Bo koty muszą być trzy! Co najmniej trzy ;)

[jaaana]

Kciuki za przyjaźń Gabryni z Dosią

W przyszłym tygodniu Dosia dostanie obróżkę z feromonami.
Mogłam wcześniej, ale myślalam, że calmRC jej wystarczy.

Edit:
Gabrysza poluje na coś latającego. Widzę - na komara.
Dobra kotka, łowna. Za darmo jeść nie dostaje

[jaaana]

Siedzę sobie, piję kawę, po pracowitej sobocie i pracowitej nocy.
Półkotce bardziej na życie niż na odejście. Zachowuje się całkiem normalnie, czyli drze japę do jedzenia, turla się po kuchni, wzruszająco myje się tymi małymi łapinkami. Jak przystanę na chwilę, od razu układa mi się na stopie.
Gabryszka jest obłędnie proludzka, chwili nie chce być sama. Jest maniakalnym komputerowcem i wsadzaczem nosa w ludzkie jedzenie. Czy kot może pić słodzoną herbatę? Wprost z kubka?
Z uporem godnym lepszej sprawy wciąż załatwia grubszy interes obok kuwety.
Dosia jest w złym humorze, miała już pewnie nadzieję na święty spokój, a tu znowu duża coś przywlokła.
Ryży ma swój świat i swoją michę (do której Gabi się czasem wpycha).

Minęło 8 dni od doszczepienia Gabi. Czy można jej pokazać Półkotkę? Bo jest strasznie zainteresowana, szczególnie, gdy malec koncertuje.
Ja bym wolała nie, ale panikara jestem.

[anulka111]

Trzymalabym kwarantanne na Twoim miejscu.Ale ja sie nie znam i jestem mega panikara.

Czy kot może pić słodzoną herbatę? Wprost z kubka?

Moze pic -ale odbija sie to wynikach krwi Nie wiedzialam ,ze Rys podpija mi herbate z kubka- skojarzylam dopiero ,jak mu niby na czczo cukier podskoczyl- prawie zawalu dostalam ,ze mam juz cukrzyka mlodzienczego- a dzien pozniej go zlapalam z nochalem w mojej mega słodkiej herbacie Z kubka najlepiej smakuje-zwlaszcza ,jak to szeroki kubek A ja ranek zaczynam od takiej słodkiej herbaty

[MariaD]

Minęło 8 dni od doszczepienia Gabi. Czy można jej pokazać Półkotkę?

Potrzymaj kwarantannę do 2 tygodni po szczepieniu.

[dalia]

Gabryszka jest obłędnie proludzka, chwili nie chce być sama.

o tym uprzedzałam szczęśliwie

[MariaD]

Normalne dla kociaka MCO.

[jaaana]

Minęło 8 dni od doszczepienia Gabi. Czy można jej pokazać Półkotkę?

Potrzymaj kwarantannę do 2 tygodni po szczepieniu.

OK - ja jestem skłonna nawet dłużej, bo się boję, żeby maleństwu coś się nie wykluło złego.

Gabryszka jest obłędnie proludzka, chwili nie chce być sama.

o tym uprzedzałam szczęśliwie

Uważasz, że to problem?
Oświadczam, że jesteś w błędzie

[anulka111]

Po prostu trzeba sie przyzwyczaic- na szczescie mco bardzo wyraznie pokazuja ,czego oczekuja od dwunoznych- moje rude jak potrzebuje by trzymac za lapke-to nadstawia ta o ktora chodzi ,spanie wspolne to oczywistosc....przy czym zawsze podziwiam delikatnosc kocia-bo gapka to by lapy rozciagala i wypychala z lozka,a malenstwo delikatnie kladzie lapki na mnie i mruczy nawet przez sen

Ciesze sie ,ze Gabi tak dobrze trafila.

[MariaD]

OK - ja jestem skłonna nawet dłużej, bo się boję, żeby maleństwu coś się nie wykluło złego.

Półkotkowi jak się przez 2 tygodnie u Ciebie nic nie wykluło to szansa, że się coś wykluje jest nikła a po 2 tygodniach Gabi będzie mieć pełną odporność.

[dalia]

Minęło 8 dni od doszczepienia Gabi. Czy można jej pokazać Półkotkę?

Potrzymaj kwarantannę do 2 tygodni po szczepieniu.

OK - ja jestem skłonna nawet dłużej, bo się boję, żeby maleństwu coś się nie wykluło złego.

Gabryszka jest obłędnie proludzka, chwili nie chce być sama.

o tym uprzedzałam szczęśliwie

Uważasz, że to problem?
Oświadczam, że jesteś w błędzie

skądże, uważam że to słodkie
i bywa upierdliwe

[jaaana]

OK - ja jestem skłonna nawet dłużej, bo się boję, żeby maleństwu coś się nie wykluło złego.

Półkotkowi jak się przez 2 tygodnie u Ciebie nic nie wykluło to szansa, że się coś wykluje jest nikła a po 2 tygodniach Gabi będzie mieć pełną odporność.

Nie ma jak konkret

Bo takich kurdupli jak Półkotka, to ja się zawsze bałam. Choć kilka miałam. Ryży też był taki, ale on był jeden, więc nie musiałam się trząść o pozostałe.
Za to nie było wtedy mleczka dla kotów i żadnych innych udogodnień. Weszłam do apteki i poprosiłam o najmniejszą butelkę z najmniejszym smoczkiem. Ale i tak była za duża. A jadł Bebiko - tak, jak mój rodzony. Jakoś się udało.

[jaaana]

Powoli szykujemy się z Gabi do jutrzejszego wyjazdu.
Transporter umyty i zdezynfekowany, rozkład jazdy opracowany. Jeszcze tylko spakować potrzebne rzeczy i kciuki, żeby po południu burzy nie było.

[zabers]

kciuki som

[dalia]

Powoli szykujemy się z Gabi do jutrzejszego wyjazdu.
Transporter umyty i zdezynfekowany, rozkład jazdy opracowany. Jeszcze tylko spakować potrzebne rzeczy i kciuki, żeby po południu burzy nie było.

o której macie wizytę?
kurde będę się denerwować niewiadomo czemu
daj znać jak już będziesz mogła co lekarz powiedział
a ja potrzymam

[jaaana]

kciuki som

Bo Trójmiasto burzliwe jest.
A w Pucku, jak 12 lat mieszkam, to burze były trzy, ale takie na 2 pioruny.

Zakupy zrobiłam, bo dziś święto - dzień bez transportera. Ostatnie 4 dni - 5 wizyt u weta. Dziś też miałam się pokazać, ale zadzwoniłam, że nie trzeba.
Jednak sklepy otwarte w niedziele czasem się przydają. Wczoraj nie dałam rady.

Wizytę mamy na 16.00. W domu będziemy ok. 19.30, relacja nie wcześniej niż 20.30.