No u mnie komputer tylko rano, albo wieczorem. W ciągu dnia się muszę ograniczyć.

Nocka była dobra. Jak już przesypiam całą to jest ok.
Majek dużo śpi. Dziś od 10 do 18, teraz leży na łóżku i znów kimie.
Jeszcze nic nie jadł ani nie pił. Ale kupska robi jak prawdziwy facet.

Spróbowałam go zważyć. Wychodzi mi 3,6 kilo, ale trzymając go na rękach wydaje mi się lżejszy.
Dziś Majka wyczesywałam takim prostym grzebieniem, widać, że to lubi.
Możecie polecić jakąś dobrą szczotkę do kota. Której nie warto kupować?
Midi z tym głaskaniem to masz rację. Jak Majek przychodzi się pogłaskać, to cokolwiek bym nie robiła, muszę przestać, bo się ociera o nogi, wala się po podłodze i wypycha brzuch do głaskania. A, że się mięso pali, to mało istotne. Bo kot potrzebuje TERAZ, TU, NATYCHMIAST.
