Skarpecia, Niunia, PusiaKlusia, Kelsi i Fajans

[spookyaga]

Sama teraz trochę żałuję, ale muszę mieć nadzieję że wyjdzie z tego Trochę warunków nie mam na 2 koty, póki tamta mała to by było ok, ale na dłuższą metę 2 dorosłe koty na 2 pokoje to trochę ciasno...
Jak miauczy to rzucam jej paierową kulkę wtedy zaczyna się bawić trochę I lubi jak się ja gania po pokojach

[Karolek(ona)]

Sama teraz trochę żałuję, ale muszę mieć nadzieję że wyjdzie z tego Trochę warunków nie mam na 2 koty, póki tamta mała to by było ok, ale na dłuższą metę 2 dorosłe koty na 2 pokoje to trochę ciasno...
Jak miauczy to rzucam jej paierową kulkę wtedy zaczyna się bawić trochę I lubi jak się ja gania po pokojach

a ty myślisz, że ja ile mam pokoji
mnie to mówią że 2 koty to na kawalerke są a na 2 pokoje to juzi 4 mozna miec ;-0
poza tym dwie kotki byc tak nie odczuła w domu wcale. ja duzej róźnicy nie widze, kuweta jedna, miski mają razem, jedzą na pół bo zazwyczaj jedno zje mniej a drugie zje swoje i dojada po pierwszym

[spookyaga]

Sama teraz trochę żałuję, ale muszę mieć nadzieję że wyjdzie z tego Trochę warunków nie mam na 2 koty, póki tamta mała to by było ok, ale na dłuższą metę 2 dorosłe koty na 2 pokoje to trochę ciasno...
Jak miauczy to rzucam jej paierową kulkę wtedy zaczyna się bawić trochę I lubi jak się ja gania po pokojach

a ty myślisz, że ja ile mam pokoji
mnie to mówią że 2 koty to na kawalerke są a na 2 pokoje to juzi 4 mozna miec ;-0
poza tym dwie kotki byc tak nie odczuła w domu wcale. ja duzej róźnicy nie widze, kuweta jedna, miski mają razem, jedzą na pół bo zazwyczaj jedno zje mniej a drugie zje swoje i dojada po pierwszym

No tak ale jescze jest kwestia taka, że Skarpecia ma dość każdego kota po jakimś czasie.. u rodziców miała dość własnej rodziny, atakowała swoją mamę i siostry.. Nawet jak ostatnio ją wzięłam ze sobą do rodziców to kompletnie ich nie akceptowała.
Na Burasię też się rzucała. Kto wie czy jakby kocię nie dorosło nie zaczęłaby również atakować, aby o mnie zabiegać no i instynkt macierzyński już inny...

No ok, powiedzmy że teraz bym nawet ją dokociła, ale jak pogodzić ją z innym kotem? Nie mam pojęcia, ona atakowała Burasię nawet pod drzwiami jak tylko wypatrzyła cień łapek po drugiej stronie..

[kalair]

Hejka!
To Skarpecia zostaje sama?

[spookyaga]

Hejka!
To Skarpecia zostaje sama?

Teraz jest sama, nie sądziłam, że aż tak będzie rozpaczać po maluchach, mam nadzieję że jej przejdzie..

Po cześci znam jej charakterek, i podejrzewam, że gdy kociaki by dorosły zaczęłyby się walki między nimi, ona tak zawsze niestety miała :/
Czarnego małego tymczasa akceptowała bo to był kociak, a Burasi nie chciała na oczy widzieć, czyli musiałabym mieć wiecznie kociaki w domu żeby się z nimi dogadywała, dokociłabym ją, ale przecież nie wezmę kota 'na próbę'. Może hormony ją uspokoją po sterylce i wtedy będzie bardziej towarzyska..

Dziś wyprowadziłam ją na krótki spacer, nie było jak wcześniej, trochę dłużej wracała na klatkę, obwąchiwała każde drzwi i okienka piwniczne szukając naszych
Ale niestety przez to że siedzi w mieszkaniu nieco zmarzła bo cała się trzęsła, nie ma zimowego puchu

A, no i zapomniałabym, Pecia warczy na przechodniów

[kalair]

Mądra kotusia! Doberek!

[Karolek(ona)]

mnie sie zdaje że Pecia moze by chłopaka zaakceptowala, maluszka - bo jak onajest taka wredotka to zbaba sie nie dogada a chlopem bedzie mogla pomiatac

[spookyaga]

mnie sie zdaje że Pecia moze by chłopaka zaakceptowala, maluszka - bo jak onajest taka wredotka to zbaba sie nie dogada a chlopem bedzie mogla pomiatac

Pomyślimy po sterylce, wolontariuszki Elpisu w sumie mówiły o rudych kocurkach 4m-cznych i jednej szylkreci...

Teraz jedyne o czym marzę to w końcu noc w której się nie budzę gadając do kota żeby się uciszył

Mądra kotusia! Doberek!

No jak nie jak tak!
Skarpecia.

[Karolek(ona)]

ja mam to samo - musze chyba jakies prochy skolowac na spanie albo sie upijac do nietomnosci zeby przespac noc bo tak mnie kazdy szmer budzi a te gady sie tluka po nocy, przewracaja co sie da normalnie wziąć i przerobic na szalyki

[felin]

Sama teraz trochę żałuję, ale muszę mieć nadzieję że wyjdzie z tego Trochę warunków nie mam na 2 koty, póki tamta mała to by było ok, ale na dłuższą metę 2 dorosłe koty na 2 pokoje to trochę ciasno...
Jak miauczy to rzucam jej paierową kulkę wtedy zaczyna się bawić trochę I lubi jak się ja gania po pokojach

Żartujesz? Ja mam 2 pokoje i 3 dorosle koty.
W Szwajcarii stosują normę metrażową dla kotów adoptowanych ze schroniska: 20 m2 na pierwszego i 10 m2 na każdego następnego. No i wydają wylącznie 2 koty na raz!

[spookyaga]

ja mam to samo - musze chyba jakies prochy skolowac na spanie albo sie upijac do nietomnosci zeby przespac noc bo tak mnie kazdy szmer budzi a te gady sie tluka po nocy, przewracaja co sie da normalnie wziąć i przerobic na szalyki

To co innego, ona podchodzi pod drzwi (swoją drogą na caaaałej klatce ją wtedy również słychać) i dosłownie się DRZE, nie miauczy. Specjalnie aby wszystkich pobudzić. Dziś w nocy jedynym moim ratunkiem było wsadzenie ją pod kran z wodą i zamoczenie futra, zanim wyschło i się wymyła to siedziała cicho Z samego rana zaczęła znowu Ale ile tak można? W końcu będzie sobie mnie kojarzyć tylko z tym że ją do wody wsadzam :/

Będę musiała o jakimś uspokajaczu narazie chyba pomyśleć, bo wstawanie co 5 min. do drącego się kota jest mocno męczące w nocy. No i kto wie, a co jak sąsiedzi się zaczną czepiać?

[Karolek(ona)]

bo tęskni za dziećmi - tez bys wyła
kiedy bdziesz ja ciachać ??

[spookyaga]

bo tęskni za dziećmi - tez bys wyła
kiedy bdziesz ja ciachać ??

Chcę w przyszłym tygodniu jechać z nią i to załatwić. Przez to jak za nimi płaczę żałuje że wydałam je Sądziłam, że wróci do dawnej Skarpetkowej rozpieszczonej jedynaczkowej siebie.. a tu klops

[Karolek(ona)]

bo tęskni za dziećmi - tez bys wyła
kiedy bdziesz ja ciachać ??

Chcę w przyszłym tygodniu jechać z nią i to załatwić. Przez to jak za nimi płaczę żałuje że wydałam je Sądziłam, że wróci do dawnej Skarpetkowej rozpieszczonej jedynaczkowej siebie.. a tu klops

a ile ona miały??
mnie sie wydaje ze z dzieckiem moze by sie dogadała, ale juz wiesz ze nie dogada sie na pewno z dorosla panna wiec jedynie mlody facecik

Toffik własnie gryzie swoja pluszową wersje dostanie w łeb jak zrobi dziure

[kalair]

Szkoda, że wcześniej nie była wykastrowana, teraz nie ma co płakać, kota do weta, trzymamy kciuki!! Hormony przestaną jej w końcu buzować.

Witajcie!