Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 02, 2011 19:09 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Fionka :ok: :ok: :ok: tak trzymaj, dziewczyno. 8)

Sihaja pisze:Ja tam się nie znam, ale mój kolega miał psa i wetka zabroniła dawać kości. U starszych psów mogą doprowadzić do niezłego zaparcia. Chodziłam z nim do lekarza, więc trochę podsłuchałam....

Mój miał wtedy pół roku i też się zatkał...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lut 02, 2011 19:11 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

z tymi kośćmi do jedzenia to ja nie wiem, jak jest, ale czy jak taką dużą jej kupię, żeby sobie leżała i z nią walczyła? Jak już będziemy po okresie adaptacji, bo wcześniej czytałam, że na razie to jest trochę nie bezpieczne.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 02, 2011 19:11 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Fionka jest bardzo dzielna dzisiaj :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 02, 2011 19:15 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka pisze::dance: :dance2: :dance: :partygirl: :spin2: :piwa: :surprise: :smokin: :dance: :dance2: :dance:
mieszkanko czyściutkie, na spacerku tylko siku :D

p.s.
łapki kurze wrzucała moja mama do gotowania rosołu razem z wołowiną i innymi podrobami
uwielbiałam je obgryzać :oops:

:P :P :P Wielkie uffffffffff


Dawaj miesko gotowane jak masz ,jesli kosci sie boisz nie dawaj-moje psiska mialy kosci zawsze oprocz mieska-nigdy ani Gapka 1 ani obecna -nie bylo problemu -ale generalnie oba psy od szczeniaka zanlismy i byly przyzwyczajone,na Fione zanim sie jej nie pozna nalezy dmuchac i obchodzic sie jak z ksiezniczka :P -potme bedzie juz krolowa i haha poddana bedzie jej dopiero dogadzac :mrgreen: :ok:


Femka zadnych zmian w zywieniu co dzis jej dalas po pracy?
Ostatnio edytowano Śro lut 02, 2011 19:23 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103127
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 02, 2011 19:22 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Dla naszej suczki czasem kupowałam cielęcą kość z jak największą główką :) Podczas jednej z pierwszych prób miałam niemiłą przygodę gdy mała już ośmielała się na coraz więcej i nie chciała mi oddać kości - zawarczała i pokazała mi zęby. Nigdy więcej tak nie zrobiła ale wtedy zainterweniował mąż i jemu to oddała.
Kość dzielę bo faktycznie działa zapierająco :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 02, 2011 19:25 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka pisze:z tymi kośćmi do jedzenia to ja nie wiem, jak jest, ale czy jak taką dużą jej kupię, żeby sobie leżała i z nią walczyła? Jak już będziemy po okresie adaptacji, bo wcześniej czytałam, że na razie to jest trochę nie bezpieczne.

Jasne, duży wołowy gnat do zabawy to jest to :mrgreen:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 02, 2011 19:36 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

anulka111 pisze:Femka zadnych zmian w zywieniu co dzis jej dalas po pracy?

wyjęłam z ryżu mięsko i samo dałam z kilkoma chrupeczkami rc
dostała dużo mniej jedzenia niż normalnie
i zagląda do michy :roll:
a micha wylizana :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 02, 2011 19:38 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

kussad pisze:Dla naszej suczki czasem kupowałam cielęcą kość z jak największą główką :) Podczas jednej z pierwszych prób miałam niemiłą przygodę gdy mała już ośmielała się na coraz więcej i nie chciała mi oddać kości - zawarczała i pokazała mi zęby. Nigdy więcej tak nie zrobiła ale wtedy zainterweniował mąż i jemu to oddała.
Kość dzielę bo faktycznie działa zapierająco :)

wiesz, nie wiem, jak będzie dalej
ale w tej chwili mam jednak dużo respektu dla jej pyska, zębów i łap.
nie mogę powiedzieć, żebym się bała, ale na pewno nie potraktowałabym jej tak bezceremonialnie jak czasami obchodzę się ze Szczypiorkami, gdy muzę im podać lekarstwo.


Dziś pierwszy raz od niedzieli przygotowuję sobie jedzenie po przyjściu z pracy i NAPRAWDĘ czuję głód :|
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 02, 2011 19:39 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

anna57 pisze:
Femka pisze:z tymi kośćmi do jedzenia to ja nie wiem, jak jest, ale czy jak taką dużą jej kupię, żeby sobie leżała i z nią walczyła? Jak już będziemy po okresie adaptacji, bo wcześniej czytałam, że na razie to jest trochę nie bezpieczne.

Jasne, duży wołowy gnat do zabawy to jest to :mrgreen:

no taki właśnie miałam na myśli :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 02, 2011 19:48 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Przypomniało mi sie jak moja małżonka usiłowała podać tabletkę Guciowi..To nie jest takie proste..Podawania tabletki nauczył nas weterynarz..Moja szwagierka do dziś-a od momentu adopcji psa wielkości Owczarka Nizinnego minęły 4 lata-ma spory respekt przed podaniem tabletek..Trzeba wprawy,żeby dobrze odciągnąć dolną paszczękę i w tę ,,kieszonkę,,wsadzić lek,potem zamknąć paszczę i kilkakrotnie masować szyję,by tabletka się,,nie zaklinowała,,w przełyku..
Fiona musi zaufać i jak już uwierzy,że Ty jesteś jej,a ona Twoja dasz sobie radę.
Czytam z zapartym oddechem ten wątek.
Nasz Gucio pozdrawia koleżankę.
Waldek
Elżbieta
 

Post » Śro lut 02, 2011 19:50 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Fiona pozdrawia cieplutko kolegę Gucia :lol:
a może wstawisz zdjęcie Gucia?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 02, 2011 19:51 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Gdybym tylko umiał..A Gucisko przy Fionie okazałby się małym psem..Przed kastracją stoczył wielką walkę z ON-to było straszne..Kastracja dopiero go uspokoiła,bo przed zabiegiem,,co na drodze,,to nieprzyjaciel..Matulu-jak strasznie to wyglądało.Żona była wtedy z nim i luzem wbiegł na teren przed naszym blokiem puszczony naprawdę potężny ON..Miał nasz szczęście,bo był z tym ON właściciel,który rozdzielał gryzące się psy parasolem..To był koszmar-skoczyły sobie do gardeł..Koty są jednak mądrzejsze-raz widziałem konfrontację dwóch kocurów..Obchodziły się wokól,miauczały na siebiea nie odrazu z zębami..Przedtem nasz stoczył walkę z pudlem-żona musiała je rodzielać,bo chłopak,który z nim był tylko się śmiał..Dureń..Nigdy więcej takich doznań..
Waldek
Ostatnio edytowano Śro lut 02, 2011 19:57 przez Elżbieta, łącznie edytowano 1 raz
Elżbieta
 

Post » Śro lut 02, 2011 19:53 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka pisze:wiesz, nie wiem, jak będzie dalej
ale w tej chwili mam jednak dużo respektu dla jej pyska, zębów i łap.
nie mogę powiedzieć, żebym się bała, ale na pewno nie potraktowałabym jej tak bezceremonialnie jak czasami obchodzę się ze Szczypiorkami, gdy muzę im podać lekarstwo.|


Choco jest z nami już 5 lat ale ja cały czas mam respekt :twisted: Na wszelki wypadek uważam przy smakolykach chociaż umie delikatnie się obchodzić z twarzą i innymi częściami ciała ale to tylko agresywna suka - nie wierzę jej i już - musi chodzić w kagańcu, do gości nie ma prawa się zbliżyć. Mimo szkoleń pozostała dzika nieprzewidywalna agresywna bojąca się całego świata. ...cóż jest ze schroniska :|

Wątek podczytywałam ukradkiem ale nareszcie się ujawniłam gdy cokolwiek mogłam dodać do poruszonego tematu :oops:

Choco też pozdrawia Gucia :D
Ostatnio edytowano Śro lut 02, 2011 19:57 przez kussad, łącznie edytowano 1 raz
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 02, 2011 19:56 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

anna57 pisze:
Greta_2006 pisze:Myślę, że Femka da radę wyżywić psa bez kurzych łap, kości i innych śmieci. :twisted:
Mój pies miał 2 podejścia do kości: za pierwszym razem dostał solidnego zaparcia, za drugim - wymiotował dalej niż widział. :roll:
Sądzę, że trzeba zachować ostrożność.


Właśnie chciałam napisać.
Kość dużą do obgryzania od czasu do czasu można, ale kurze łapki, nie dawałabym wcale, chociażby z tego powodu, że drobne kości mogą utkwić w gardle. No i żadnych kości z kurczaka :roll:
Mojemu psu wet musiał taką kość wyciągać z przełyku :roll:


stara i nieprawdziwa teoria
nie wolno dawac kosci GOTOWANYCH (czy poddawanych jakiejkolwiek innej obrobce cieplnej)
kosci surowe jak najbardziej mozna dawac
zreszta - jak "twarde" sa kosci z kurczaka mozna sie samemu przekonac - wiekszosc mozna spokojnie polamac w rekach (ja tam lamie, a kobieta drobna i niezbyt silna jestem)

greta - czy ja Ci kaze przechodzic na barf?? 8O
moje psy tez na barfie nie sa, ale kosci (w znaczeniu miesne kosci) dostaja regulrnie
i z pelna odpowiedzialnosci moge powiedziec, ze prawdziwe SUROWE kosci sa lepsze niz bzdety pt. przysmaki czyszczace zeby :roll: (denta stixy czy inne wynalazki)
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47203
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Śro lut 02, 2011 19:58 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka pisze:wiesz, nie wiem, jak będzie dalej
ale w tej chwili mam jednak dużo respektu dla jej pyska, zębów i łap.
nie mogę powiedzieć, żebym się bała, ale na pewno nie potraktowałabym jej tak bezceremonialnie jak czasami obchodzę się ze Szczypiorkami, gdy muzę im podać lekarstwo.



o, to ja tak mam w stosunku do Demoli :lol:
psu (nawet nieswojemu) spokojnie morde otworze i tbl podam
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47203
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1349 gości