Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 09, 2011 11:30 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:
maciejowa pisze:Podoba mi się taka jedna rzecz co nosisz na ręku, ale nie wiem jak się to nazywa
to się nazywa panja (czytać pandża), z kultury indyjskiej się wywodzi. Ja takie coś zobaczyłam raz u jednej laski na ręku i mi się zrobiło że muszę takie mieć. Całe miasto zleciałam i dupa. W końcu znalazłam tą co mam w Galerii Łódzkiej, ale była jedna jedyna i powiedzieli mi że tylko jedną dostali w dostawie. W Indyjskim na Narutowicza mają, ale jak dla mnie tandetne strasznie, bo kolorowe, musiałabyś zobaczyć czy Ci się podobają. Aha, w necie też szukałam. Nie ma.

Poszukam. W necie znalazłam. W indyjskim sklepie. Ale takie naćkane, że chyba nie bardzo mi się podobają. Wolałabym srebrną. Jak nie znajdę to sobie zrobię :lol: Dzięki!

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 13:35 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

maciejowa pisze:W necie znalazłam. W indyjskim sklepie
też je znalazłam i poszłam zobaczyć, na zywo wyglądają gorzej niż w necie.
maciejowa pisze:Wolałabym srebrną.
i ja chciałam srebrną ale nie znalazłam nigdzie. Moja BYŁA złota (kupiłam złotą bo innej nie było) ale nosiłam ją non stop, nawet w niej spałam i złoto zlazło, już go prawie nie ma, teraz jest prawie srebrna. I dobrze że mi przypomniałaś, zaraz wezmę szczotę i mleczko do czyszczenia i pomogę jej stać się całkiem srebrną.
Aha, w Manufakturze były srebrne z dużymi niby-cyrkoniami, ale dla mnie były za drogie bo kosztowały ponad 70 zł. I te kamienie jak dla mnie były zbyt duże, ona wyglądała za masywnie, a ja mam małe dłonie, nie wiem jak Ty :wink:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 13:44 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:
Satyr77 pisze:A co innego biedakowi zostało :ryk:
Może by tak trochę sportu, razem z jego gigantyczną mamusią :twisted:

Biednego totecka do sporta zmuszać, wstyd i hańba :ryk:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pt wrz 09, 2011 13:49 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:
maciejowa pisze:W necie znalazłam. W indyjskim sklepie
też je znalazłam i poszłam zobaczyć, na zywo wyglądają gorzej niż w necie.
maciejowa pisze:Wolałabym srebrną.
i ja chciałam srebrną ale nie znalazłam nigdzie. Moja BYŁA złota (kupiłam złotą bo innej nie było) ale nosiłam ją non stop, nawet w niej spałam i złoto zlazło, już go prawie nie ma, teraz jest prawie srebrna. I dobrze że mi przypomniałaś, zaraz wezmę szczotę i mleczko do czyszczenia i pomogę jej stać się całkiem srebrną.
Aha, w Manufakturze były srebrne z dużymi niby-cyrkoniami, ale dla mnie były za drogie bo kosztowały ponad 70 zł. I te kamienie jak dla mnie były zbyt duże, ona wyglądała za masywnie, a ja mam małe dłonie, nie wiem jak Ty :wink:

Ja mam pazury jak łopaty... :oops: Noszę duuuuże pierścionki, duuuuuże zegarki i duuuuże bransolety, bo małe giną :lol: Takiej za 70 to ja też nie kupię. Ale taka wrzosowa w sklepie netowym to mi się podoba. Poszukam na spokojnie, nie spieszy mi się. Albo coś wymyślę i sama sobie wyprodukuję.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 13:55 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

maciejowa pisze:Jak nie znajdę to sobie zrobię
a bym zapomniała, jakbyś robiła to rób dwie, drugą dla mnie, srebrną z czarnymi kamieniami poproszę :D :D :D A tej wrzosowej to w sklepie właśnie nie mają, bo i po co. A obsługujacą kobieta nie wiedziała co to panja. Musiałam jej wytłumaczyć że to jakby pierścionek połączony z bransoletą, co zapisała w kajecie. Dobrze szkolony personel mają :evil:

Satyr77 pisze:Biednego totecka do sporta zmuszać
ale on się prawie wcale nie rucha, tyle co do michy, Mycha to samo. Jeno chodzą statecznym krokiem, zwłaszcza Mysiula chce (musi?) chociaż trochę chodzić, bo trzeba obchód swych włości od czasu do czasu zrobić i posprawdzać co lud podległy porabia a czasem pokazać komuś z ludu kto tu rządzi.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 15:33 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:
maciejowa pisze:Jak nie znajdę to sobie zrobię
a bym zapomniała, jakbyś robiła to rób dwie, drugą dla mnie, srebrną z czarnymi kamieniami poproszę :D :D :D A tej wrzosowej to w sklepie właśnie nie mają, bo i po co. A obsługujacą kobieta nie wiedziała co to panja. Musiałam jej wytłumaczyć że to jakby pierścionek połączony z bransoletą, co zapisała w kajecie. Dobrze szkolony personel mają :evil:


A w jakim Ty sklepie o nią pytałaś? Bo ja się zarejestrowałam właśnie w netowym, kliknęłam dodaj do koszyka i wcale mi nie mówi, że nie ma na składzie. Chyba, że nie zaznaczają i dopiero po złożeniu zamówienia wysyłają info, że nie ma. Na razie się nie dowiem, bo nie mam kasy i kupić nie mogę. Jak wymyślę jak skonstruować cacko, to dam Ci znać. Póki co myślę, że łatwiej byłoby zrobić sznurkowe, bo nie mam lutownicy do zamknięcia oczek metalowych. Ściśnięte będą się rozłazić, muszą być zespolone. Popatrzę jeszcze na jakieś półprodukty w swoich sklepach, może mają jakieś takie koraliki, które się będą nadawać. No i chyba zamiast pierścionka musiałabym łańcuszka użyć, bo pierścionków robić nie umim :(

Albo może wydziergać na szydełku? Hmmm... :roll:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 15:51 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

maciejowa pisze:A w jakim Ty sklepie o nią pytałaś?
Parvatti na Narutowicza. To jest ten sam sklep co w necie. Ale może mają na składzie ogólnie tylko w sklepie w detalu nie. Ale jak kupisz bez przymierzenia? Czy pierścionek pasuje, długość od pierścionka do bransolety itd?

O tym szydełku to juz moja mama myślała, ale chyba się nie doczekam :D

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 16:12 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:
maciejowa pisze:A w jakim Ty sklepie o nią pytałaś?
Parvatti na Narutowicza. To jest ten sam sklep co w necie. Ale może mają na składzie ogólnie tylko w sklepie w detalu nie. Ale jak kupisz bez przymierzenia? Czy pierścionek pasuje, długość od pierścionka do bransolety itd?

O tym szydełku to juz moja mama myślała, ale chyba się nie doczekam :D

Ano z tym przymierzeniem problem jest tylko. Ale ten sklep, który ja znalazłam jest w Warszawie. http://radhashop.pl/search.php?key_word ... &image.y=0 Pognam tam przy najbliższej okazji jak będę odwiedzać rodzinkę ;) Nad szydełkiem pomyślę. Wieki całe nie szydełkowałam, muszę sobie przypomnieć jak się to robi.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 16:17 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Obrazek

one są dokładnie takie same jak w Parvattim, taką samą przymierzałam, tylko w jakichś psychodelicznych barwach. Tandeta przeokrutna :evil: Do tego jak jest luz na bransolecie, to wszystko się w dół opuszcza i wygląda to jakby cycki komuś opadły.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 16:19 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze:Obrazek

one są dokładnie takie same jak w Parvattim, taką samą przymierzałam, tylko w jakichś psychodelicznych barwach. Tandeta przeokrutna :evil:

Ożesz, to nie będę gnała. Wykombinuję coś innego. Na zdjęciu wygląda tak ładnie..

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 16:34 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

najmysia pisze: Do tego jak jest luz na bransolecie, to wszystko się w dół opuszcza i wygląda to jakby cycki komuś opadły.

:ryk: :ryk: :ryk:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 16:37 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

maciejowa pisze:Na zdjęciu wygląda tak ładnie..
właśnie, na zdjęciu.... :evil: Tyle że ze zdjęciem można wszystko zrobić i wszystko co brzydkie może być ładne :mrgreen:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 20:37 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Dobranoc - nevki na noc!

Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2011 21:28 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

A ja teraz tą piękną niebieskooką trójce muszę przewekslować do swojego łóżka :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 10, 2011 7:35 Re: Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

maciejowa pisze:
najmysia pisze: Do tego jak jest luz na bransolecie, to wszystko się w dół opuszcza i wygląda to jakby cycki komuś opadły.

:ryk: :ryk: :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Obrazek :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, włóczka i 350 gości