Brytek Snikers już w DS. Snikuś odszedł.

[joanna3113]

To znaczy, że wszyscy spisali się na medal

Mimo złej jakości zdjęć postanowiłam je pokazać, bo to historyczna chwila

Danusiu chyba czytasz mi w myślach, od wczoraj myślę żebyś pokazała Silvera i proszę.
Silver jest śliczny uwielbiam buraski.

[dana.b]

Specjalnie dla Ciebie

[muza_51]

On jest srebrzysto bury ? Pozdrawiam z podkarpacia cicha podczytywaczka obu kociastych.

[dana.b]

Miło mi gościć osobę, która uczestniczyła w opiece nad Snikersem
Również pozdrawiam serdecznie.

Tu dokładnie widać jego umaszczenie

[dana.b]

Snikuś to nieprzewidywalny kot zagadka
Przez jakiś czas nie mruczał, nie dawał się czesać i w ogóle był jakoś źle nastawiony do nas. Teraz znów wszystko jest, jak przedtem. Rozmruczany, miziasty, ładujący się na każde kolana i domagający się głasków.
Snikuś w stosunku do nas, jest znów super kotem, ale z Silverem, po 2 tygodniach spokoju, znów jest na wojennej ścieżce.
Wystraszył Silverka, gdy ten był w kuwecie, wskutek czego Siluś, już drugi raz załatwił się w łazience
Boi się chyba wejść do swojej kuwety
Silverowi tylko raz udało się postawić Snikersowi. Wystraszony przez Snikusia, wybiegł ze swojego ulubionego kartonika, ale szybko się odwrócił i ruszył w stronę Snikersa. Ten chyba był w szoku, bo zwiał do pokoju, gdzie ma swój schowek w wersalce
Snikers jest bardzo mądry.Kiedy szykuje się do ataku, wystarczy zrobić krok w jego stronę, albo zawołać do niego, a on odpuszcza i wychodzi.
Nadal nie można zostawić ich bez nadzoru, więc będziemy pilnować i trwać z nadzieją, że kiedyś się dogadają

[Aga&Iskierka&Lady]

Tu dokładnie widać jego umaszczenie

jaki piękny

[dana.b]

Taaak!!! Jest piękny i każdego dnia to powtarzam.
Mój ty pięknokocie, śliczności moje.

[Monika_Wolska]

A ja wczoraj rozmawiałam z sąsiadką z bloku obok na temat zwierzaków. Oni mają 2 psy, ale jak to mówi ta Pani - "jak co wieczór wychodzę na dwór to ochroniarzem nie możemy się napatrzeć na Pani (tj. mojego) kota", który z uporem maniaka od tygodnia poluje na myszy i znosi je na balkon. "Widzowie" stwierdzili że biorąc pod uwagę masę Felka nie podejrzewali bo o takie wygibasy. Ale cóż... pozory mylą

Ta właśnie sąsiadka zaczęła wspominać, że taki fajny szaro-niebieski kot u nas chodził. Się zdziwiła, jak powiedziałam że wyprowadził się aż na Mazury

Z kolei inna sąsiadka (posiadaczka kotki) powiedziała że Silver przychodził do niej (na I piętro!!!) po kratce do kwiatków zamocowanej na balkonie na parterze. Bardzo rozważała zatrzymanie go, ale jej Mela kategorycznie odmawiała wpuszczenia gościa.

A ja jak patrzę na Silverka to mam ochotę poprzytulać:kotek:

[dana.b]

Łomatko!!! To Silverek taki znany?
Na piętro, po kratce? Jejku! Jak ja się cieszę, że Mela odmówiła wpuszczenia go do domu

A Feluś to dla siebie te myszki, czy dzieli się z Rudolfem?

A ja jak patrzę na Silverka to mam ochotę poprzytulać

Chyba wiem co czujesz.
Już kiedyś to mówiłam, ale powtórzę. Jeśli będziesz na Mazurach, zapraszam w odwiedziny Silver chyba da Ci się poprzytulać

[Monika_Wolska]

Myszki są dla MNIE
Ale jak chcę darować im życie (czyli zobacze go z ofiarą w paszczy) to zaraz ucieka i los myszy jest przesądzony. Nie ufa mi - na początku to mi myszę porzucił na środku pokoju - żywą, więc nie miałam czasu go pochwalić tylko ruszyłam w pogoń
Silverek mi też kiedyś jedną porzucił na balkonie

Rudolf ma chyba specjalizację na ptaszki Jak ja nie lubię tych "prezencików", ale cóż - taka ich natura.

Ze Snikusiem to chyba miałam nosa. Wydawało mi się, że pisałam po jego noclegu że w nocy słyszałam jakieś wrzaski, ale wydawało mi się że to właśnie Snikers wrzeszczał bo mu Felek terytorium naruszył w sypialni. Po prostu - Silver należy do tych jak moje - łagodnych, a Snikers to macho-kocur Powoli między nimi lepiej jak doczytuję?

[Aga&Iskierka&Lady]

jak ja się cieszę,że moje tylko muchy łapią
ale też - już takie wymemłane - dostaję w prezencie

[Monika_Wolska]

Ja mam koty "pierwotne" - muszki i pająki zjadane są zaraz po złapaniu

[dana.b]

Silverek zdobyczami takimi jak muchy, czy ćmy się nie dzieli Myszy w domu nie ma- na szczęście
Za to wyłamane z koszyczka kawałki wikliny, często przynosi do łóżka. Nie wspomnę o mięsie,
które często wykrada, kiedy jest wyłożone do rozmrożenia.
Jakieś dwa dni temu, przeszedł samego siebie. Zaniósł do łóżka córki, kilka wcale nie małych kamyków, które zabrał z doniczki.
Leżą tam, żeby nie wygrzebywał ziemi, ale widać nie stanowią żadnej przeszkody.
Wystarczy je wynieść komuś do łóżka i po problemie

[dana.b]

Dziś nie o moich kotach, tylko z prośbą dla innych kotów.

Chciałabym prosić osoby odwiedzające ten wątek, o pomoc.
Mogą to być fanty na bazarek, lub choćby drobna wpłata.

Pomoc potrzebna jest Asi (joanna3113).Asia ma 10 kotów- tymczasów, które wymagają leczenia. Od września pracuje tylko na pół etatu, więc jej sytuacja materialna znacznie się pogorszyła.Jeśli ktoś chce i może pomóc, to bardzo proszę o kontakt na pw.

[dana.b]

Napisałam prawie to samo w wątku o dokacaniu.

Jestem załamana. Ta sytuacja z atakami nadal trwa.
Pod kontrolą Snikuś nie atakuje, ale korzysta z każdej okazji, gdy nikt nie widzi.
Dziś bardzo brutalnie zaatakował Silverka. Udało mu się zaatakować go w miejscu, z jakiego Silverek nie miał drogi ucieczki.
Pobiegłam na koci wrzask i chciałam je rozdzielić, ale nie wiedziałam jak to zrobić. Złapałam Snikusia za kark, bo on był na wierzchu i wtedy Silverek uciekł. Wszystko działo się bardzo szybko i dopiero potem okazało się, że mam poharatane dłonie, choć nie wiem kiedy i w jaki sposób to się stało.
Co ja zrobiłam Silverkowi ? Urządziłam mu piekło we własnym domu, gdzie miał być bezpieczny. Był, póki nie przyjechał Snikuś, wyrwany z piekła schroniska! Obaj mają miejsce w moim sercu i domu, tylko niech już skończy się ta walka!
Silverek przestał korzystać z kuwety. Sika i załatwia się w łazience a wczoraj nasikał nawet na łóżko.
Nie wiem co robić! Krople Bacha, czy Feliway, to spory wydatek, a nie ma pewności czy to działa.
Nie wiem! Naprawdę nie wiem!