Historia z dzisiaj u cioci:
Ja: Ciociu, dlaczego ty tylko leżysz i leżysz? Trzeba troszkę się poruszać, bo jak tak będziesz leżeć to opadniesz z sił.
Ciocia: Ja tylko dzisiaj tak leżę, wczoraj nie leżałam, byłam na imprezie.
Ja: Oj, to wspaniale, a gdzie była ta impreza?
Ciocia: W Czechosłowacji.
Ja: To niesamowite, że zdążyłaś być wczoraj w Czechosłowacji, a dzisiaj już jesteś w domu. A co to była za impreza?
Ciocia: Była królowa, i król.
Ja: Która królowa ciociu? Bona czy może Jadwiga?
Ciocia: Nie wiem, nie przedstawiła mi się.

Wiecie co zauważyłam? Gdy wchodzę do pokoju do dziewczynek, to Ogrynia schodzi z karnisza i wchodzi na szafę. Kładzie się na kocyku i cały czas obserwuje mnie z góry, co robię. Gdy siadam przy stole, to przesuwa się tak, aby być tuż nade mną. Zwykle gdy siadałam przy stole, przybiegał do mnie Rysio, wskakiwał mi na kolana i gapił się w telewizor. Teraz, odkąd jest Ogrynia starałam się aby nie był tam za długo i nie próbował wskakiwać do niej na szafę.
Dzisiaj przyszedł, oczywiście wskoczył mi na kolana i wpatrywał się w Ogrynię, która była nad nim. Nie trwało to jednak długo, zwyciężyła chęć oglądania telewizji. Szybciutko odwrócił się w drugą stronę i wgapił w telewizor. Uśmiałam się z niego szczerze. Wybrał telewizor, a nie nową-starą koleżankę

Typowy facet, jeszcze mu tylko pilota do tv brakuje
Natomiast dziwne rzeczy dzieją się z kuwetami. W kuwecie Babuni na wierzchu odkryłam elegancką i sporą kupę, niestety nie zakopaną. Leżała sobie na wierzchu. Był to jedyny urobek w całej kuwecie, od wczorajszego wieczornego sprzątania

Natomiast w ogryniowej kuwecie było i to i to ale w niedużej ilości. I teraz się zastanawiam, czy któraś nie robiła wcale siusiu, a jeśli tak, to która? Chyba zwariuję, nie wiem co się dzieje.
Za to teraz gdy tak sobie siedzę u siebie w pokoju przy laptopie, Rysiek wdrapał mi się na plecy i siedzi tam tak jakbym miała plecak........ Ciężki jest ten chłopak, nie ma co.