anita5 pisze:Ale trzeba szukac pozytywow, w czym mistrzem jest moj TZ.
Jak zachorowalam, to mialam dola strasznego, ze bede miec zaleglosci, ze kiedy ja to wszystko nadrobię, i w ogole, musialam kilka spraw odwolac, przesunąć... Ale za to sie wyspalam, czytam jedną książkę dziennie i Milusia jest szczesliwa, bo jestesmy razem caly dzien.
Udał Ci się ten TŻ


Niech już lepiej będzie





