Nie ma już Napoleona, Kubusia i Tusieńki.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 26, 2012 12:40 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Obrazek


Miłej niedzieli życzy Oliwka :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob wrz 01, 2012 17:58 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Hej
Lubicie wakacje? Ja bardzo. Wiem,że dla niektórych z Was wakacje to wyrok. :( Wiecie nasza Duża dokarmiała ostatnio jakiegoś ciapka. Błąkała się po osiedlu.Jedni go karmili, inni wyganiali. Duża mówiła, że był domowy i bardzo grzeczny.Reagował na komendy-tak mówiła Duża. Kupowała mu psie puszki i gotowała ryż. Mówiła,że jest pożywniejszy i zdrowy na brzuszek, bo nie wiadomo , co ciapek jadł. Widzieliśmy go z okna.Duży taki do kolan szorstkowłosy.
Duża zrobiła mu zdjęcia,wysłała do Toz-u. Umieścili na stronie, ale nikt się po ciapka nie zgłosił.
Wczoraj Duża wyniosła mu jedzenie. Wróciła zmartwiona. Powiedziała,że ciapek jest jakiś osowiały, mało zjadł i chyba jest chory.
Dziś nie przyszedł.Tusia wyglądała przez okno, nic.Nie ma ciapka.
Duża sie zmartwiła.Mówi,że może znalazł inną " stołówkę" , ale chyba w to nie wierzy :(
Nam też jest przykro.Szkoda ciapka. Początkowo denerwował zapach psiej karmy i to że Duża wychodziła gdzieś z talerzykiem, ale teraz martwimy się.
Tak sobie myślę,że mamy szczęście,że mamy naszą Dużą.
A wracając do wakacji. Bardzo je lubię. Czas płynie wolniej, leniwiej .Jest ciepło, dużo czasu spędzamy na balkonie. Duża ma dla nas więcej czasu.
Niestety wakacje się skończyły. :| Duża znów będzie miała mnóstwo pracy. Wszystko będzie robiła w biegu. Na szczęście są weekendy. :)

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Nie wrz 02, 2012 13:29 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Chyba nie lubię wakacji, choć mam wtedy Dużą dla siebie dłużej niż zwykle

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 02, 2012 16:59 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Hej
mam dziś dobre wiadomości tzn trochę dobre. Ciapek się znalazł :D .Wiecie on spał przed naszym blokiem, bo w pierwszej klatce mieszkała jego "narzeczona" No, mówię Wam.Nic specjalnego mała , ruda , ale jak mówi Duża o gustach sie nie dyskutuje.
Ciapek sie zakochał i już. Chyba jednak nie jest stały w uczuciach, bo znalazł nowy przedmiot pożądania i właśnie w związku z tym przeniósł się i teraz śpi przed bramą swej wybranki. :wink:
Duża go spotkała.Wiecie,że on ją już rozpoznaje... a nasza Duża ma dobre serducho.Kupiła mu jedzonko i go nakarmiła.
Wróciła bardzo zadowolona i zaraz przygotowała dla ciapka trzy pojemniczki psiego jedzonka..Ciapek dostanie je jutro.
Tak sobie myślę,że ta pomoc jest potrzebna ale nie rozwiązuje problemu. Ciapek nie ma domu ani swojego Dużego. :( Niedługo przyjdą chłody, deszcze... Ludzie na osiedlu ciapka znają, ale wiecie , jak jest. :cry:
Biedne te wszystkie ciapki, biedne koty, których nikt nie przytula.
Tak sobie myślę, ze gdybym miał wypowiedzieć jedno życzenie, które się spełni poprosiłbym , by zwierzęta spotykały na swej drodze tylko dobrych i mądrych ludzi.

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Nie wrz 02, 2012 17:27 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Profesorze, ja bym uściśliła to życzenie: żeby WSZYSTKIE zwierzęta spotkały samych dobrych ludzi i miały dobre, szczęśliwe życie...
Tak mi podpowiedziała QQ zza TM
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 02, 2012 18:07 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Ineczko a może ułożyłabyś jakiś wierszyk?

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Nie wrz 02, 2012 18:27 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Pomyślę o tym, przez ostatnie dni nie umiałam o tym myśleć.
Ostatnio Duża przepisuje na komputerze bajuśkę, którą kiedyś napisałam w 4 z4eszytach stukartkowych
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 03, 2012 11:10 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Hej
Duża chce iść z Chanel do weterynarza,żeby ją pokazać naszemu panu doktorowi, odrobaczyć i zrobić pazurki. :wink: Dwa dni negocjowała z Chanel wejście di transporterka- daremnie. Rozwiązanie siłowe ( próba wzięcia kici na rękę) skończyło sie podrapaniem Dużej i ucieczką Chanel. :(
Rozmawiałem z nią.Mówiłem, żeby sie nie wygłupiała , bo do lekarza trzeba chodzić. Zero reakcji.Kuba i Tusiaczek wchodzili do transporterka,żeby jej pokazać- nic. Chanel nawet na nich nie patrzy. :?
Duża nie chce jej straszyć.
Może poradzicie , jak przekonać Chanel.
Wiecie jej chyba branie na rękę i transporterek źle się kojarzą. Duża ma problem oj. :(
P S.Pomyśl Ineczko Ty moja mądralko.
Ja pomyślę o następnym wykładzie.
Teraz wszystkim paczaczą i paczałką , czytaczą i czytanką, wszystkim którzy skończyli wakacje i muszą wracać do szkół życzę spokojnego roku. :ok:

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Pon wrz 03, 2012 11:38 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Moje negocjacje z Chanel dwa razy skończyły się wykorzystaniem siły fachowej zaprawionej w łapaniu dziunów-bezdomniaczków a w trzecim przypadku - użyciem podbieraka..
Inne metody perswazji zawiodły na całej linii.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon wrz 03, 2012 13:31 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Witam Aniu
Nie chcę stresować malutkiej. Ona daje się głaskać, uwielbia czesanie.Włącza traktorek, gdy ją drapię pod pyszczkiem.Na rękę dała się wziąć tylko raz pierwszego dnia , jak przyjechała, ale to chyba przez pomyłkę.
Chciałam z nią pójść do weterynarza.Dwa dni dwa transporterki stały otwarte. Koty wchodziły a ona obchodziła je z daleka. Dziś próbowałam ją złapać.Udało sie, ale zakończyło raną drapaną lewej dłoni.
Chyba zrezygnuję. Odrobaczenie przyniosę i podam je w wersji na karczek. Szczepienie kotów mam dopiero w grudniu ( lekarz przychodzi na wizytę domową :) i szczepi cała gromadkę)Może do tej pory Chanel sie ośmieli.
Kochana jest, ciekawska.Lubi się bawić;rozgrywa mecze , tarmosi pluszaki. Ślicznie reaguje na swoje imię natychmiast przybiega.
Jedyny problem nie daje sie wsadzić do transporterka. Myślę,że potrzebuje jeszcze trochę czasu.

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Pon wrz 03, 2012 18:52 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

noel 1 pisze:Hej
Duża chce iść z Chanel do weterynarza,żeby ją pokazać naszemu panu doktorowi, odrobaczyć i zrobić pazurki. :wink: Dwa dni negocjowała z Chanel wejście di transporterka- daremnie. Rozwiązanie siłowe ( próba wzięcia kici na rękę) skończyło sie podrapaniem Dużej i ucieczką Chanel. :(
Rozmawiałem z nią.Mówiłem, żeby sie nie wygłupiała , bo do lekarza trzeba chodzić. Zero reakcji.Kuba i Tusiaczek wchodzili do transporterka,żeby jej pokazać- nic. Chanel nawet na nich nie patrzy. :?
Duża nie chce jej straszyć.
Może poradzicie , jak przekonać Chanel.
Wiecie jej chyba branie na rękę i transporterek źle się kojarzą. Duża ma problem oj. :(
P S.Pomyśl Ineczko Ty moja mądralko.
Ja pomyślę o następnym wykładzie.
Teraz wszystkim paczaczą i paczałką , czytaczą i czytanką, wszystkim którzy skończyli wakacje i muszą wracać do szkół życzę spokojnego roku. :ok:

Profesorze Napi, nic nie wymyślę, ja robię tak samo jak Chanel :oops:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 04, 2012 16:19 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Hej
Duża chyba znalazła sposób na Chanel. Położyła w transporterku ulubione chrupki Chanel. Łakomczuch wszedł do kontenerka i zjadł. Duża mówi,że może za kilka dni, jak Chanel sie przyzwyczai , uda się ja zamknąć w transporterku i zawieźć do pana doktora.
Zobaczymy :wink:

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Wto wrz 04, 2012 18:40 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

Na Inkę to nie podziała, nie lubi chrupek

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 04, 2012 18:42 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

MaryLux pisze:Na Inkę to nie podziała, nie lubi chrupek

poradziła mi wetka ,żebym kilka kropelek nałożyła na kocyk w transporterku-Miłka weszła :lol: /krople walerianowe/, ale ten numer przeszedł tylko raz :cry:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto wrz 04, 2012 18:44 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona

ula-misia pisze:
MaryLux pisze:Na Inkę to nie podziała, nie lubi chrupek

poradziła mi wetka ,żebym kilka kropelek nałożyła na kocyk w transporterku-Miłka weszła :lol: /krople walerianowe/, ale ten numer przeszedł tylko raz :cry:

Na Inkę waleriana też działała do czasu. Za to QQ nawet parę miesięcy temu pod wpływem waleriany wykonywała taniec godowy, choć wycięli ją w zeszłym tysiącleciu

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon i 19 gości