych jabłek na tę łyżkę cukru...

chyba poczekam, aż mi jabłka ptaki zeżrą :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 25, 2012 8:44 Re: Behemot VIII

mówiłam upędzić sobie jabłkowity :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 25, 2012 8:52 Re: Behemot VIII

Byle jak, tzn. nie w kosteczkę czy paseczki, tylko jak leci, np na cztery czesci, wybrac pestki i jak duże jabłko, to jeszcze na pół. Jesli jabłka mają normalny, "jabłkowy" smak a nie są tak kwaśne, ze ryja wykręca, to możesz wcale nie słodzić. Garnek duży, jak do dużej porcji zupy czy gulaszu, najlepiej nie za wysoki a szeroki, jabłek walisz pełno, na dwa-trzy palce od góry. Jeśli dajesz cukier to 1 do 5 łyżek stołowych na garnek.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto wrz 25, 2012 8:54 Re: Behemot VIII

idę coś zjeść
bo mi się od tego przecieru przeciągi w żołądku porobiły
ślinka mi do ust napłynęła i wogle
jak już coś upichcicie, przyślijcie mi do degustacji ;)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 25, 2012 9:23 Re: Behemot VIII

AYO, dzieki kochana za przepis na jabłka które_lecą_które_gnija_i_nie_ma_co_z_nimi_zrobic :ok:
Ja przepis na przecier wrzuciłam TZ, niech zrobi :mrgreen:

OK, to zaczynam przygotowywac się do rozpoczęcia myslenia o zrobieniu "44" :D
I szczekamy na reszte ale bez nerwacji :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto wrz 25, 2012 9:25 Re: Behemot VIII

Georg-inio, może Ty to pokaż TŻ po prostu. Jesli umie gotować, pojmie mnie w lot. 8)

Psiamo - niezamaco :twisted:
To jest doskonały patent, szczególnie dla domu z dzieciakiem. Otwierasz potem słoiczek w srodku zimy, dodajesz cynamonu, czy czgo se życzysz i lecisz z koksem. :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto wrz 25, 2012 9:25 Re: Behemot VIII

to ten przepis na przecier już był?

ja tu czytam jakieś papiery i kombinuję i patrzę w Miau i przeoczyłam :oops:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29061
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 25, 2012 9:27 Re: Behemot VIII

Panie Patmol - kilka postów wyżej :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto wrz 25, 2012 9:28 Re: Behemot VIII

w 2 częściach? dziękuje

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29061
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 26, 2012 13:30 Re: Behemot VIII

AYO pisze:Znalezione w telefonie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pożegnanie lata ...

Jaką on ma doopkę 8O Jeszcze ciut, a Rudusia dogoni :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1, Silverblue i 233 gości