Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

[AYO]

Wraziegdybycóś to do Ciebie nie doleci

[pozytywka]

eh, szkoda trochę
wicher znad morza, to to, co tygrysy lubią najbardziej
no ale gdyby rzeczywiście kutrem miało mi przywiać, to lepiej nie, bo jutro u mnie wizyta PA

[AYO]

A byliście Gaździno w Behemotowie?
Nie?
To pacnijcie w tego diabełka u mnie w podpisie

[pozytywka]

Ano byłam kochaneńka, byłam i nawet ślady zapachowe zostawiłam
i opisywałam jak to we wrześniu w Kuźnicy na Helu balowałam :
Eh - bosko było, by sie powtórzyło

[pozytywka]

o tu

pozytywka Temat postu: Re: Behemot V
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 15:17




Dołączenie: Wto Cze 22, 2010 10:45
Posty: 907
Miejscowość: Kraków Się przyłączę do rozmowy
Tylko nadmorze!!!!!!
Tylko tam mój mózg oddycha normalnie, a dusza faluje w rytm wszechswiata


_________________

[AYO]

Słusznie - ciemnota ze mnie
Tak to jest jak się tylko jednym okiem baczy
No i ten czerep meteo

[pozytywka]

moje dziecko też ma dziś czerep migrenowy, więc możliwe, że cuś sie zbiera za horyzontem

[Annaa]

Tylko nadmorze!!!!!!
Tylko tam mój mózg oddycha normalnie, a dusza faluje w rytm wszechswiata


_________________

Jak to pięknie ujęłaś ja też tylko nad morzem czuję wolność

[pozytywka]

Annaa, ty to przynajmniej masz łódź, a ja PKP muszę się tłuc

[Annaa]

Annaa, ty to przynajmniej masz łódź, a ja PKP muszę się tłuc

ja niestety też,ale mam do morza bliżej..

[pozytywka]

9 godzin planowo jechałam, tzn. głównie stałam w różnych szczyrych polach - na niektórych odcinkach można było wysiąść i kwiatki pozrywać

[Annaa]

No niestety trochę to zajmuje
nam kiedyś zachciało się pojechać do Łeby
zajęło to raptem 12 godz. koszmar

[kocurzyca41]

[quote][/No niestety trochę to zajmuje
nam kiedyś zachciało się pojechać do Łeby
zajęło to raptem 12 godz. koszmar

quote]
I jak człoiek ma 24 godzimy wolnego,to od razu musi zacząć wracać Jak mój kolega,co do Chin się wybrał mając 21 dni urlopu.10 dni jechał i 10 dni wracał.Cały czas podróżował tylko mało co zobaczył
Ja tam może miasto Kraka odwiedzę w przyszłym tygodniu,jak Tż mnie zabierze i o ile nie będę musiała iść do roboty.Takie kocurzyce jak ja bardzo lubią to miasto.

[pozytywka]

bo to fajne miasto jest ten Kraków, szkoda tylko, że nie leży nad morzem
a kiedy dokładnie się wybierasz?

[kocurzyca41]

bo to fajne miasto jest ten Kraków, szkoda tylko, że nie leży nad morzem
a kiedy dokładnie się wybierasz?

Tego dokładnie nie wiedzą nawet najstarsi Indianie.Bardzo bym chciała,ale tż mówi,że jedzie poniedziałek,wtorek,a ja właśnie w poniedziałek pracuję,chyba że uda mi się dyżur zamienić.