Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz.2

gertaaa pisze: Kropuś żyje???

Kropuś ???? Żaden "Kropuś" ... :evil:

gad, padalec niewdzięczny ... i jeszcze z miną idioty że "nie wiem o co chodzi, ale ci pomogę" ... :evil:

szukał ze mną prze pół nocy ... NIE MA ....
Padalec żyje i ma się dobrze .... :mrgreen:

katarzyna1207 pisze:No teraz to chyba go NAPRAWDĘ zabiję .... Ukradł mi pendriv-a z moimi wszystkimi dokumentami .... i gdzieś wpier .... Nie ma, nigdzie nie ma, obszukałam całą chałupę, przeczołgałam się pod kanapą, lodówką .... jesooooooooooo .... bez tych danych nie żyję ....

Poszukaj w kuwecie :roll:

EDIT: Wiem co czujesz. Mieczysław potrafi w 5 minut poszatkować na drobne kawałeczki każdy dokument :roll:

Gibutkowa pisze:
katarzyna1207 pisze:No teraz to chyba go NAPRAWDĘ zabiję .... Ukradł mi pendriv-a z moimi wszystkimi dokumentami .... i gdzieś wpier .... Nie ma, nigdzie nie ma, obszukałam całą chałupę, przeczołgałam się pod kanapą, lodówką .... jesooooooooooo .... bez tych danych nie żyję ....

Poszukaj w kuwecie

EDIT: Wiem co czujesz. Mieczysław potrafi w 5 minut poszatkować na drobne kawałeczki każdy dokument

Szukałam .... w kuwecie, kibelku, umywalce (kiedyś mi tam wpuścił pudełko z soczewkami :roll:

), we wszystkich butach w szafce (bo przecież sobie otwiera), o 2 w nocy odsuwałam wielką i ciężką kanapę (sąsiedzi mnie zabiją) ... I NIC ..nigdzie nie ma ... Tam były zapisane wszystkie rzeczy, które zrobiłam w przeciągu ostatnich kilku miesięcy .... :placz:

Nie mam kopii zapasowej ... Idę SIĘ zabić ...

katarzyna1207 pisze:
Gibutkowa pisze:
katarzyna1207 pisze:No teraz to chyba go NAPRAWDĘ zabiję .... Ukradł mi pendriv-a z moimi wszystkimi dokumentami .... i gdzieś wpier .... Nie ma, nigdzie nie ma, obszukałam całą chałupę, przeczołgałam się pod kanapą, lodówką .... jesooooooooooo .... bez tych danych nie żyję ....

Poszukaj w kuwecie

EDIT: Wiem co czujesz. Mieczysław potrafi w 5 minut poszatkować na drobne kawałeczki każdy dokument

Szukałam .... w kuwecie, kibelku, umywalce (kiedyś mi tam wpuścił pudełko z soczewkami ), we wszystkich butach w szafce (bo przecież sobie otwiera), o 2 w nocy odsuwałam wielką i ciężką kanapę (sąsiedzi mnie zabiją) ... I NIC ..nigdzie nie ma ... Tam były zapisane wszystkie rzeczy, które zrobiłam w przeciągu ostatnich kilku miesięcy .... Nie mam kopii zapasowej ... Idę SIĘ zabić ...

hmm no to może zanim się zabijesz, spróbuj jeszcze poszukać np. w samochodzie, w pracy czy gdzie tam ostatnio mogłaś być. Bo jak zawsze wszystko jest na Kropka, a przecież mogłaś SAMA gdzieś to zapodziać :mrgreen:

A przy komputerze szukałaś :mrgreen:

W łóżku sprawdzałaś w środku? W zabawkach? U mnie często do łóżka wrzucają ale do środka albo do fotela.

gertaaa pisze:

hmm no to może zanim się zabijesz, spróbuj jeszcze poszukać np. w samochodzie, w pracy czy gdzie tam ostatnio mogłaś być. Bo jak zawsze wszystko jest na Kropka, a przecież mogłaś SAMA gdzieś to zapodziać :mrgreen:

A przy komputerze szukałaś :mrgreen:

[/quote]

Ale ja go wyjęłam z komputera, zaniosłam do pokoju, bo chciałam wpiąć do laptopa, poszłam zrobić żarełko głodomorom ... i po pół godzinie już nie było .... :cry:

A Miszczu czymś szurał jak byłam w kuchni ...

Poprzedni jego "wyczyn" to łażenie po klawiaturze laptopa tak długo, aż sobie "zrobił" plik, ten plik zapisał w folderach, a nazwa tego foldera jest tak długa, że nie potrafię go usunąć, bo się w koszu nie mieści ... :twisted:

katarzyna1207 pisze: Ale ja go wyjęłam z komputera, zaniosłam do pokoju, bo chciałam wpiąć do laptopa, poszłam zrobić żarełko głodomorom ... i po pół godzinie już nie było .... A Miszczu czymś szurał jak byłam w kuchni ...

Poprzedni jego "wyczyn" to łażenie po klawiaturze laptopa tak długo, aż sobie "zrobił" plik, ten plik zapisał w folderach, a nazwa tego foldera jest tak długa, że nie potrafię go usunąć, bo się w koszu nie mieści ...

Oj kurczaki, to rzeczywiście ciężka sprawa. Ale nie trać nadziei, trzymam kciuki za odnalezienie, przecież gdzieś tam być musi :twisted:

No chyba że jest... w Kropku????

gertaaa pisze:No chyba że jest... w Kropku????

łomatkobosko ...

nie strasz .... nie byłby w stanie przełknąć - za duży ... mam nadzieję ... :evil:

katarzyna1207 pisze:
gertaaa pisze:No chyba że jest... w Kropku????

łomatkobosko ... nie strasz .... nie byłby w stanie przełknąć - za duży ... mam nadzieję ...

Też mi się wydaje, że nie dałby rady, przecież to nawet nie smaczne :mrgreen:

Mojego pierwszego blootootha Mietek tak pogryzł że sam wypadł z laptopa i był już w 2 kawałkach :roll:

I jak tam? Pendrive SIE ZNALAZŁ?
Kropuś, mój ulubieniec forumowy, w jakiej formie? :mrgreen:

Dobrze, ze ja mam grzecznego kota... :ryk:

strelicja pisze:I jak tam? Pendrive SIE ZNALAZŁ?
Kropuś, mój ulubieniec forumowy, w jakiej formie?
Dobrze, ze ja mam grzecznego kota...

SIĘ NIE ZNALAZŁ.... :evil:

Miszczu nieustająco w formie takiej samej .... :strach:

To w tej sytuacji przypomina mi się jeno wiersz taki:
" ... już podłogę zaczął zrywać, już milicję zaczął wzywać..."
:ryk:

Dobry kot do pracy na wysypisku śmieci - w charakterze utylizatora :mrgreen:

No właśnie już myślałam o zrywaniu podłogi ... :twisted:

Miszczu ma jakieś swoje sposoby na ukrywanie różnych rzeczy - ile razy w dzień szukałam jego myszki z dzwonkiem - to nigdy nigdzie nie było ... A o 2 w nocy SIĘ ZNAJDOWAŁA ... :mrgreen:

Czyli jest szansa, że o 2 w nocy pendrive SIE ZNAJDZIE :mrgreen:

Miszcz Demolki Kropek przygarnięty:) DS u Katarzyny! cz.2

Kto przegląda forum