Nie tylko dla VIP-ów, cz.3.......Bezdomniaki.

johaśka pisze:no wiesz....
juz lepsza alergia....

Asia, to taki mały żarcik był :ryk:

.

vip0 pisze:
johaśka pisze:no wiesz....
juz lepsza alergia....

Asia, to taki mały żarcik był .

no ja myslę... bo już myslałam, że własnej córce życzysz jakichs nieprzyjemności......

No coś Ty, w życiu!
A teraz vip sie odmeldowuje...jak sie wstaje o 3.35, to trzeba kiedyś spać :mrgreen:

.
Miałam dziś prasować, ale co mi tam, odłożę na jutro :ryk:

.
Dobrej nocy, dziewczyny

.

ja też spadóweczka.....
jutro z rana jedziemy do mojego taty do Załęcza więc trzeba spakowac drobiazgi

spokojnej nocy

nocką , na szybko, ale choc się przywitam :mrgreen:

powiedz Młodej , ze widocznie ma uczulenie na wiosnę, skoro zimą nie smarka :lol:

Niech jedzie na Alaskę :ryk:

Zosiu? Krzaczkujesz?
Fasolka bez krzaczków

Miłego dzionka.

hej
my właśnie na łonie natury odpoczywamy:)
siedzimy na rowerze wodnym i lapiemy słoneczko:)
pozdrawiam i miłego dnia życzę:)

Myśmy zwiali jak zaczęło grzmieć...

johaśka, gdzie byliście?

najszczesliwsza pisze:johaśka, gdzie byliście?

dżisus..... właśnie wróciliśmy

bylismy w Załęczu

już kiedyś (chyba) polecałam to miejsce http://www.starawies.com.pl
burza też była ale za to po burzy zrobiło się znowu super cieplusio i można było połazić po okolicy....
wcześniej sobie zafundowalismy rowery wodne i czuję jak mnie piecze twarz i cala reszta.....
ponoć najlepiej się opala na wodzie

jak to fajnie, że na urlop też tam jedziemy i mam wielką nadzieję, że pogoda będzie taka jak dzisiaj... ewentualnie bez burzy może być

Z tą alergią to wcale nie jest taki dowcip. Potrafi pojawić się nagle i dać popalić. Na szczęście można teraz kupić bez recepty antyalergeny.

Johaśka, tyłek mi przez ciebie utyje. Zrobiłam dzisiaj te kotlety ziemniaczane. Z ziemniakami :mrgreen:

i zsiadłym mlekiem. Pyszności.

Maryś ale ja ci nie kazałam...dałam tylko przepis

jesuuu piecze mnie wszystko......
smaruje ile wlezie ale piecze nadal....
roweru wodnego mi sie zachcialo.... :roll:

aaaa
kot po calym dniu bez nas...... oszalał

nic nie zjadł, troche wody wypił i dopiero po naszym powrocie wziął się za michę.....
i nas bardzo lova...tuli się, lasi..... chyba nie lubi byc tak długo sam.....

johaśka pisze:Maryś ale ja ci nie kazałam...dałam tylko przepis

A to nie to samo? :mrgreen:

Smaruj się, smaruj. Pocierpisz troszkę, a potem będziesz pięknie brązowa :ok:

no czy ja wiem......
a jak ktos mi poda przepis na bombę to znaczy, że mam ja zrobić i wykorzystać?
chętnie...na upierdliwych sąsiadów

smaruję się ile wejdzie.....
żeby jeszcze chciał się tłuszczyk wytapiać na słonku to bylaby pełnia szczęścia :lol:

Nie tylko dla VIP-ów, cz.3.......Bezdomniaki.

Kto przegląda forum